Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość może tu mi ktoś pomoże

dokąd się udać. ginekolog, seksuolog, psycholog.

Polecane posty

Gość zettwwuess
przed 2 tyg. nie robiłam nic innego jak tylko ryczałam, czułam do niego niechęć...ale to raczej nie była kłótnia, po prostu wielki żał. a powinna byc klotnia oprocz twojego irracjonalnego (juz) leku to jest niezdolnosc do wyrazania agresji naucz sie tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zettwwuess
ale ludzie nie piszcie wzial przez "o" bo mi oczy wypali !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tu mi ktoś pomoże
wie o tym, zna moje wyniki, do lekarza chodzi razem ze mną. ja tylko współżyłam/współżyję z nim, więc to oczywiste. nawet nie musiałam mu mówić (ale rozmowa oczywiscie była)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem jak kobieta kobiecie
Miałam III gr cytologi, CIN II, HPV. Trzy razy kolposkopia, pobierane wycinki za każdym razem, złudzenie, że pomoga silne leki. Mój ginekolog nigdy nie leczył wcześniej u mnie żadnych stanów zapalnych i nagle bum, zrobił oczy jak zobaczył wynik cytologii.Konował. Słuchaj, pędem do ginekologa! Miałam podejrzenie o raka szyjki macicy, byłam w ciąży, rozpacz. Trafiłam do wspaniałej Pani doktor, skierowanie do szpitala, elektro... coś (nie pamiętam) Po operacji II grupa cytologi, bez stanów zapalnych :) Jest super, nie mam HPV. Nadmienię, że miałam robione takie badanie na rodzaj wirusa, czyli czy jest to taki, który powoduje raka szyjki macicy - nie był. Trzyma kciuki za Ciebie. Co do Twojego faceta... Uprawiam seks ze swoim stałym partnerem, od zabiegu minęło już 1,5 roku - nic się nie dzieje, na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"komiczne - wiedziałam, że się wypowiesz\" a skąd to skarbie wiedziałas? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo, my, kobiety, to mamy przerypane... wszystkie te choróbska dają nam nieźle popalić, a facetom rzadko kiedy na tyle one dolegają, że w ogóle czują, że je mają... ja też przeryczałam dużo czasu z powodu nawracających różnych chorób.... ostatnim razem dermatolożka bała się, że to właśnie hpv, bo mój paciorkowiec był w takim stadium, że wyglądał jak hpv, na szczęście to "tylko" paciorkowiec - też boli, żyć nie daje, a wirus sobie we mnie żyje... w dodatku ja nie mogę ze względu na inne leki brać antybiotyków, więc leczenie tra dłużej i ból trwa dłużej... znajdź dobrego dermatologa - ginekolog niby zna się na tym, ale dermatolog ma szerszy zakres wiedzy w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie myślą, że każdy trzyliterowy skrót to pewna śmierć w męczarniach. Nienosicielami HPV w większości przypadków są Ci, którzy mają 14 lat i nie rozpoczęli współżycia. Posiadanie wirusa nie oznacza automatycznego zachorowania na raka, który ten wirus wywołuje. Po drugie, kierowanie się sterotypami w stylu - "bogaty i przystojny na pewno jest zdrowy" jest mylne. Tego nigdy nie wiesz. Przejdź się do PCK i popatrz czasem na ludzi, którzy krew oddają. Niektórym byś 5 zł nie dała, a mimo to są idealnie zdrowi pod względem jakości krwi i chorób zakaźnych. Tego nigdy nie wiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tu mi ktoś pomoże
Powiem jak kobieta kobiecie >> gratuluję i życzę szczęścia oraz zdrowia ! Jak byłam dziewicą nie robiono mi cytologii, nie widziano w tym sensu, tym bardziej że żadnych infekcji czy stanów zapalnych nie było. Wtenczas mi powiedziano, że na kolejną kontrolną cyt. powinnam przyjść po roku od 1. razu. Przyszłam 2 mce wcześniej. Teraz zakończyłam już leczenie i muszę odczekać na kolejną cyt. 3 mce (tak jak pisałam u młodych kobiet daje się szanse, by orgaznim, póki młody i silny sam to zwalczył). Jeśli tak się nie dzieje, wtenczas podejmuje się bardziej drastyczne kroki. Bardziej mnie martwi ten seks. Dzięki tabletkom libido mam prawie zerowe, a jeśli dochodzi do zblieżenia, to czuję się okropnie, myślami jestem gdzieś indziej. DLaczego psycholog mnie oleje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tu mi ktoś pomoże
