żona chce trójkąta z innym mężczyzną

Witam Od dłuższego czasu moja żona i ja mamy fantazję na temat sexu z innym mężczyzną. To fantazja nie wynikająca z konfliktów między nami a raczej ciekawości czegos nowego. Chciałbym ją z nim, nami zobaczyć. I nadarzyła sie okazja. Po alkoholu powiedziała o swojej i mojej fantazji koleżance z pracy a ona facetowi z którym sypiała. On jest żonaty, jest w typie mojej żony i zaczął jej składać propozycje. Wiem o wszystkim bo rozmawiamy i podjęte decyzje są naszymi wspólnymi. Bardzo mało brakuje do tego byśmy się w trojkę spotkali i w mojej głowie pojawił się problem. Boję że ona za bardzo się zaangażuje. Co prawda jesteśmy 17 lat po ślubie i nadal bardzo się kochamy a sex między nami jest wspaniały to boję sie jak ona jako kobieta zachowa się po wszystkim,. Czy mnie nie odtrąci, czy nie przestanę być jej potrzebny w łóżku, czy nie wpadniemy w wir niekończących się pragnień i nowych doświadczeń ????? Boję sie że on stanie sie dla niej wazniejszy niż ja. Pewnie się nie zakocha ale czy może zostać zauroczona i zacząć się spotykać z nim po za mną. Jak na razie o wszystkim rozmawiamy i mówimy sobie o wszystkich obawach a z drugiej strony i ja i ona tego chcemy. Boimy się konsekwencji. Czy macie jakieś doświadczenia. Pytam o to szczególnie kobiety czy doznały podobnej sytuacji. Jesteśmy jeszcze na etapie gdy można powiedzieć nie i się wycofać. Mamy zwajemne zobowiązania i dziecko i oboje nie chcemy tego stracić... poradźcie proszę

mąż i żona, to para, jeśli dojdzie ktoś trzeci, zrobi się tłum, a jak się tłum zachowuje, nie sposób, przewidzieć...... Ktoś w tym układzie będzie gorzko płakał, a co fantazji w dwójkę zabrakło.....

To wspaniale, ze po tylu latach bycia razem macie wciaz nowe pragnienia! Ze chcecie urozmaicac wasz seks, ze ciagle szukacie czegos nowego. Takim zwiazkom nie grozi nuda w lozku. Wcale sie nie diwie, ze macie obydwoje obawy. Ale jezeli rzeczywiscie obydwoje tego chcecie, chcecie uprawiac seks w trojke, to warto probowac. To zupelniec cos innego, niz uklad 1 + 1. Ale nie obawiaj sie, ze zona sie tym mezczyzna zauroczy, ze ty stracisz w jej oczach. Wrecz przeciwnie, raczej bardziej zapragnie Ciebie, bo chcesz jej umozliwic spelnienie erotycznych marzen. Kazda kobieta (no prawie) tego chce, ale niewiele potrafi sie do tego przyznac. Moje gratulacje:)

patrz stopka:)

Spełniona, bredzisz. Czy jak ktoś ma możiwość pojeżdżenia nawet używanym ferrari, to bez problemu po pierwszej przejażdzce wróci do swojego dobrze znanego rzęcha? Przecież na jednej jeździe nie poznasz wszystkich atrybutów ferrari. Ba! Obawiam się, że kolejną fantazją bedzie cały komis albo F1 ;-)

spełniona j:-) Oni po tylu latach bycia ze soba sie po prostu nudza i dlatego wymyslaja takie cos.Bo gdyby mieli wspolne pragnienia to pragneli by siebie a nie kogos innego ,a facet by najpierw kobiete zabił niz pozwoliłby jej na jej oczach uprawiac seks z innym. Takei zwiazki sa chore.Trojkaty sa super tylko w niezobowiazujacych zwiazkach.Sama mam meza i w zyciu nie chciałabym aby moj maz był swiadkiem jak mnie inny facet posuwa.Tak samo w zyciu nie pozwoliłabym aby maz posuwał na oczach jakas inna kobiete mimo,zego zdradzam

dziękuję wam za opinie. ale nie znudziliśmy sie sobą. chcemy poczuć coś nowego coś ekscytującego

