Ciąża i związek

Jestem z moim chłopakiem w związku od 6 lat. Od 3 lat mieszkamy razem, ale on nigdy nie zadeklarował że chce ze mną założyć rodzinę. Teraz podejrzewam że mogę być w ciąży... Wiem że on nie chce mieć dzieci a ja nie chcę go do siebie tym wiązać... Odejść?

jeśli podejrzewasz, to lepiej najpierw sprawdź :)

jeśli jesteś w ciąży to On jest Ojcem i powinnas Mu powiedzieć. Sama sobie tej ciąży palcem nie zrobiłąś, za przeproszeniem?

dlaczego chcesz odejść?? bez sensu pogadaj ze swoim chłopakiem i wtedy cos postanowisz

Wiesz, ze on nie chce miec dzieci i zachodzisz w ciaze?

Typowe myślenie Matek Teres:-p.. Nie chce facet dziecka-okej. Jesteś w ciąży-może inaczej facet się na to zaopatrzy,gdy Mu powiesz:-p Powiedz Mu o Swoich podejrzeniach,obawach -później histeryzuj lub ciesz się. Z gdybania nic nigdy nie wyszło;-)..

a w jaki jestescie wieku?

"Wiesz, ze on nie chce miec dzieci i zachodzisz w ciaze?" tak wiesz, bo każda kobieta świadomie zachodzi w ciąże... rozkłada nogi i sobie włącza guziczek z napisem "ciąża"... a tak w ogóle, to wiesz skąd się biorą dzieci i kto je tam do brzuszka kobietom wkłada, dziecko?

ja 30 on 31 lat

Najpierw upewnij sie, ze na pewno jestes w ciazy a potem mu powiedz. Jezeli jest tyle czasu z toba i do tej pory jako partner sprawdzil sie, jest szansa, ze zareaguje pozyytywnie.

zloty ty stary ramol - pierniczysz jak potluczony/a. Slyszalas/les kiedys o srodkach antykoncepcyjnych? Pewnie nie. Pewnie to za trudne, bo wymaga mylenia. Pewnie latwiej wrobic chlopaka i wbrew jego woli uczynic tatusiem. No nic, tylko pogratulowac....glupoty:)

" zloty ty stary ramol - pierniczysz jak potluczony/a. Slyszalas/les kiedys o srodkach antykoncepcyjnych? Pewnie nie. Pewnie to za trudne, bo wymaga mylenia. Pewnie latwiej wrobic chlopaka i wbrew jego woli uczynic tatusiem. No nic, tylko pogratulowac....glupoty" To dlaczego nie skorzystał z tych środków antykoncepcyjnych, skoro nie chciał zostać tatusiem? Czy prezerwatywa to środek dla kobiet? Mamy je połykać czy jak?

Nie no jasne, że tylko kobieta powinna myśleć o antykoncepcji. Ile było przypadków, że facet połknął prezerwatywę, bo nie wiedział, co się z tym robi :o Nie obarczajmy ich tak dużą odpowiedzialnością, bo to ich może zabić...

Rozumiem, że to wpadka? Jesteś z facetem 6 lat i jeszcze nie doszliście do tego, że jakiekolwiek spotykają was trudności, staracie się sprostać im razem? :O Po co ci on jest w takim razie, skoro nie masz w nim w ogóle wsparcia i wydaje ci się, że na wieść o ciąży (nieplanowanej, bo za planowaną wpadkę bym na pal wbijała), zwinął by swoje manatki i najlepiej go w tym uprzedzić? Co to jest za związek w ogóle?

zloty ty stary ramolu - dobre pytanie. Zadajmy je wiec autorce topiku, a pewnie sie okaze, ze nie musial, bo ona brala tabletki antykoncepcyjne. Tyle ze raz brala, a raz jej sie zapomnialo. I jeszcze jedno - nigdy, za zadne skarby swiata nie chcialabym zajsc w ciaze z facetm, ktory wprost deklaruje, ze nie chce miec dzieci. I to ja stawalabym na glowie, aby sie zabezpieczyc. Lub zmienilabym faceta. Proste i uczciwe, nie sadzisz?

nie uzywamy swiadomie zadnej antykoncepcji a on twierdzi ze nie jest pewny czy chce byc ze mna do konca zycia i pewno stad ten brak deklaracji z jego strony.

nie używacie? prowokacja :O no no no - czemu uważasz, że ewentualna ciąża to sprawa tylko autorki? Nie mówię tu o braniu pigułek kiedy się jej przypomni, ale pewne losowe zdarzenia (pęknięta gumka, biegunka albo wymioty w przypadku tabletek) sprawiają, że żadna metoda antykoncepcji nie ma 100% pewności (postinor też nie zawsze działa). Dlaczego niby to kobieta ma w takim momencie uciec z podkulonym ogonem, skoro to dziecko jest tak samo jej, jak i jego?

bo no no no został złapany na dziecko.... nie wiedział, że dzieci są od seksu (myślał, że to sprawka bociana) i wpadł przez własną niewiedzę..... a tyle prezerwatyw się napołykał :o

mnie rozwalił.:o prowokacja jak nic!

to jest moje zycie a nie zadna prowokacja

autorka jest 6 lat z facetem, ktory otwarcie mowi, ze nie ma pewnosci ze z nia dalej bedzie. :O

Skoro nie prowokacja, to dlaczego staracie sie o dziecko w sytuacji, gdy żadne z was jego nie chce? :D

tak, bo ja chce byc z nim.

byc chyba niczego ale bedac z kims w POWAŻNYM związku jednak zaklada sie, ze bedzie sie z ta osoba do konca zycia bo jaki sens ma taki związek, gdy z gory zaklada sie ze pewnie sie on predzej czy pozniej zakonczy?

prowokejszyn ;-) pozdr.

ja bardzo chce miec dziecko i on o tym wie.

To skoro chce mieć z tobą dziecko (tzn zgodził się je zrobić :D), czemu mówi, że nie chce mieć dzieci? :D (zarąbisty ten wątek jest :) )

jesli jestem w ciazy, a on tego nie zaakceptuje to on wie ze ja niczego od niego nie potrzebuje. Na pewno nie bede go ciagac za alimenty czy cos podobnego. Nie chce zeby on byl ze mna tylko ze wzgledu na dziecko.

Czyli powiedział że "ok, zrobimy dziecko, ale będzie twoje a nie moje"? :D

no przeciez pisze ze on nie chce miec dziecka, dla niego to tragedia. A do tej pory stosowalismy metody naturalne tzn ja mowilam kiedy mam dni plodne ale ostatnio mialam problemy hormonalne i cos sie poprzestawialo.