Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coldcoldwinter

kochanek...

Polecane posty

Gość coldcoldwinter

dzisiaj postanowilam wrocic do meza przede wszystkim psychicznie i zostawic kochanka... Tak bardzo sie boje... mam tyle pytan bez odpowiedzi... chce rporstu z kims porozmawiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acccca
ze mną możesz ale zaczne od niemiłego pytania : czy wiesz że dla wielu jestes zwykłą szmata?:) nie wartą współczucia? no ale każdy ma szanse sie wytlumaczyć..jesli chcesz..powiedz czemu zdradzalaś męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coldcoldwinter
zdradzalam go psychicznie. Miedzy moim kochankiem a mna byla coraz wieksza wiez, spedzalam z nim czas, patrzylismy sie sobie w oczy, trzymalismy sie za rece, calowal mnie po policzkach, ale do niczego fizycznego nie doszlo, wiedzialam ze mi nie wolno, zyjemy z mezem na odleglosc, wkrotce to sie zmieni, wiem ze on mnie tak bardzo kocha... a ja jestem taka zagubiona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acccca
powiedz mężowi że miałas pokusy, że zle znosiłas odległośc ale nic nie zrobiłas itp..o tamtym zapomnij lub odejdz od meza i zacznijz kochankiem cos nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coldcoldwinter
maz sie domysla, nie porafilam klamac wprost.. Nie wiem nie umiem, nie chce zadnego z nich krzywdzic, dzisiaj do mnie dotarlo ze kocham meza, niedlugo spedze z nim duzo wiecej czasu 9ostatnio rzadko sie widujemy) ale tamten... (laczy nas wspolna praca w laboratorium)... nie wiem, od poczatku kiedy go poznalalm poczulam jakies przyciaganie, nie moge na niego nie patrzec, nie zwracac na niego uwagi, on wie o mezu o moich watpliwosciach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coldcoldwinter
z kochankiem lacza nas wspolne pasje, rozmowy godzinami... ale wiem ze naleze do meza... Boze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acccca
pech...zawsze możesz spróbowac mieć obu ale dobrze wiesz że na dłuższa mete nic z tego nie wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraline
Nalezy sie do samego siebie, a nie do drugiej osoby. Z takim mysleniem trudno nie miec tak glupich problemow. Jakis syndrom naszych czasow: nie wiem co zrobic, poradzcie mi na necie? Wez sobie kobieto kartke i zrob bilans. Moze sie dowiesz czego wlasciwie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coldcoldwinter
nie moglabym miec obu... aczkolwiek takie mysli tez mi przechodzily przez glowe:P chcialabym nie miec zadnych watpiwosci, ale musialabym zmienic prace, a tego zrobci rprostu naprawde nie moge, zreszta kocham moja prace... momentami czuje sie jak zla zimna suka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coldcoldwinter
wiem ze nalezy sie do siebie, to byla metafora. Skoro sie juz z kims wiaze i cos sie mu przysiega to jednak czesciowo nalezy sie do niego prawda? tak samo jak maz nalezy do mnie... Nie jestem jakas sredniowieczna kumpela prawiczka i spolki, spokojnie, nie w tym rzecz, ale jestem honorowa... chyba jednak nie do konca skoro wpakowalam sie w taki uklad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acccca
coraline :D juz Cie lubie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acccca
"Nie jestem jakas sredniowieczna kumpela prawiczka i spolki" buahahhaha powiedz "kochankowi" że zle sie w takiej relacji z nim czujesz, masz poczucie winy i albo sie zmieni coś albo ty zmienisz prace.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coldcoldwinter
powiedzialam mu, pytal mnie czy mam wyrzuty sumienia, odpowiedzialam twierdzaco.. jemu hcyba taki uklad pasuje, co mnie bardzo dziwi, moj maz umiera z zazdrosci a kochanek? kochanek albo jest bardzo wyrozumialy i tolerancyjny i czeka az mi sie zycie pouklada, albo nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acccca
a co jemu szkodzi? jest sam? nie kocha Cie to nie robi nagłych kroków..czeka sobie cierpliwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coldcoldwinter
jest sam. Nie kocha mnie to racja, ja tez nie moge powiedziec ze go kocham, bo to nie prawda. Poprorstu niesamowicie mnie do niego ciagnie, boje sie ze nadejdzie dzien kiedy nie bede mogla mu sie oprzec... Ale chyba powinnam sobie zdac sprawe, ze to nie jest chyba najbardziej krystaliczny czlowiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraline
acccca;) A co do cold, coz, nie mam zamiaru Cie obrazac, czy potepiac, ale wybacz, masz dosc rozlazle podejscie do sprawy, nie wiesz czego naprawde chcesz i oczekujesz chyba, ze ci panowie za Ciebie rozwiaza problem, a chyba nie tedy droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coldcoldwinter
mam rozlazle podejscie do sprawy i sama nie wiem czego chce, bo to wszystko jest takie swieze i rozgrywa sie tak szybko. Zreszta, skad sie biorze taka ilosc dylematow w takich kwestiach? Ludzie latami nie potrafia sie zdecydowac na jedno z "zyc" a co dopiero w dwa tygodnie... uwierz, chcialabym byc zdecydowana i nie miec zadnych watpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acccca
