jestem wściekła na męża

ale to nie znaczy, ze masz wyzywac kogos od glupiej.... bo mozna pisac tu co sie chce, ale brak kultury a zreszta... pisz sobie co chcesz... ale kultura pomaranczko, kultura..... :)

a traktor macie? i co uprawiacie na tej ziemi? to istotne...ciekawe co twoj mąż uprawiał z koleżanka na ziemi sąsiada.. a powaznie to..bądz wyrozumiała. ja też czasem palne taką głupote:/ i dziewczyna sie wkurza że jestem taki ddddoooobry dla innych, matka teresa..chciał poprostu byc miły ja mysle.

nie zasponsorować, jestem ich jedyną wnuczką, sami mi zaproponowali że jeśli ten ktoś poczeka do marca to ją nam kupią w prezencie, na dom mamy 80% pieniędzy mi się wydaje że ziemia do dobra inwestycja, myślę o dziecku, dzieciach, jeśli nam się nie uda to zaadoptujemy, ale sami na pewno nie będziemy, czułabym się fajnie gdyby udało nam się kiedyś pomóc naszym dzieciom, nie wiem ile za 20 lat ar może koło nas kosztować, teraz daliśmy po 2,5 tyś, a kiedyś może być po 5 czy więcej.

Ludzie, wy to jeszcze w socjalizmie zapyziałym siedzicie. Normalni ludzie lokuja pieniadze w ziemię, nieruchomości i potem z tego maja pieniadze. A u nas w Polsce to przehulavc, przepic, przejeść, wywalic z gestem za okno, a potem siedzi sie o chlebie i wodzie na starość

a w ogole to ide sobie, roztrzasajcie sobie panieneczki poroniony pomysl zakupu dzialki dla nieistniejacych dzieci za kase ktorej autorka NIE MA. ale za to dziadkowie maja to pewnie trzeba od dziadkow wyzebrac skoro frajerzy sobie wypracowali!

Zgadzam sie ale czy to xle ze rodzice pomoga?

"na dom mamy 80% pieniędzy" czyli macie jakies 20 % :D:D

"Normalni ludzie lokuja pieniadze w ziemię, nieruchomości i potem z tego maja pieniadze." ci ludzie, ktorzy maja pieniadze... a w Polsce jest taki kult ciułaczy... młode malzenstwo - kupi dzialke i oczywiscie zaraz sie na niej budowac bedzie... postawia dom w stanie surowym i wykoncza 1 pokoj i kuchnie, by potem przez kolejne 10 lat oszczedac na wszystki m izalowac sobie wakacji, wyjazdow weekendowych, bo oni musza dom wykanczac... a po tych 10 latach z wiezi miedzy obojgiem ludzi nie zostaje nic... maja piekny dom w kotrym mieszka 2 obcych ludzi

Współczuję męża, Jest taki durny jak mój.

pieniądze inwestują ci co je MAJĄ. autorka teraz NIE MA. facet może jest jeleń biznesowy, że daje cynka o okazji. ale cała otoczka wpisu, że bo dzieci i ze bo może koleżanka się podoba jest żałosna. jakby autorka napisała po ludzku. mój facet spierdzielił okazje do inwestycji to dyskusja inaczej by wyglądała.

" nawet jak mają 20% to resztę mogą wsiąść na kredyt pacanie" kredyty maja jedna wade - trzeba je splacac... 2 wada to zdolnosc kredytowa... 3 wada jest taka, ze dom zawsze kosztuje 2 razy wiecej niz wynikalo to z wyceny wstepnej :D

a to teraz jeszcze dają jakieś kredyty? bo jak patrze po swoim otoczeniu widzę, że raczej nie bardzo.

komiczne, jak ktos buduje dom, to i w Niemczech, i we Francji, i wszędzie indziej - oszczędza. Nigdzie domów nie rozdają za darmo. I przez te parę lat trzeba zacisnąć pasa. I wszędzie jak juz dom jest, to kamień spada z serca, bo sie bedzie miało gdzie zyc na starosć, a nie z emeryturki ciułać na czynsz. Tylko fakt - gdzie indziej domy sie buduje w okolicach 35 lat, a nie 25 jak w Polsce. Zresztą mówie o kupieniu działki, a nie o budowie domu. I jakby to była moja sytuacja, to bym z tej kasy na dom wzięła i kupiła tę druga działkę

gwiazdki - dają, jak masz zdolnosc kredytowa :D czyli jakims 10% spoleczenstwa

oczywiście,że dają , tylko trzeba mieć zdolność kredytową. Dla niektórych to jedyny sposób na własne mieszkanie.

