dlaczego niektórzy zostają starymi pannami/kawalerami??

z czego to wynika??

To jest bardzo trudne pytanie. A odpowiedź na nie, jest szerokie jak rzeka.

Zawsze chodzę swoimi drogami jak kot. Z balastem byłoby mi ciężko, dlatego jestem sama :P

Dlatego , że chcą lub dlatego, że nie mają innego wyjścia.

Dlatego żebyś mogła/mógł zadawać takie głupie pytania.

Wiekszosc osob wybiera kariere, pieniadze usamodzielnienie sie a dopiero potem zaczynaja sie rozgladac za partnerem zyciowym niestety niekiedy jest juz za pozno.

bo są taXCY jak ja niscy, brzydcy, nudni, niesmiali, nieciekawi i nikt ich nawet na znajomych niechce

Nikt ich nie chciał za partnera/partnerkę :P

Sa ludzie, ktorzy lubia samotnosc a partner to dylko dodatek do zycia. Czasami strach przed obowiazkami bierze gore.

xxyyxx - a faceci to nic nie warte szmatławce - z nimi też nie ma sensu się wiązać na dłużej

Jak to z czego to wynika? Zazwyczaj takie osoby sa zamkniete w sobie, niesmiale, maja mase kompleksow i uwierzyly, ze sa beznadziejne, a tak naprawde niczym sie nie roznia od mezatek czy zonatych.

mam kolegę starego kaktusa, żadnych cech jakie napisał freeze ;) nie wykazuje, wprost przeciwnie, myślę, że w młodości zawiódł się w miłości i tak mu pozostało ;) :P

dziwny jest ten świat

nie jest prawda ze tylko ludzie zakomleksieni, brzydcy i niesmiali zostaja pannami badz kawalerami. sa osoby bardzo atrakcyjne ale zbyt wyrafinowane z za mocno zadartym nosem,kazdego oceniaja z gory i w ten spsob odstraszaja innych.

tempus fugit :P

bo cenia sobie swiety spokoj i nie maja ochoty brac odpowiedzialnosci za druga osobe.kazdy bylby w stanie kogos sobie tam znalezc ale nie kazdemu sie chce.tylko oni i ich przestrzen

ja mogę napisać tylko za siebie. nie jestem "stara panną" , jestem wolną kobietą i sama idę przez życie. Dlaczego? Trochę - tak się złożyło, a trochę - moje decyzje i wybory.

jesli chodzi o mnie to jestem swietna kandydatka na stara panne bo: 1. Po pewnym czasie faceci zaczynaja mnie irytowac. 2. Boje sie odrzucenia, zdrady itd. 3> jestem chyba oziebla 4. mam kompleksy i cialge wymyslam jakies problemy. 5. lubie miec duzo czasu tylko dla siebie i robic to na co mam ochote. 6. Jestem introwertyczka

lub dlatego ze szukaja dla siebie ideału, a jak wiadomo takich brak

Są największymi głupio mądrymi jakich znam nie warci nic szkoda dla nich czasu

moja kuzynka i sąsiadka są starymi pannami (35 lat i 40) bo nikt ich nie chce,to takie stare niecałowane panny

Moja siostra lat 51 jest samotna od zawsze. Tylko raz w młodości zainteresował się nią pewien chłopak, ale po kilku miesiącach zmienił plany i zainteresował się ładniejszą dziewczyną. Moja siostra była zawiedziona gdyż miała nadzieję na związek z nim. Jedyną winą mojej siostry jest to, że nie grzeszy urodą. Odziedziczyła urodę od niewłaściwego rodzica.

Ja o mało co nie zostałem starym kawalerem nie z powodu braku powodzenia, a z powodu patologicznej wręcz nieśmiałości. No bo jak tu związać się z dziewczyną gdy jestem tak nieśmiały, że unikam pocałowania dziewczyny, która mnie o to prosi. To nie jest normalne.

Ja nigdy nie latalem za kobietami. Jestem niesmialy ale przez internet sie umawialem. Oczywiscie, ze nic z tego nie wychodzilo i rzadko bywa, zebym sie z kims spotkal. Zwracam uwage teraz czy mamy cos wspolnego i widze ze nie. Kobiety to ch wie czego chcace krolewny.

Ja zostanę starym kawalerem. Dlaczego? Temat na książkę, szkoda gadać:( Oczywiście starym kawalerem z przymusu i dożywotnim prawiczkiem. Zero dziewczyn, zero przyjaciół, nie mam dosłownie nikogo. Smutno mi, bo jestem skazany na samotność. Jestem już parę lat po 30 i jeśli tak ma wyglądać reszta mojego życia, to lepiej żebym zdechł teraz:(

gość dziś Ja nigdy nie latalem za kobietami. Jestem niesmialy ale przez internet sie umawialem. Oczywiscie, ze nic z tego nie wychodzilo i rzadko bywa, zebym sie z kims spotkal. Zwracam uwage teraz czy mamy cos wspolnego i widze ze nie. Kobiety to ch wie czego chcace krolewny. xxxx O milutki jesteś. Sama bym sie z toba nie umówiła skoro dla ciebie Kobiety to ch wie czego chcace krolewny. Pewnie sam wymaga modelki z biustem D i maxymalnie 25 latki. Zagadaj jakąś starszą, biedną, brzydką i zdesperowaną. Desperatek jest pełno w sieci, kogoś znajdziesz. Masakra co to za faceci, nic dziwnego, ześ sam chłopie.

Co nic dziwnego. Spotykam sienie, znow now znow nie i tak caly czas nie. I juz nie ma z kim. Pisac im sie nie chce, nic im sie nie chce. Tak, jestem mily, kto mnie zna na zywo. Nie jestem taki jak Ci sie wydaje. Jak ktosmi sie nie podoba, nie rozmawiam. I nie spotkam sie, jak ktos nic nie mowi o sobie, tylko czeka zeby zabawiac.

Nie spotkam sie ze starszą, bo sam wygladam na 10 l mniej. Z mlodsza tez mi nie wolno bo znow ja za stary. Poza tym, widze zerowe zaangaziwanie kobiet w wieku 35+. A co ja mam kogos grac, lepszego niz jestem? Niech same tez powiedza cos od siebie, ja moge tylko zagadac. Zawsze tylko ja sie staralem, potem wychodzilo, ze nue powinienem. Powinienem oczekiwac wzajemnosci w slowach pisanych, potem przy spotkaniu w rozmowie. Na razie cieezko ida rozmowy przez internet, nie wysilacie sie.

Moja koleżanka z LO jest starą panną. Wygląd przeciętny. Ma 53 lata. Nigdy nie widziałem jej z facetem. Ubiór i fryzura jak u cioci Kloci. Zawsze ją widzę z mamą.