Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gabiii

Co myślicie o takim gościu?

Polecane posty

Gość Gabiii
o faktycznie he he he a pewie na prezerwatywy tez się składaliście?Słyszałam i o takim przypadku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLEJ TEGO PATAŁACHA
Dobrze chociaz ze jesteś wyluzowana hehe i w sumie az tak bardzo to raczej ci na nim nie zalezy i to rozumiem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może to jest jakieś zaburzenie psychiczne, dotąd nie opisane w literaturze? (a może i zresztą opisane?) bo naprawdę wydaje mi się to chore, jak facet ukrywa, że ma chipsy w szafce, dopóki mu dziewczyna nie zaproponowała 2 zł za nie, czy cała reszta zachowań - 50 gr za papierosa :O tzn. taki facet nie ma nic przeciwko temu, żeby ktoś inny mu coś dał za darmo, ale jak on ma dać coś komuś (nawet głupiego papierosa, czy podzielić się chipsami), to nagle blokada. słuchajcie, moim zdaniem to jest jakaś nerwica, czy coś. ci ludzie powinni się leczyć, bo to jest jakieś niedostosowanie społeczne. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabiii
No pewnie ,że nie zależy-ja już nawet nie mam o czym z nim rozmawiać :-(,nie umiem kłamać i czuję się bardzo zakłpotana,kiedy robi mi wyznania-a ja nie mogę mówić tego co on chce usłyszeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, tak z prezerwatywami był taki pomysł bo nigdy nie brałam tabletek... ale szybko ucięłam temat "nie chcesz - nie kupuj" i się zamknął :) porażka ogólnie... siedmioletnia, czasem jak sobie pomyślę o tym zazwyczaj mnie to bawi ale jednak jest to też na pewnien sposób przerażające:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabiii
Cieszę się ,że ze mna wszystko oki- i macie podobne zdanie na ten temat.Nigdy nie lubiłam nikogo wykorzystywać i byłam honorowa,ale bez przesady.Facet to facet-mimo ,że jest równouprawnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może jeszcze jedna historia - dla rozbawienia i przestrogi: mieliśmy wtedy co prawda po 17 lat ale opowieść jest godna przeczytania, on mieszkał jeszcze z rodzinami, lato, wakacje, dorabiałam trochę na promocjach w supermarketach (stałam po 10-12 godzin dziennie na nogach). On dzwoni do mnie i prosi żebym się z nim spotkała u niego w domu po pracy, ja odmawiam, mówię, że jestem głodna a zapomniałam pieniędzy do pracy i nic od rana nie jadłam także chciałabym wrócić do domu, zjeść coś, on na to żebym się nie martwiła, że on mi coś zrobi, ja - ok.:) przychodzę do niego wycieńczona, zła i głodna, jesteśmy sami w domu i on mi mówi, że jednak nic nie ma bo chleb się akurat skończył... zrezygnowana siadam przy jego komputerze i coś tam robię, on wychodzi i nie ma go dłuższą chwilę w pokoju, szukam go po całym domu po czym odnajduję go na balkonie jak pałaszuje szybko kanapkę, spojrzałam tylko pogardliwie, powiedziałam mu, ze jest chory i wyszłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabiii
O matko!mycha :-)dlaczego tak długo ?jak mogłaś to wytrzymać?on był chory!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba inaczej niz głupotą nie da się tego wytłumaczyć :) ale nigdy więcej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabiii
Przynajmniej masz doświadczenie w tej dziedzinie-i od samego początku widzisz pierwsze objawy he he he...i wtedy szybko uciekasz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turlej się
Mycha, dawaj linka z tymi wszechmocnymi palantami od grosiaków- twoja historia powaliła mnie łopatki- z chęcią poczytam więcej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe...ile Ty masz lat Mycha? 7 letni nieudany związek z facetem skąpcem a następnie dwuletni związek z kobietą która zabrania Ci sikać na stojąco i onanizować się przy filmach pornograficznych? Jakich Ty strasznych ludzi do siebie przyciągasz :( jednak Ci gratuluję bo chyba ślub planujesz, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
linka?:) uwierzcie, jest tego dużo, dużo więcej :) w krańcowej fazie związku, mieszkał już sam, czasem kochaliśmy sie u niego w domu, wiadomo, jak równiez wiadomo, że po każdym numerku trzeba wziąść prysznic, zwłaszcza w lecie itd... raz usłyszałam od niego : \"wiesz, ty musisz trochę ograniczyć te kąpiele u mnie bo potem się za wodę nie wypłacę\" :) kiedy jego matka wróciła z anglii przywiozła kilka rzeczy ze soba, min kawę latte w saszetkach, kiedy spytałam czy mogę się poczęstować usłyszałam \"nie bo to jest tylko dla mnie, tam jest tylko 10 saszetek a taka kawa jest tylko w anglii\" ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe...ile Ty masz lat Mycha? 7 letni nieudany związek z facetem skąpcem a następnie dwuletni związek z kobietą która zabrania Ci sikać na stojąco i onanizować się przy filmach pornograficznych? Jakich Ty strasznych ludzi do siebie przyciągasz jednak Ci gratuluję bo chyba ślub planujesz, tak? mam prawie 23 lata a z powyższego posta przyznaję się jedynie do związku z facetem - skąpcem, nie wiem skąd ta cała reszta :D ale się ubawiłam, zwłaszcza, ze posądzono mnie w tym poście o dwuletni związek z kobietą która zabrania mi sikać na stojąco i onanizować się przy filmach pornograficznych, HAHAHA:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta historia z babka jest nowa z dzis od jakiegos krzysztofa kraka czy cos.... ale rzeczywiscie podziwiam...ja bym chyba sama te chipsy zjadla na jego oczach..z przekory :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha normalnie kocham
