czy niemiecki jest duzo trudniejszy od angielskiego

to logiczne ze niemiecki jest trudniejszy kazdy (chociaz z tego co tu widze nie kazdy) normalny ci to powie, wystarczy pomyslec, ale jak ktos sie nie uczył tych 2uch jezyków naraz to potem pierdzieli farmazony ze to angol jest trudnieszy i takie tam, ja nie cierpie angielskiego to paskudny jezyk, a niemieckiego szybko sie ucze

wiesz, moze dla kazdego coinnego jest trudniejsze;] tylko, ja nie lubie niemcow i do niemiec jechac to bym nie chciala, a jednak wyjazd jest fajny w nauce, nie wiem, slyszalam, ze zeby dobrze gadac po niemiecku, to tzreba naprawde duzo gadac z kims kto zna.

wiecie dziewczyny, ja sie wstydze tego,z e nie znam angielskiego:O chcialabym znac bo tez wydaje mi sie ltawiejszy, bardziej dostepny, ale za cholere nie moge tego spaietac wszystkiego, jakos nie ogarniam tego jezyka:O shit.

\"niemiecka gramatyka jest bardziej logiczna niż angielska a poza tym nie ma problemów z wymową jak to nieraz ma miejsce w angielskim gdy zastanawiamy sie jak dane słowo przeczytac.\" nie ma problemow z wymowa po niemiecku? a z angielskim jest? niemiecki sie trudniej wymawia niz angielski przeciez...

ale o to jak przeczytac dany wyraz - w niemieckim sa określone zasady co do tego i nie ma z tym problemów z angielskim różnie bywa.

wlasnie przeraza mnie ta wymowa, mozna sobie jezyk polamac na niektorych wyrazach a i trudno zapamietac takie dlugie slowa

w angielskim tez jest okreslone jak sie co wymawia... przesadzasz. a ciezsza wymowe ma niemiecki wlasnie, do tego sa umlauty...

Dla mnie niemiecki to jakaś katorga ucze sie go 6-sty rok i umiem moze z 20 słowek .

mozna powiedziec ze znam. najpierw uczylam sie rosyjskiego i niemieckiego potem angielskiego potem francuskiego 1. rosyjski- pestka w sumie choc uczyc sie trzeba (wielu Polakow mysli tylko ze mowi po rosyjsku a jest to jakas taka nowomowa ze boki zrywac;-) 2. niemiecki wydaje mi sie logiczny i podoba mi sie. 3 angielski lubie srednio no ale bez angielskiego ciezko Niem a ANG- dla mnie jak ktos pisal- niemiecki poczatkowo niby trudniejszy (rodzajniki, koncowki , odmiany, liczba mnoga etc etc) a angielski prostszy. Ale angielski wydaje mi sie trudniejszy potem (wkurzaly mnie te czasy przeszle i przyszle najbardziej.za duzo ich jak na moj gust- no ale to pewnie dlatego ze najpierw uczylam sie niemieckiego. Poaz tym w porownaniu z NIEM- ANG wymowa i jej zasady sa jak dla mnie trudniejsze. W niem. jak znasz zasady to one obowiazuja caly czas- w ANG to nie do konca (jak dla mnie;-). Ale opanowac sie da. Poza tym na poczatku angielski bl dla mnie belkotliwy- slowa jaies takie krotkie mi sie wydawaly w porownaniu do NIEM. Jak chinski mialam wrazenie (ale to na poczatku tylko) FRANcuski- wydaje mi sie ze na poczatku jest trudniejszy i od ANG i od NIEM. Potem jest latwiejszy (nie moze byc inaczej bo na poczatku to zalamka ;-) Ale ladny jezyk.

Jesli chcecie sie uczyć jezyka i angielskiego i niemieckiego to uważam ze warto zajrzec do tej szkoły w Krakowie http://www.syllabus.com.pl/ Zawsze mozna uczyć sie 2 jezyków od razu.

Ile potrzebowaliście lat na to zeby dobrze nauczyc sie języka angielskiego ? 2-3 lata to wystarczający czas?

