W MIARE rozsądne jadłospisy

bede tu sobie wklejać moje jadłospisy, powiedzmy ze chce schudnac ale jedzac racjonalnie i pozwalajac sobie na słodkosci.. TAK TO MOŻLIWE ponieważ ćwiczę... ale do rzeczy dzisiaj : śniadanie: muesli z jogurtem, kawa z mlekiem II śniadanie: banan , 3 cukierki czekoladowe przekąska: troche maślanki i wafel ryżowy obiad: ryż z warzywami podwieczorek : troche lodów i kawa z mlekiem grzech: Dove :P

dobre to dove ?:P

wspaniałe, cynamonowo pomarańczowe, po prostu nie mogłam sie powstrzymac:D jesli odzywiacie sie wg swoich potrzeb a nie jakichs diet, piszcie tutaj jadłospisy dzienne i ile cwiczycie i oczywiscie czy chudniecie to kg tygodniowo albo tracicie cm :)

rzeczywiście kuku schudniesz zaczynając dzień od trzech cukierków!

ma jesc samą sałate i popijac colą light jak co niektore z was?

fanatyczki głodówek, "diet" typu 300 kcal, kopenhaskich, chalwowych i nie wiadomo jeszcze jakich skrytykuja twoj jadlospis i stwierdza, ze na tym nigdy nie schudniesz a wrecz utyjesz.

no właśnie spieszyłam sie rano do pracy więc wzięłam co miałam pod ręką i za pewne spaliłam to biegnąc na autobus... ja wiem że ty byś sie spoźniła byle zdążyć zjeść połowe bułki z połową pomidora ale na szczescie nie jestes mna :D

zdrowe podejscie do odchudzania. ja tez nie odmawialam sobie od czasu do czasu slodkosci czy innych kalorycznch przekasek czy tez chleba, makaronów itp. przed czym tak sie niby strasznie przestrzega i od wiosn zlecialo m jakies 10 kg. oczywiscie bylo troche (i jest nadal) aktywnosci fizycznej. :D

a na czym polega ona u ciebie ? (aktywność fizyczna) ja ćwiczę na bierzni, twisterze, mam hantle i czasami tbc... poza tym biore l karnityne przed cwiczeniami .. przytyłam od tabletek antykoncepcyjnych i po prostu chce to zrzucić, bo zanim je zaczęłam brać miałam super figure...nie jestem puszysta ale chce miec znowu płaski brzuszek :)

jazda na rowerze, marsze, łażenie po gorach - generalnie ruch na swiezym powietrzu, niezbyt lubie cwiczenia statyczne choc znajduje kilka minut czasu na cwiczenia na brzuch.;)

wszystko ok ale te słodkości...:/ mimo że ćwiczyć, nie liczyłabym na to że spale cukierasy. troche błędne myślenie

nie spali za caly dzien tych cukierkow i dove, akurat...:O z tego co podala nie przekroczyla dziennego zapotrzebowania kalorycznego wiec dlaczego ma tego nie spalic? w dodatku cwiczac? wam to juz calkiem przeżarło mozgi od tego skrupulatnego liczenia kalorii i panikowania, ze przytyje sie 1 kg gdy tylko zje się o jeden kęs za duzo. :O

mało obchodzą mnie kalorie. Miałam na myśli proste węglowodany i nagłe skoki cukru Owszem jeśli jest to zaraz po wyczerpującym treningu cardio, to sprawa źle nie wyglada. W przeciwnym razie to naprawde zły pomysł

wg mnie jadłospis ok ale nie codziennie;D dobrze, ze pozwalasz sobie na słodkości w małych ilosciach, ale mysle ze codziennie nie powinnaś ich jeść jeśli sie odchudzasz;P ja dziś zjadłam: śniadanie: 2 kromki ciemnego chleba z sosem słodko kwaśnym , łyżka sera białego ze szczypiorkiem x2, malutki kawałek chałki + 2 suszone owoce 2 śniadanie :kawa x2 mała;P obiad: bigos chwile po tym jabłko kolacja: sałatka: ser feta ok 100 g, 1 pomidor, 2 plastry szynki + sos słodko kwaśny activia truskawkowa + ok 7 suszonych owoców;P

produktow bialkowych i jedz troche mniej slodkich rzeczy (ale oczywiscie nie rezygnuj z nich;)

sniadanie: dwie kromki chleba z maslem orzechowym przekaska: jablko obiad: dwa male kotlety mielone z bulką razowa niedawno: garsc paluszkow a na kolacje planuje kanapke z szynka. no i kilka kaw z mlekiem dzis było. ;) o dziwo, dzis nic slodkiego nie zjadlam ale tez sobie nie odmawia. :D

nie jem codziennie słodyczy, ale biore teraz tabletki hormonalne i mam takie skoki, wahania nastrojów, ze to niestety wpływa tez na moją diete (dieta w sensie żywienie oczywiscie) także przynamniej ćwicze:) mam do spalenia tłuszczyk nizeli mase kg wiec tych slodkosci powinno byc mniej , to fakt ale to tylko przykład i dlatego batonika nazwalam grzeszkiem :D

no więc dzisiaj bardzo stresujący dzień, zaraz lece do do drugiej pracy ale zjadłam jak narazie na śniadanie: 2 parówki i tosta ( chleb żytnio-pszenny - 2 kromki + ser:P) na II śniadanie kawa z mlekiem jogurt z museli cukierek czekoladowy przegryzka mleczna kanapka kinder pomarańcza dodatek: 2 wafle ryżowe i pare pianek jojo :D planuje zjesc jeszcze warzywa na parze i najwyzej jakis owoc albo mięsko

aha dzień zaczynam tak ok 6 rano i nie jadam po 18 mimo ze poźno chodze spac (trzeba zaczac wczesniej bo sen wspomaga odchudzanie) poza tym pije hektolitry wody i herbaty zielonej, czerwonej, smakowej oraz kawy :)

I -2 kromi pełnoziarnistego chleba -2 plastry sera wędzonego -pół pomidora -czerwona herbata z cytryną i miodem ok. 320 kcal II -jogurt activia - 3 mandarynki ok.220 kcal III -kawa z mlekiem -2 pierniczki ok.120 kcal IV - obiad ok. 400 kcal V -jabłko albo nic

IV cola cola 0,5 l baton muesli herbata z miodem i cytryna ok 450 kcal

taaaaa racjonalnie schudnac i z umiarem, tak jest zawsze na poczatku pozniej kiedy nei widzi sie efektów prawie nic sie nie je a to jzu mądre nie jest, wiem sama po sobie :/ ciesze sie ze wchodzac na wage bede mniej wazyła ale ubolewam i zle sie czuje kiedy wiem ze moj organizm dostaje popalic :/