Ludzie myślą, że każdy trzyliterowy skrót to pewna śmierć w męczarniach. Nienosicielami HPV w większości przypadków są Ci, którzy mają 14 lat i nie rozpoczęli współżycia. Tylko, że u mnie w rodzienie wystąpił rak szyjki macicy, więc już tego gruntu jestem w grupie większego ryzyka, jeśli dodać do tego Hpv...wychodzi emocjonalna bomba :(. Nienosicielami jest połowa społeczeństwa, a także osoby zaszczepione...u i mnie na to już za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tu mi ktoś pomoże
Powiem jak kobieta kobiecie >> aaa, i to czy nie masz Hpv w 100% będziesz wiedzieć, tylko po zrobieniu testu. Cyt. nie daje pewności. A jeśli faktcyznie go już nie masz (czego życzę) to o ile dbrze pamiętam, jesteś już uodporniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zettwwuess
DLaczego psycholog mnie oleje? niekoniecznie cie oleje tak tylko przypuszczam podjelas wpolzycie i w wyniku tej decyzji pojawil sie lek przed smiercia badania mialy z tym moim zdaniem niewiele wspolnego widac ze ta decyzja byla dla ciebie stresem wie uwazam, ze pomoze ci seksuolog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tu mi ktoś pomoże
umrzeć nie umrę, prędzej ze mnie wszystko powycinają. tu bardziej chodzi o niechęć do seksu, jako powodu tego stanu. Parntera, lubię przytulać, całować itp, a kiedy jesteśmy zupełnie nago, czuję niechęć, ból, może nawet wstręt, który mija zaraz, jak tylko się ubierzemy. Jak myślę o jego seksualności, to jest mi źle, a w ogólności, to bardzo go kocham :O :(. Nie wiem, jak to wytłumaczyć. Chyba jednak seksuolog...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zettwwuess
czarny nick to popularne zobacz ile na kafe masz tematow pt wszyscy wmojej rodzinie mieli... autorka obawiala sie wspolzycia odkladala te decyzje podjecie przyszlo jej z trudem podswiadomie widzi w chorobie kare za te decyzje i wycofala sie z niej dlamnie to sie uklada w taka calosc a bala sie seksu poniewaz ogolnie jest nerwowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tu mi ktoś pomoże
nie, ja nie obawiałam się współżycia. po prostu jakiś czas uczyłam się zagranicą i tam nie udało mi się spotkać nikoga na poważnie (a może bardziej nie chciałam). dopiero po powrocie do Polski, poznałam go, decyzję o współżyciu szybko podjęłam, seks okazał się całkiem fajnym, a o raku w rodznie dowiedziałam się już po 6 mcach od rozpoczęcia współżycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tu mi ktoś pomoże
teraz piszesz, że jestem nerwowa, a wcześniej że nie umiem wyrażać agresji...dziwne te diagnozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zettwwuess - ale gdzie ty widzisz tą jej obawę przed rozpoczęciem współżycia, bo jakoś tego nie doczytałam... poza tym - uwierz, że czasami kiedy człowiek styka się z chorobą, której konsekwencje poznaje to trudno, żeby nie zrobiło to na nim żadnego wrażenia. sprawa jest świeża i autorka ją przeżywa... jeśli nigdy nie spotkało cię coś takiego, to gratuluję zdrowia, odporności i życzę wszystkiego dobrego, bo masz szczęście... ja obstawiam lęk przed konsekwencjami, i nie mówię tu o raku i śmierci, ale o takich prostych sprawach jak ciąża i leczenie w razie wystąpienia objawów w czasie jej trwania, o tym co czeka dziecko w takiej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zettwwuess
teraz piszesz, że jestem nerwowa, a wcześniej że nie umiem wyrażać agresji...dziwne te diagnozy. autorko przeciez ja nic o tobie nie wiem i zgaduje a osoby nerwowe (mam na mysli znerwicowane) bardzo czesto nie potrafia wyrazac agresji. wiec nie ma tu niczego dziwnego takie pomysly mi sie nasuwaja po przeczytaniu tego co piszesz a mianowicie liczysz czas od rozpoczecia wspolzycia co do tygodnia to swiadczy o tym, ze jest to dla ciebie nienaturalnie wielkie wydarzenie poszlas na badania wczesniej niz trzeba bylo - znowu ja nie biore pomyslow z niczego zreszta idz do specjalisty i pewnie w podobnym kierunku bedzie cie wypytywal bo twoja reakcja jest "histeryczna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, wiem, ze łątwo radzić coś takiego, ale musisz uświadomić sobie, że nie jesteś jedyna, że masz to szczęście w nieszczęściu, że dośc