Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nereidaa

Przyjaciel czy coś więcej

Polecane posty

Wiem, że to temat stary jak świat, ale cały czas obecny w życiu wielu osób. Nie wiem czy rozwiąże się tutaj mój problem, ale komuś muszę się wyżalić.... Jak mam podejść do tego, że piekielnie podoba mi się mój kumpel. Nie jestem już małolatą i nie jest to niedojrzałe zauroczenie. Oboje jesteśmy przed 30 i oboje mamy pecha jeśli chodzi o znalezienie tej przysłowiowej drugiej połówki :( Mojego kumpla znam od ponad 10 lat.Jest diabelnie przystojny i jest naprawdę fantastycznym facetem. Podoba mi się w nim to że ma mocny charakter i nieco diabelską naturę. I problem polega oczywiście na tym, że znakomicie się dogadujemy, jest świetnie, ale ... Sama nie wiem czy chciałabym czegoś więcej, boję się z tym wyskoczyć bo albo się ośmieszę, albo nawet jeśli coś zadziała to i tak nam się nie uda. W obu przypadkach stracę znakomitego przyjaciela...... Widzę, że obojętna mu nie jestem. Tylko czy widzi we mnie tylko \"kumpla w spódnicy\" czy kobietę. Czasem jak jesteśmy blisko to mam wrażenie że coś wisi w powietrzu, że działa ta przysłowiowa chemia, ale nikt nie robi pierwszego kroku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleszcz
znacie się 10 lat i nadal się zastanawiasz, czy to jest przyjaźń - czy to jest kochanie ? a może po 10 latach tak zwanej przyjaźni on uważa, że cokolwiek więcej to będzie jak kazirodztwo ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie się nad tym zastanawiam czy on tak nie myśli. Znamy się długo, ale przyjaźń nie pojawiła się od samego początku. Tak szczerze mówiąc to byłam parę lat temu związana z jego kuzynem. Więc miałam klapki na oczach.... I to był duży błąd. Chyba nie tego wtedy wybrałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleszcz
no tak, czyli już wybrałaś :) , to prawda - tak naprawdę to kobieta wybiera sobie faceta ale on jakoś nie chce wybrać Ciebie , właśnie - tu może być problem, on nie chce być szwagrem własnego kuzyna :) mam nadzieję, że mnie zrozumiałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym, że jego kuzyn już nie żyje od kilku lat. Zginął w wypadku samochodowym, któremu obaj ulegli. Mój kumpel z niego wyszedł i odzyskał zdrowie. Zanim jego kuzyn zginął rozstaliśmy się. Więc nie byłby w żaden sposób szwagrem swojego kuzyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleszcz
a może teraz Twój kumpel nie chce niczego proponować właśnie z szacunku dla kuzyna, zginął w wypadku , więc być może Twój kumpel uważa, że pomiędzy Wami była miłość i coś więcej , podejżewam że unikacie tych tematów i nawet nie próbujecie sobie wytłumaczyć , że ważna jest przyszłość , chyba tak, jesteś dla niego kumplem w spódnicy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być moze tak jest. Może ma szacunek do kuzyna, może nie chce być ze mną - kobietą która mogła wejść do jego rodziny, ale na pewno wie że między mną a jego kuzynem nie było miłości. Związek nie był udany, rozpadł się a mój kumpel był świadkiem tego wszystkiego. I teraz - po latach - dowiedziałam się, że zwracał uwagę swojemu kuzynowi, że nie zachowuje się jak powinien (związek rozpadł się głównie przez mojego byłego, głównie bo oczywiście wina nigdy nie leży wyłącznie po jednej ze stron).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleszcz
dla mnie to jest jasne, że zastanawiasz się czy ten Wasz związek przyjacielski można rozwinąć i czujesz się bezradna, że ze strony przyjaciela nie ma żadnej oferty na przyszłe życie, jest sytuacja patowa, Tobie nie wypada aby się 'oświadczyć' i to jest zrozumiałe, z koleji - może być taka sytuacja, że wielu Waszych znajomych ocenia Was jako parę na dobre i na złe i obstawiam, że żaden inny facet nie zechce się Tobą zainteresować , ponieważ wie że jesteś zajęta . Trudna sprawa , chcesz już mieć normalną i fajną rodzinę a tymczasem jeszzce do tego może być daleka droga. Być może jakiś fortel jest potrzebny abyć poznała prawdziwe oblicze swojego przyjaciela i co tak naprawdę on planuje wobec Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty dokładnie wiesz co czuję i jak to wygląda.... Dokładnie tak jest.Nikt nie chce uwierzyć, że my nie jestesmy para. Twierdza ze skoro oficjalnie nie trzymamy się za rączkę to pewnie ukrywamy się z uczuciami... Najgorsze jest to że wiem iż parę lat temu mój kumpel zaangażował się w bliższą znajomość ze swoją kumpelą. Schemat był taki że przeszli od "przyjaźni" do bliższego związku i co za tym idzie seksu. W pewnym momencie wszystko się skończyło. On to zakończył. Wyglądało to tak jakby się bronił bo tamta się za mocno zaangażowała. Boję sie powtórki z rozrywki. Mój kumpel to typ faceta lubiącego wolność i niezależność choć widać że jednak brakuje mu jednak tej bliskiej osoby. Myślę że on sam się miota i nie wie co zrobić żeby zmienić rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nad tym fortelem już myślę od pewnego czasu tylko bądź tu człowieku mądry i włóż portki przez głowę..................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleszcz
z tym fortelem może być sprawa prosta , wystarczy zrobić imieniny lub urodziny , jak to zwykle bywa, przyjdą znajomi i przyniosą prezenty , trochę alkoholu lub innego piwa się znajdzie i zwykle na takich 'imprezkach' ktoś tam z kimś rozmawia , wychodzi na balkon albo do ogrodu i wystarczy, jeżeli zaprosisz koleżankę na 'imprezkę' z którą się umówisz aby podpuściła Twojego przyjeciela do rozmowy, rozmowa na temat - że fajną parą jesteście i co on sądzi na temat Waszego zwiazku ? jeżeli koleżanka będzie trochę wścipska i spryciulka to wszystkiego się dowie , może być inny wariant oczywiście - że oni się dogadają i wyjdą razem z 'imprezy' ale wtedy będziesz mieć jasną sytuacje . Oczywiście, że są faceci, którzy lubią tak zwaną wolność i nawet wołami nie zmusisz faceta do żadnego związku na stałę , jemu może się zachcieć mieć rodzinę, gdy będzie miał 40 lat ale dla Ciebie w wieku 40 lat już może być za późno pod znakiem (dziecko) , sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można spróbować, choć nie sądzę żeby się przyznał. Mamy wspólnego znajomego, jego kumpla z którym chyba najbardziej szczerze gada. Ale to zawsze mężczyzna i nie chcę go w to angażować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×