co o tym sądzicie?

mój kolega je karmę dla psów.....

Ja myślę,że następne po psim żarciu będzie delektowanie sie odchodami. Nie którzy potrzebują mocnych wrażeń

jak bylam mala tez chcialam sprbowac, ale jakos sie nie zlozylo :D A smakuje mu?

mówi że mu smakuje... i ma swoją ulubioną "darling" albo chapi z groszkiem twierdzi że pupil jest za sucha

różowa myszka>>> sprobuj jedzonka dla myszek i chomikow ziarna zborz nie zaszkodza ;O a w psie nie wiadomo co laduja ...

Ale tak naprawde pewnie nie jedna osoba nieświadomie mogła sie przekonać o tym jak smakuje psie jedzenie. W mrożonkach typu pierogi/pyzy etc,etc,które sa nadziane mięsem to mięso nie różni się niczym od karmy dla psa.Nie mówie tu oczywiście o karmie w postaci chrupek tylko jakiejś psiej konserwy czy czegoś podobnego.

wszyscy mu mówili że niby w to jedzenie się z psów robi, że się tam dodaje krew krów...itp. a on dalej je

haha nie no mi juz z tym przeszlo i jakos mnie nie ciągnie do tego typu rarytasow :P a jak on lubi tak jesc syf to trzeba go odeslac do MC donaldsa :)

do kaszanki tez sie daje krew, w parowkach są zmielone kości głowy i najgorsze odpadki (kolega pracowal w miesnym i byly przypadki gdzie dawano skurzane buty:D) a ludzie i tak to jedzą czasami sobie lepiej nie zawracac glowy tym co moze byc w danej potrawie bo chyba nic nie zjedlibyśmy ze sklepu

już bym wolała sobie sama świnię uchodować i ją karmić naturalnie niż jeść skorzane buty...!! do niego nic nie przemawia... kiedyś jak był mały to najadł się silnych leków uspokajających i mówił że zjadł tylko witaminki.. skończyło się płukanie m żołądka i o mały włos już by nieżył

to on chyba ma coś z głową. Przydalaby mu sie wizyta u psychiatry bo psycholog to nie wiem czy cos pomoze...

a też sra na trawniku ??

nie widziałam ale raczej ma pzostałości ludzkie i się załatwia w domu w ubikacji

a olewa drzewa ?

a jak on lubi tak jesc syf to trzeba go odeslac do MC donaldsa....:D :D hehe ale sie usmialem :D zwlaszcza ze to prawda :D

oj tak, olewa

a dobrze aportuje kneble ?

nie no raczej nie... kiedyś widziałam jak siedział na przystanku i coś miał w torebeczce śniadaniowej.... to była karma!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

no niestetety to jest przykre bo jedzenie w mc donaldsie ma przyznaną najgorsza klase jakosci jedzenia. klasa nizej juz bylaby zagrozeniem dla zycia ludzi .. takze czasami naprawde nie rozkminiac co moze znajdowac sie w chamburgerze

a gania za listnoszem ??

nie on nadal jest człowiekiem, tylko może takim toche zmutowanym

jak mu smakuje - to dobrze ; w marcu się schowaj bo ruszy do ataku

daj spokój............. ja to muszę schować nie siebie tylko moją sunię!! biedna Karmelcia..

e macie pomysł jak mu obrzydzić karmę?

dosyp mu soli

no to sobie kupi następną chodzi mi o sposób który NA ZAWSZE mu obrzydzi to jest strasznie niezrdowe. Boże co za debil

coś ty! kupi następną Boże co za debil

mi się z komputerem dzieje powtarza wersy.........???????????????