szybko zdiagnozowano wirusa - szukaj w tej sprawie pozytywnych aspektó,w bo wiesz dla każdego życie ma co innego ja dowiedziałam się w tym roku, że choruję na coś co jest nieuleczalne, bo lekarze wciąż nie wiedzą skąd to się bierze i wiąże się to nie z posiadaniem jakiegoś wirusa, ale okresami dobrego samopoczucia i okresami złego, lekami do końca życia, ryzykiem niskiej masy urodzeniowej u dziecka jak już w ogóle lekarze pozwolą mi zejść z leków na okres ciąży, co szybko się nie zapowiada,i oczywiście radość z dziecka przysłonięta nawrotem emisji choroby i pakowania nie tylko lekami przeciwzapalnymi, ale i sterydami... więc głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tu mi ktoś pomoże
liczysz czas od rozpoczecia wspolzycia co do tygodnia to swiadczy o tym, ze jest to dla ciebie nienaturalnie wielkie wydarzenie poszlas na badania wczesniej niz trzeba bylo - znowu ja nie biore pomyslow z niczego zreszta idz do specjalisty i pewnie w podobnym kierunku bedzie cie wypytywal bo twoja reakcja jest "histeryczna" o jej ! napisałam, że od roku współżyję...to nie jest co do tyg. ( bo data sporo zaokrąglona) poszłam na badania, bo czułam że coś jest nie tak (dziwne :O ?) pomysły bierzesz z 2. dna, którego tu nie ma. ale ok, wierzę, że chcesz dobrze. dzięki za porady pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tu mi ktoś pomoże
ps no i jak słusznie zauważyłaś, nerwowe to nie to samo co znerwicowane i chyba nie powinno się używam tych słów naprzemiennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka napisala, ze wirus jest dla mezczyzn nieszkodliwy. dla nich jest rowniez szkodliwy. ostatnio naukowcy udowodnili, ze ten sam wirus wywoluje nowotwory jamy ustnej. chyba nie trudno sie domyslic, ze jesli facet moze sie go nabawic przez seks oralny. wszyscy jestesmy narazeni na zle skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zettwwuess - to 10 miesięcy było dla podkreślenia tragizmu sytuacji - że dopiero tyle czasu sobie folguje, a tu takie dno... poza tym kobiety przywiązują wagę do dat i liczb i tylko takie co nie liczą facetów i dadzą każdemu nie zwracają na to absolutnie żadnej uwagi.... można by uznać, że ma problem psychiczny, gdyby napisała coś w stylu " po 54 dniach od rozpoczęcia poszłam na badania, po 67 okazało się, że mam III grupę, a po 128, że coś tam..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zettwwuess
pomysły bierzesz z 2. dna, którego tu nie ma gdyby nie bylo drugiego dna to nie mialabys problemu :p a masz nie trzeba podejmowac wpolzycia podczas leczenia i to byloby naturalne ale sama widzisz ze tu cos nie gra prawda jest taka, ze ty nie wiesz czy chcesz z tym facetem wspolzyc czy to lek przed smiercia, czy przed seksem, czy niewyjasniony konflikt ja tylko zgaduje ale choroba nie ma tu nic do rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tu mi ktoś pomoże
czarny nick na potrzeby >> dziękuję za słowa otuchy, w sumie już się jakoś z tym pogodziłam, tyle tylko, że problem pojawił się gdzie indziej (łóżku), ale wiem, że z tym powinnam pójść do specjalisty. seks przecież jest miły... wiem, że ludzie mają większe problemy, ale nikt nie mówił, że będzie sprawiedliwie :(. za Ciebie też trzymam kciuki i żeby ten wirus się od Ciebie również odczepił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tu mi ktoś pomoże
nie rozumiesz ! tego wirusa się nie leczy! w najgorwszym wypadku będę go mieć do końca życia! mam nie współzyć do końca życia? jak to sobie wyobrażasz? kilka tyg brałam globulku, na ewe stan zapalany, wtenczas nie uprawialiśmt seksu, teraz już nic nie przymuje, bo nie ma czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze, ze rak szyjki szybko wykryty jest uleczalny. wiec bedac nosicielka i badajac sie regularnie jestes bezpieczna. zas nowotwory jamy ustnej nie daja tak dobrych rokowan. poza tym jest wiele innych gorszych chorob niz rak, o ktorych ludzie maja male pojecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zettwwuess
tyle tylko, że problem pojawił się gdzie indziej (łóżku) no wlasnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×