pomóżcie nie wiem co robić, proszę o jakieś mądre opinie

diablica - na przyszłość to na pewno będzie nauczka, ale pytanie odnosi się do obecnej sytuacji i autorka pyta/prosi o porady w tej konkretnej sytuacji. nie powiesz, że od samego początku byłaś na tyle odważna i silna, by mówić "nie", bo żadna a z nas nie miała... to potknięcia mniejsze i większe uczą nas takich rzeczy... i własne, często bolesne, błędy...

napisalam ze bylam podobna.Napisalam tak,bo wiem ze jesli teraz nie powie prawdy i bedzie czekala az sprawa sama sie rozwiaze to,w przyszlosci nastepny zwiazek bedzie podobny:)poprzednia moja wypowiedz miala sie odnosic do tego,by w zycie nie wchodzila z klamstwem:)wiec samo sie nasuwa ze dzis powinna to zakonczyc definitywnie:)wiem ze jest to trudne,ale trzeba sie sprezyc.Nie powinna czekac az wroci z saksow,tylko teraz ,napisac,powiedziec przez telefon.poprostu musi byc przedewszystkim szczera,sama przed soba:)

Sproboj mu powiedziec ze nie jestes narazie gotowa na powazny zwiazek bo sie tego boisz i zebyscie byli przyjaciolmi bo ty nie jestes gotowa na to by dalej byc w zwiazku.