Czy do szkoły Syllabus o której napisaliscie mozna też zapisac dzieci ? Jak szkoła wygląda od strony cenowej ?

Ok kursy i moze sa rozwiązaniem, ale ile lat trzeba poświęcic na nauke jezyka ? Czy taki roczny kurs już przygotuje Ciebie na tyle dobrze aby móc płynnie mówić po angielsku?

Ja musze własnie zapisac moje dziecko do jakiejśc naprawde dobrej szkoły jezykowej. Czy myslicie ze Syllabus bedzie takim naprawde trafionym wyborem ?

Mysle ze nic z tym sie nie zrobi, bo takie jest juz to nasze szkolnictwo. Pozostaje nam w przypadku nauki angielskiego kurs- ja z własnego doswiadczenia równiez mogę polecic Syllabus.

Mysle ze jesli juz mamy wybrać dobry kurs to własnie w profesjonalnej szkole jezykowej. Powinnismy postawić na coś co da nam konkretne efekty.

Ja mam pytanie o szkoły Helen Doron. Zastanawiam sie w Krakowie własnie nad poslaniem do niej mojej córki. Czy ktoś z Was moze ma jakies doświadczenie ?

Znajomość szwedzkiego pomaga mi w nauce tego języka :)

nie latwiejszy

To zalezy też gdzie sie uczysz i jak przekazują naukę nauczyciele. Dla mnie angielski jest latwy. Tak samo dla mojej córki - ta chodzi na kursy do Helen Doron. Polecam w Krakowie.

Angielski na poczatek a potem dopiero niemiecki. I taka powinna byc kolejność. A tych jezyków mozna sie uczyć w Syllabusie.

No cos w tym jest,ponieważ dużo tak naprawde zalezy od tego jakasz szkołe czy kursy wybierzemy. A jak zrobimy to dobrze to szybciej też nauczymy się jezyka. Dlatego my postawilismy na Speakup.

Ja po prostu uwazam ze tak czy inaczej jezyk obcy to podstawa nawet jesli chodzi o nasze dzieci . I tutaj warto zainwestować w ich nauke angielksiego. Dlatego polecam sprawdzoną szkolę Helen Doron w Krakowie wlasnie.

jeżeli ktoś ma problemy z angielskim, to sorry, ale z niemieckim na bank nie da sobie rady :) ja przez 12 lat uczyłam się cholernego niemieckiego, umiem nie powiem, z czego w szkole średniej w 2 klasie zaczęłam mieć dopiero angielski i to taki naprawdę na dobrym poziomie (wszystko zależy od nauczyciela tak w ogóle) i wiecie co? bardzo szybko ogarnęłam angielski i wybrałam go na maturze :)

Macie racje z angielskim. Ja z kolei jestem zadowolona wlasnei ze szkoły jezykowej Syllabus w Krakowie. Tutaj rzeczywiscie wiem ze nauka daje konkretne efekty.

Tak mysle własnei o metodzie Helen Doron. W Krakowie jest super szkoła i moze własnie warto tam posłac swoje dziecko. Nauka od poczatku jest na pewno najwazniejsza.

Dla mnie po prostu jak w wielu tutaj przytoczonych Waszych przypadkach jednak nauka angielskiego jest niewątpliwie najwazniejsza. Stad tez sama chodze do Syllabusa i jestem bardzo zadowolona.

Młodsza siostra chodzi do szkoły Syllabus. Widze ze już po pierwszych lekcjach załapała o wiele więcej niż kiedy chodzi na angielski do szkoły. Naprawde wydaje mi sie ze tutaj dobrze i dokładnie nauczy sie angielskiego.

Powiem Wam ze dzieki takim własnie szkołom mozecie uczyć sie i angielskiego i niemieckiego. Moim zdaniem to swietne rozwiazanie.

Nei wiem czy dzieci chętnie bedą sie w ten sposób uczyć jezyka. Chyba najlepiej jest posłac je na kurs. W Krakowie naprawde jest fajna szkoła Syllabus i ja raczej ją bym polecała.