Oj ludzie, tą pierwszą działkę kupiliśmy za własne pieniądze, od paru lat pracujemy, na dom dostaliśmy dużą część od moich rodziców + mały wkład własny, nie moja wina że jestem jedynaczką tak jak moja mama, 38 lat temu moja mama mogła dokupić obok swojego domu działkę, ale też nie chciała, bo po co, dzieci nie mieli wtedy, a tak dziś ar kosztuje 25 tyś zł, zresztą jest mi dużo łatwiej że rodzice są w stanie mi pomóc, nie rozumiem tylko zachowania mojego męża od wczoraj, jego nagłej zmiany poglądów.

Myślę, że wezmę pieniądze z domu i kupię ją, jak mnie znienawidzi to trudno, lepiej wiedzieć teraz niż za parę lat. Jestem wściekła jak diabli.

"Tylko fakt - gdzie indziej domy sie buduje w okolicach 35 lat, a nie 25 jak w Polsce." no wlasnie... najpierw kupujesz mieszkanie, splacisz go, i jesli Cie na to stać, to bierzesz kredyt i zaczynasz budowac dom, po czym przeprowadzasz sie do niego, gdy ten dom wykonczysz... splacajac czesc kredytu za środki uzyskane ze sprzedaży mieszkania... a u nas - nic nie maja, ale dom beda budowac...

komiczne idź stąd pogarszasz mi i tak mój nie wesoły nastrój

no nie wiem. ostatnio moim znajomym odmówili 160 tysięcy na wykończenie domu przy ich wspólnych zarobkach rzędu 14 tysięcy miesięcznie. a facet z tej pary jest doradcą finansowym. nie wspominając że mam w otoczeniu 3 pary walczące o kredyty na mieszkania od kilku miesięcy. i na razie albo tylko odmowy albo w ostatniej chwili zmiany decyzji kredytowych. tak więc chyba cieniuteńko jest teraz z kredytami.

gwiazdki bzdury gadasz 14 tyś miesięcznie i nie dali 160tyś? chyba ci się kwoty pomyliły.

chyba,że są w wieku emerytalnym.

w tej chwili banki robia praktycznie wszytsko, by nie dawac kredytow... czekaja na to jak sie rozwinie sytuacja rynkowa

"komiczne idź stąd pogarszasz mi i tak mój nie wesoły nastrój" rozejrzyj sie po okolicy... moze i dla wnuków cos sie znajdzie :P

komiczne, cieszę się że tak znasz się bankowości, ale to nie temat: kto daje kredyty hipoteczne i komu, coś Ci się pomyliło

autorko...a ja powiem Ci że nie rozumiem jak to może być powodem aż takiej wściekłości. ja bym w takiej sytuacji spokojnie porozmawiała. spytała się czemu tak powiedział. uzgodniła jeszcze raz czy kupujemy działkę i jeśli tak to wspólnie zastanowiła się jakie poczynić kroki by ktoś tej działki nie podkupił. mi jest ciężko rozumieć jak można robić histerię o kasę (nawet dużą), planować zrobienie czegoś za plecami partnera zamiast stawiać partnerstwo rozmowę i dogadanie się na pierwszym miejscu. moim zdaniem masz jakąś zupełnie inna przyczynę do wściekłości i wylewasz złość na temat działki zamiast jak człowiek porozmawiać.

Komiczne, widać że przepełnia Cię tylko złość na cały świat, zawiść, zazdrość.

komiczne, wcale niekoniecznie Niektórzy najpierw kupuja mieszkanie, niektórzy od razu kupuja albo budują dom. Nie ma jednej jedynej właściwej recepty. Autorko, skoro kasę na dom dostałas opd swoich rodziców, to kup działke. Dom wybudujecie rok, dwa, trzy później, świat sie od tego nie zawali A on niech sie obraża. Niech sie wyzali koleżance

gwiazdki, skoro o tym wcześniej rozmawiali, to on też za jej plecami postanowił, ze "sprzeda" tę działke koleżance; wiec on też świety nie jest

nie nie pomyliły mi się kwoty. podejrzewam ze głównie dlatego dostali odmowę że mają wynagrodzenia prowizyjne, a nie klasyczne etapy i chcieli kredyt krótki, a nie na 30 lat.