Cie :-D Zajebisty był ten Twój ex :-o Opowiedz coś jeszcze bo normalnie wyje :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektóre z powyższych historyjek są już opowiadane w formie żartów i krótkich anegdotek w kręgu moich znajomych :) tak - pozwalam na to :) samą mnie to teraz bawi ale kiedy z nim byłam nie było czasem wcale tak śmiesznie... było, minęło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
usiłuję sobie jeszcze coś przypomnieć ale z takich bardziej widowiskowych numerów w tym stylu to chyba wszystko :) może jeszcze taka jedna historyjka: swego czasu zaczął jeździć na służbowym paliwie (nic go to nie kosztowało), więc przykładowo gdy chcieliśmy pojechać do kina nie jechalismy do multikina, gdzie bilety były, z tego co pamiętam po 15 zł i jazda tam zajmowała około 5 minut tylko przeciskalismy się do heliosa na drugi koniec miasta, cisnąc się nie raz w korkach bo tam bilet kosztował 13 zł:) kiedyś znalazłam u niego w domu, w szafce jak czegoś szukałam 2 tajemnicze pojemniki - jeden stary, po margarynie z wymalowanym czerwonym markerem napisem "2GR" a drugi w plastikowym opwkowaniu po kakao "5GR". nigdy go o to nie spytałam ale podejrzewam, że składował te 5-cio i 2-groszówki i wymieniał co jakiś czas na normalne pieniądze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha normalnie kocham
:-D Współczuje Wam naprawdę :-D Ja na szczęście jeszcze takiego nie spotkałam ale gdyby tak było to zaraz bym go pogoniła :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i z przykrzejszych historii: po 2 miesiącach udało mi się go namówic na wczasy zagranicą, oczywiście takie najtańsze, 800 zł od osoby za 2 tygodnie (oczywiscie kazdy za siebie płacił, chyba nie muszę już tego zaznaczac:P). Zgodził sie z wielką łaską ale widać było, że ciężko było mu to przełknąc bo nie raz zaznaczył jaki to on jest dobry bo za te 800 zł mógłby np. kupić coś do komputera lub samochodu a tak to pojedzie na wakacje i nic z tego nie będzie miał przeciez... w międzyczasie miał wypadek, skasował auto i zamiast zadzwonić na pogotowie czy po pomoc drogową wykręcił mój nr, odebrałam i słyszę "masz te swoje jeb**e wczasy, teraz przez ciebie nie będę miał na nowe auto, własnie miałem dachowanie!" i się rozłączył :) wtedy zdałam sobie sprawę, że to już koniec, heh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mycha, tak się przypadkiem złożyło że chwilę wcześniej przed napisaniem tamtego posta czytałem założony przez Ciebie topic w którym podszywając się pod kogoś pisałaś że narzeczona zabrania Ci sikania na stojąco i oglądania pornosów a przede wszystkim onanizowania się bo ją to brzydzi. Potem napisałaś komuś odpowiedź ze swojego stałego zastrzeżonego nick'a, że znacie się już dwa lata i nigdy wcześniej nie wspominała Ci że ją takie rzeczy w jakikolwiek sposób zniesmaczają :D chyba że.... :D o ja Cię... współczuję chłopakowi któremu przedstawiasz takie postulaty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he??? pierwsze primo - nie założyłam dziś żadnego tematu drugie - piszę tylko pod tym nickiem od jakiegoś czasu, nie rozumiem kompletnie tych oskarżeń :D choć nie powiem, żeby mnie one nie bawiły 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ebambiiiiiiii
byłam żoną takiego skąpiradła. pa wypłacie rzucał mi na utrzymanie siebie i dziecka 400 zł i uważał, że jeszcze mnie utrzymuje... jak zaczęłam zwracać uwagę, że musimy oszczędzać bo mamy małe dziecko, to szukał oszczędności u mnie w portfelu... sam palił, pił po kilka piw dziennie a na zakupach dochodziło do awantur jak coś odkładałam na półkę bo uznawałam, że nas nie stać, bo przecież on dawał na utrzymanie. kiedyś napakował sobie w sklepie do koszyka kosmetyków za 150 zł, kazałam mu w domu za to oddać i to był początek końca małżeństwa... a wiecie jaka byłam zdziwiona jak po dłuższym czasie po rozwodzie spotkałam faceta (teraz już męża), który przez kilka pierwszych randek nie zwracając uwagi na moje protesty płacił za wszystko. kiedy w końcu wymyśliłam, że zaproszę go do domu na kolację, to przyszedł z dużą torbą zakupów i stwierdził, że nie będzie objadał samotnej matki... i uznał, że jak mam za dużo to mogę coś dziecku kupić i tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak - ja tez mam teraz tak, że nie dam za siebie absolutnie nikomu zapłacić, facet, z którym byłam zaraz po tym siedmioletnim bardzo się irytował, że nie może mi nic postawic czy kupić. taki tam drobny uraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terrrfeeereee
mycha to straszne co opowiadasz, jakas czysta abtrakcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabiii
Oj dziewczyny-dużo jest takich palantów na tym świecie....ja nie mogę -)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×