Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Korinka

szukam kogos po filologii angielskiej ale niekoniecznie

Polecane posty

Gość Korinka

Witam. Jestem teraz w klasie maturalnej. Moim marzeniem są studia na Uniwersytecie Gdańskim albo PWSZ w Elblągu - kierunek filologia angielska. Tego języka uczę sie już 11 lat, bardzo szybko go "łapię", ale jesti kilka problemów. Otóż zawsze trafiałam do takiej klasy, w której ludzie mieli ten język szczerze wbite, dlatego poziom był denny. w gimnazjum coś się ruszyło, ale w 2 klasie mieliśmy inną n-lkę, a jak nasza poprzednia wróciła w 3 klasie, to stwierdziła, że musi jeszcze raz przerobić książkę od nowa. MASAKRA! Ale dokształcałam się sama, opanowałam różne ważne struktury z zakresu gramatyki. Dostałam się do liceum do klasy z rozszerzonym angolem, trochę się martwiłam, że nie będę umieć, a tu taki zonk, że może góra 3 osoby oprócz mnie są na moim poziomie. Reszta nie zna nawet liczb po angielsku, a co dopiero "pierdoły" typu chociaż np. past perfect :/ zapisałam się na dodatkowy angielski. Zdaję rozszerzoną maturę, próbna (na dodatkowym egzaminie) poszła mi na 70%. Znalazłam wymagania egzaminacyjne i nie sprawiają mi one trudności. Boję się jednak, że nie dam sobie tam rady. Więc mam takie pytanie: czy takie osoby jak ja (umiejące jako tako angielski) dawały sobie radę na studiach? Czy odpadały przy pierwszym egzaminie? Potrzebuję pomocy, bo nie mam żadnego pomysłu na życie oprócz filologii. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli sie dostaniesz na filologie, to znaczy ze sobie na niejporadzisz. nie ma sie kompletnie o co martwic. w przeciwnym przypadku by cie nie rpzyjeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korinka
na dodatkowym kursie* heh tak miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korinka
mój facet od angielskiego mówił, że dostać jest się łatwo, gorzej z utrzymaniem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez przesady, wedlug moich doswiadczen to dostac sie bylo ciezko, a utrzymac łatwiej. oczywiscie jak sie nie uczylas to ywlatywalas, ale przy chociaz odrobinie checi i rozumu to be zproblemu idzie soe do przodu. nie panikuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaAniaANiaAnia
Jak chcesz to odezwij sie na gg 4234040. jestem po filologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korinka
najbardziej boje sie egzaminow:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko... jeśli jako tako znasz język, to powinnaś od razu załapać melodię :) Fakterm jest, że pojawiają się specjalistyczne tematy z określonych dziedzin, np. gramatyki opisowej czy teorii literatury, ale to pikuś, tyle razy jest powtarzane, że pamiętasz to lepiej niż \"wlazł kotek na płotek\". A examy - tu chodzi o poziom wiedzy ;P niekoniecznie języka. Oczywiste jest, że musisz umieć swoją wiedzę przekazać. Aha, i po każdym roku jest tzw. exam z praktycznej znajomości jęz. ang. - cały rok są przedmioty typu konwersacja, język pisany, rozumienie textu itd., więc nie jest tak strasznie. I lepiej się solidnie ucz, bo 70% z rozszerzonej to mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×