oj kusi ja ten kolega z pracy poprosty. mąż daleko, hormony działaja, seksu brak..to kusi. normalne. odetnij to puki możesz. przerwij...to sie dzieje w twojej głowie...ani ja ani nikt na kafeterii ci tam nie poprzestawia. sama musisz się zdecydować. masz ta dobra sytuacja że jeszcze męża nie zdradziłaś ytzn nie wiem bo mnei np bardziej zraniła(by) zdrada psychiczna, zdrada uczuć niż fizyczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraline
cold, jesli sie nie potrafisz zdecydowac, to zakoncz obydwie relacje. Tak jest zdrowiej. Ludzie to nie bajaderki i eklerki, ze nie wiem na co mam smaka. Moze to po prostu jeszcze nie to. Moze za jakis czas wjedzie Ci na stol taki tort, ze nie bedziesz miec watpliwosci:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coldcoldwinter
tak tylko nad psychika duzo gorzej zapanowac niz nad fizycznoscia, nie jestem zwierzeciem potrafie powstrzymac sie od seksu i od pocalunkow, ale od mysli czy spojrzenia w jego kierunku... Jestem to winna mojemu mezowi, wiem ze gdyby widzial jak patrze na kochanka peklo by mu serce. Ale masz duzo racji... Kusi mnie kusi, prosilam go nawet zeby nie komplikowal mi zycia, ze wie ze mi nie wolno... nigdy nie sadzilam ze spotka mnie cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coldcoldwinter
coraline----> myslisz ze to takie proste zakonczyc malzenstwo ot tak? rozwiesc sie bo co.. bo od jakis 3 tygodni przezywam kryzys, nie widuje sie z mezem ? Nie rozumiesz ze chce troche powalczyc ze soba, ale boje sie ze to nic nie da, bo jest on.. ten drugi Moze Tobie wydaje sie to takie banalnie proste... Ale widzisz, tylko ja tak naprawde znam sytuacje i musisz mi niestety uwierzyc, ze nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraline
cold, nie jestem smarkula z prosta wizja swiata. Mowie z mojego doswiadczenia, a takze kilku znajomych osob. Czasem to co sie wydaje skomplikowane, po podjeciu kilku radykalnych decyzji, staje sie proste. Dla mnie priorytetem jest szczerosc i uczciwosc. Latwo rano wtedy patrzec w lustrze na siebie. Dlatego namawiam bys cos postanowila. Napisalas na poczatku, ze postanowilas wrocis psychicznie do meza, ale to co napisalas potem... noo.. troche temu przeczy. Chodzi mi o to, bys sie kobieto sama dla siebie zdefinowala, bo uwierz mi, jest wtedy latwiej. Jesli sie bedziesz motac, probowac pogodzic to, co wlasciwie nie jest do pogodzenia, tym gorzej dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coldcoldwinter
tak wiem, masz racje. POstanowilam dzisiaj, postawic na jedna karte, biore dwutygodniowy urlop, wracam do rodzinnego miasta i chce poprostu znow zakochac sie na nowo w mezu, a z tamtym nie chce miec przez ten czas kontaktu, chce by moje malzenstwo umocnilo sie na tyle bym mogla wrocic i zakonczyc ta znajomosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acccca
ale narazie nic co by zniszczyło małżeństwo nie zrobiła..jest bliska tego ale...narazie nie ma najgorszej sytuacji... wyobraz sobie że ten kolega z pracy jest brzydki i ma hiva i 25 róznych chorób wenerycznych i niedawno miał sponsorke 80letnią i w dodatku jest bi czesto chodzi do klubów dla gejów, miał nawet chłopaka rok. z każdym razem jak na niego spojrzysz przypomnij sobie to co wyżej napisałę..ochota mam nadzieję minie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraline
cold, tylko tak zrob, a nie rozwazaj, hehe. Tak naprawde, jesli tfu, tfu, nie uda sie, to bedziesz miala jasna sytuacje. Ale tak jak acccca rzekla, nie zrobilas jeszcze niczego, by malzenstwo padlo w gruzy. Jest co ratowac, jezeli tego wlasnie chcesz. No i powodzenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coldcoldwinter
accca dziekuje Ci ;) ;** nastpenym razem jak go zobacze wybuchne smiechem chyba:P najgorzej ze w sobote lub niedziele jest impreza szkoleniowa, na kotrej powinnam sie zjawic i wiem ze on tez tam bedzie... Boje sie tego, chcialabym trzymac sie od niego z daleka, Juz niedlugo wracam do meza z ktorym nareszcie bede mogla spedzic wiecej czasu. a co do kochanka to z wygladu nie dorasta mezowi do piet:P (aczkolwiek jakis najgorszy nie jest) Sama nie wiem czemu mnie do niego ciagnie. przynajmniej potwierdzam ze kobiety nie patrza na wyglad:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coldcoldwinter
Coraline;) Dziekuje Ci ;) accca to z tego co wyczytalam jest facetem:P Juz niedlugo pakuje sie i lece do meza :) ;) oby tylko temu mojemu tutaj nic nie odbilo, nie dzwonil nie pisal, poprosilam go zeby tego nie robil bo chce sobie wszystko ulozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraline
upss, faux pas z pomyleniem plci szanownego acccca. Cold, nie odbieraj telefonow, kasuj wiadomosci. Polsrodki zwykle zawodza:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acccca
tak jestem on...ale to bez znaczenie. w e-swiecie każdy jest poprostu ktosiem. powodzenia i zapamietaj co napisałem..nie warto naprawde dla tego z pracy typka niszczyć i komplikować sobie życia - szczególnie że tamten cię nie kocha a mąż owszem. wybór wydaje się być oczywisty tymbardziej skoro mąz bardziej Ci sie podoba. ps.powiedz mężowi że bardzo Ci go brakowało i że musicie sie częsciej widywac bo juz nie dajesz rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coldcoldwinter
dziekuje wam ;) Lepiej sie czuje jak moglam sie wygadac;) Dobranoc Wam ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×