dlaczego tak trudno spotkać w sieci kogoś...

kto nie robi błędów ortograficznych?

obecnie tak prosta, że obsługują go nawet ci, co dopiewro zeszli z drzewa

dórzo osup pisze bez błenduf morze akórad takih nie spodkałaź

bo wszyscy robią błędy ortograficzne tylko jak ich słuchasz na żywo to nie wiesz że mówią przez ó cz u :P

wez czlowieku poczytaj troche slownik a nie piszesz na internecie...

hyba komóź brakóje poczócia ćhómoró

wielu przyzwyczaiło się do tego, że pisząc na komputerze poprawia ich edytor. A ręcznie niestety piszemy coraz rzadziej, za to dużo więcej czasu spędzamy przed kompem. Choć pewnie pojawią się zaraz tacy, co zwalą wszystko na dysleksję;)

tak, wszyscy zrzucają na dysleksję i inne dys- Ja już nie pamiętam czy ostatnio rozmawiałam z jakąś osobą która nie robi błędów... To straszne, bo robią wszyscy (oprócz mnie :P ) A najgorsze że jak zwrócisz uwagę to jestes nazywana idiotką, debilką i czepialską suką

\"o zwalą wszystko na dysleksję\" a ja mam oficjalny papier z poradni pedagogicznej jeszcze ze szkoły :P jestem lieracko i ortograficznie upośledzony

problem w tym, że dysleksja nie ma związku z robieniem błędów- z tym związana jest dysortografia. To jedno. A p drugie- są zasady pisowni, których większość z tych ludzi zwyczajnie nie zna. A wtedy takie tłumaczenie to sobie mogą o kant dupy potłuc. Bo jakby znali, to takie cuda jak "spudnica" albo inne podobne by się nie pojawiały. Bo to jest akurat najprostsza zasada poprawnej pisowni :)

a ja wygrałem życie A co do Twojego "oficjalnego papiera"- wielu moich znajomych tez go ma, choć niesłusznie, bo ten problem w rzeczywistości ich nie dotyczy. Sami to przyznawali. Ale z tym świstkiem jest łatwiej, zawsze można się wykpić, więc czemu by go nie mieć...? Powiem Ci szczerze- żal mi takich ludzi. Bo ten papier jest tylko potwierdzeniem ich lenistwa i oporności na podstawową wiedzę....

Ja nie gadam z takimi osobami i po problemie.

w ten sposób to ja bym musiała urwać kontakty z 90% moim znajomych...

Prawdziwy dys. nie obrazi sie ani nie wyzwie Cie najgorszych za to ze go upomnialas ;)..

To masz specyficznych znajomych:D

Dla mnie tlumaczenie sie dysortografia jest smieszne. Jak mam watpliwosci jak napisac dany wyraz, to wchodze na strone www.pwn.pl i sprawdzam. Tylko ze mi zalezy na poprawnej pisowni i nie wpadlabym na to, aby zalatwiac sobie jakies papierki.

Najgorsze jest to, ze jestem wzrokowcem i po paru latach czytania forum i patrzenia na bledy, coraz czesciej mam watpliwosci jak cos napisac.

freeze No to jesteś wyjątkiem, bo ludzie mają to obecnie w poważaniu. Moi znajomi niestety też do takich należą. A co oburzania się- jeszcze mi się nie zdarzyło,żeby taki dys się na mnie nie obruszył. Oni to traktują jak śmiertelną obrazę.