A ja powiem tak: fantazje to jedno, ale ich realizacja to już zupełnie co innego. Ja bardzo kocham swojego faceta - mimo to gdzieś tam od czasu do czasu pojawiają się w głowie różne fantazje, m.in. o seksie z dwoma facetami też. No cóż, wyobraźnię mam bujną ;) Natomiast uważam, że związek to dwoje ludzi. I nigdy nie zdecydowałabym się na realizację takiej fantazji :O Bo zawsze są jakieś konsekwencje. I u Ciebie też tak będzie, autorze. Albo jej się spodoba i przestaniesz jej już wystarczać, albo Ty uznasz, że jednak Ci się to nie podoba i zaczniesz jej robić wyrzuty :O Zresztą już zaczynasz o tym myśleć, prawda? Ja uważam, że pomysł jest idiotyczny :O A żona jeśli będzie chciała Cię zdradzić - i tak to zrobi "na boku" :O Nie łudź się, że to ją powstrzyma - wręcz przeciwnie.

no i mam kompletną pustkę w głowie .... cholera. Facet ją kręci ... kiedyś to się stanie czy nie lepiej za moją zgodą ....?

to zrób tak, żeby ją nie kręcił, albo, żegnaj Genia ;)

"kiedyś to się stanie czy nie lepiej za moją zgodą ....?" Sorry, ale jeśli jesteś pewien, że TO się stanie, to masz za żonę zwykłą kurwę. Tylko pytanie, czy WIESZ, czy tylko MYŚLISZ że wiesz?

bez sensu, zatem nie jest to tylko urozmaicenie seksu, tylko ona chce KOGOŚ INNEGO> często własnie za takimi fantazjami kryje się ten smutny fakt....nic to nie da, że będzie się z nim kochac przy Tobie, nic. Jesli mysli o kimś innym to myśli.

i polecam cały artykuł na ten temat: http://www.zwierciadlo.pl/zycie-wewnetrzne/porozmawiajmy-o-seksie/ryzykowne-zabawy.html

najciekawsze jest to że my naprawdę o tym wszystkim rozmawiamy i wzajemnie sie obawiamy a jednoczesnie chcemy

z tego co widzę, to obawiasz się głównie Ty:)(

statystyka mowi o konsekwencjach takich przygod, okolo 1/5 (20%) zwiazkow po tego typu doswiadczeniach sie ostaje, moim zdaniem to jest duze ryzyko, tez mniewam fantazje, ale nigdy nie doszlo do ich realizacji, pamietaj ze decyzja nalezy do Ciebie i jakakolwiek by nie byla zona powinna to uszanowac, z drugiej strony w tego typu sytuacjach najczesciej dochodzi do nacisku, drazenia, wtedy trzeba byc upartym i bronic swojego zdania, Twoje zdenerwowanie nie przemawia na korzysc realizacji fantazji, a jak sie bedziesz potem czul, jak Twoja zone bedzie ruchal inny mezczyzna?

jej fantazja wzieła sie z artykułu w gazecie erotycznej gdzie dziewczyna była kochana przez dwóch facetyów i raczej nie szuka tylko dla tego że jej przestałem wystarczyć

ommnnnn .Sama mam meza i w zyciu nie chciałabym aby moj maz był swiadkiem jak mnie inny facet posuwa.Tak samo w zyciu nie pozwoliłabym aby maz posuwał na oczach jakas inna kobiete mimo,zego zdradzam JA PIERDOLE...

a jak sądzisz, dlaczego? Jak już mówiłam, ja tez miewam różne fantazje, ale jakoś nie dążę do ich realizacji...

Czyli przypadek, a co z 3katem z dwoma kobietami? Tobie sie tez nalezy :) Moze ta kolezanka z pracy by sie zgodzila? Tylko 1/5 zwiazkow pozostaje po takich przygodach. To malo. Ryzyko jest wiec bardzo duze, jakkolwiek bys tego nie rozwazal, statystyka nie klamie, mowi o zjawiskach. Ja bym dla 20% szansy ze moj zwiazek sie ostanie nie ryzykowal takiej przygody.

ona też się obawia . mówi mi że też boi się zauroczenia, że pęknie blokada i może chcieć więcej i więcej, że może nawet w przypływie emocji i podniecenia dojść do tego, że będzie się sama z nim spotykała ... też się tego boje a z drugiej strony chciałbym w tym doświadczeniu uczestniczyć i pozwolić jej na tą fantazję

ona też się obawia . mówi mi że też boi się zauroczenia, że pęknie blokada i może chcieć więcej i więcej, że może nawet w przypływie emocji i podniecenia dojść do tego, że będzie się sama z nim spotykała" ,asz odpowiedz...... uczestniczysz więc na własną odpowiedzialnośc. nie rozumiem jak mozna patrzec z radoscią, jak ktos posuwa jego zonę....

no i mam straszny dylemat .... chciałbym to zobaczyć przeżyć ale boję się konsekwencji głównie że to ona oziębnie, stanie się inna. ja to zrozumię ,,, tak myślę bo sam ja namawiałem cały czas a teraz to stało sie takie realne

brutalna prawda jest taka ze chce dać dupy na boku bez ryzyka. najwyrazniej wie ze jestes słaby i ulegniesz wiec nie widzi problemu zeby ci o tym nie powiedziec. ot po prostu bezwarunkowa akceptacja męzusia ktory jeszcze jest przekonany ze ma nad wszystkim kontrole. niezła manipulatorka z tej twojej (czy na pewno ?) kobiety.

żle ją oceniasz, naprawdę szczerze o wszystkim rozmawiamy

A moze to Ty jestes moim kolega z internetu, ktory kiedys pisal ze chce zebym mu pukal zone? Wiesz, ja tez duzo rzeczy chce i nie mam wszystkiego. Szczesliwym czyni mnie rowniez umiejetnosc rezygnacji. To dobra rada od mlodszego kolegi. W seksie uwazam ze dobre jest urozmaicenie. Czy 3kat do tego doprowadzi? Kiedys jeden facet pisal ze przylapal zone na zdradzie i przez kilka miesiecy prowadzil \"gre\" kazal tamtemu placic za kazde spotkanie z jego zona a potem rzucil tym zonie w twarz. Ty zaczynasz sie zachowywac jak streczyciel swojej zony. Zastosuj zasade interpolacji. Jesli juz teraz bijesz sie z watpliwosciami to po fakcie jak Ci sie wydaje te watpliwosci sie rozwieja czy sie powieksza. TO JEST PROSTA LOGICZNA ZASADA WYNIKAJACA Z NORMALNEGO POZIOMU INTELIGENCJI. Ty znasz odpowiedz, to czemu dazysz ku gorszemu a nie ku lepszemu.

chyba masz racje wykładowco

nie robi tego , zaczeli rozmawiac od tygodnia. to on jej składał propozycje a ona o wszystkim mi mówiła i pomyśleliśmy czy to on nie mógłby być tym który zrealizuje fantazję. Jest jeszcze sprawa czy on się zgodzi na mnie bo jeżeli nie to przerywamy to.

wam jest potrzebny, lekarz seksuolog i terapia, bo coś z główkami nie teges......

A gdzie jest Twoje miejsce, bo skoro piszesz: "Jest jeszcze sprawa czy on się zgodzi na mnie bo jeżeli nie to przerywamy to." to chyba Ty jestes na ostatnim. Nie uwazasz ze jak juz to powinniscie robic to razem? Czyli wazniejsze jest zdanie tamtego faceta niz Twoje. Ale z Ciebie jest palant. Wiesz, ja bym ew. mogl sie zgodzic na jaks fantazje ale na pewno nie na to, zeby jakis facet decydowal o mojej zonie i o mnie. A wiesz ze moja zona zgodzial sie na 3kat z inna dziewczyna? Ale zdecydowalem sie tego nie robic. W glowie mam te 20% szansy ze sie uda a zalezy mi na tym, zeby byc z zona jak najdluzej.