Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stara juz.....

nic w zyciu nie dzieje sie przez przypadek - wierzycie w to?

Polecane posty

dusza = podswiadomosc, swiadomosc = duch (nadswiadomosc?), znane jes jeszcze cialo fizyczne, cialo eteryczne, to sa conajmniej 4, niektore ludzy opisuja conajniej 3: jedno po smierci stapia sie z otaczajaco przyroda, jedno krazy w cyklu zycia, jedno wraca do krainy przodkow, kiedy zrobiono taki eksperyment zadajac polkulom mozgu te same pytania otrzymyna rozne odpowiedzi co pokazuje ze mozemy miec do czynienia z roznymi swiadomosciami, w praktykach voodoo np. na pewien czas swiadomosci zmarlych przejmuje kontrole nad cialem fizycznym osoby ktora sie na to zgadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturas
Mów do mnie...od słów twych przechodzą mnie dreszcze.....MÓW DO MNIE JESZCZE!!!!!!!! Twoi rodzice to kawał pola musieli mieć.....że taaaki bural im wyrósł;)My BURAKI poznamy się wszędzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naga klacz---> dla mnie to co wydarzyło się tobie to raczej coś z zakresu zjawisk leżących gdzieś w sferach w stylu tego co się potocznie nazywa "potęgą podświadomości" dla mnie nie jest dowodem na istnienie przenzaczenia. wykładowca--> ja wymiękam, za mały mój łepek, na twoje poglądy. sorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyobraz sobie ze np. cala game, roznorodsnosc fizycznego swiata tworza tylko 3 czastki zawarte w atomach: elektron, proton i neutron. Tak sam proste zasady determinuja szereg zjawisk takich jak prekognicja, telekineza, eksterioryzacja, zwiazki przyczynowo-skutkowe, itp. Potocznie nazywamy je intuicja, przeczuciami, opisujemy przyslowiamy, itp. Skoro te zjawiska "istnieja" nie dziw sie ze sa ludzie, ktorzy staraja sie je opisac i zrozumiec. Dziwne jest tylko to co robia tutaj na kafeterii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wykladowca - nie wiem, co wykładasz, ale chyba nie fizykę, bo cząstek tworzących świat jest o wiele więcej, niż te trzy, które wymieniłeś. odsyłam do fachowej literatury. rozumiem, że może być nieco trudniejsza, niż jakieś szarlatanerskie wydawnictwa o telepatii i czarnej magii, ale warto się wysilić, bo przynajmniej można się dowiedzieć czegoś konkretnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy WOLA pojedynczego człowieka może na to wszystko wpływać. Uważam, że tak. Ale żeby mieć taką namacalną możliwość, trzeba mieć świadmość tego i wiedzę, inaczej jesteśmy jak ślepcy w ciemnym pokoju. Takich ludzi wręcz obecnie nie ma. Np. Ojciec Pio posiadał niektóre z ciekawych zdolności: prekognicję i eksterioryzację. Materialistycznie wyjaśnić się tego nie da. A więc jest coś poza. A to może wpływać na nas i nasze postępowanie. Np. mordercy często mówią o jakiś głosach w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"prekognicję i eksterioryzację" wykładowco, a co to znaczy. nie wiem czy pisałeś czy tylko przegapiłam wyjaśnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ale mówimy o okreśłonym poziomie, np. na poziomie organizmu mamy organy, na poziomie organow komorki, na poziomie materii mamy atomy a we wszystkich atomach wlasnie te 3 czastki elektron, proton i neutron i to jest wystarczajace do zistnienia ponad 100 roznych pierwiastkow, tego ze masz telewizor, zakonserwowane mleko, itp. oczywiscie na kolejnym poziomie mamy fermiony i bozony lub inaczej dzielac leptony i hadrony (bariony i mezony) oraz klasyczne bozony, tak to opisuje obecna fizyka ale to nie hadrony i leptony bezposrednio tworza otacajaca nas rzeczywistosc ale atomy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prekognicję - przewidywanie przyszłych chronologicznie zdarzeń eksterioryzację - pojawianie się w miejscu innym niż się fizycznie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wszystko co nie zależy do woli jest czystym przypadkiem. Nie ma boskiego zamysłu, ja jestem jedynym kreatorem swojego losu, hodującym owoce na nawozie losowych zdarzeń. Jestem żeglarzem wykorzystującym wiatr wedle swego zamysłu, a nie liściem gnanym bezwolnie." podpisuje sie pod wypowiedzią gwiazdków :P:P dodam tylko, ze nawet realizacja naszej woli, tez zalezy od przypadku... jest taka ładna sentencja łacińska - bardzo mądra Divitiae, honores, imperia, victoriae fortuitae sunt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla nieobeznanych w łacinie (czyli w sumie i dla mnie :P ) tłumaczenie: bogactwo, zaszczyty, władza, zwycięstwa to rzecz przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w to wierze... wierze w potege kreowania rzeczywistosci przez czlowieka :) (oczywiscie do pewnych granic, np. kontroli pogody jeszcze nie opanowalismy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"terraformacji na skale masową także " kwestia czasu komik :P jak ci sie zmaterializuje wyskakujac jako czysta energia z gniazdka elektrycznego to sie zdziwisz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komik --> :D ale z sentencją się nie do końca zgadzam. uważam, ze odpowiednią robotą i uporem można sobie wszystko wywalczyć i żaden przypadek (z wyjątkiem przypadkowego zgonu) cie od tego nie odwiedzie. choć fakt są tacy którym los złote jabłka rzuca pod nogi :P wkurzona bardzo zona--> może "siła wyższa" lubi tragikomedie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komik, nie lap mnie za slowka, bo serwer w USA jest :P idz tam umów pilnuj, wieksze zabawki zostaw w rekach bardziej doswiadczonych chlopcow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale z sentencją się nie do końca zgadzam. uważam, ze odpowiednią robotą i uporem można sobie wszystko wywalczyć" no właśnie nie do konca.... obserwuje ludzi, ktorzy mozna powiedziec osiągneli sukces... czesc doszla do czegos ciezka praca.. ale czy to o czyms swiadczy? im sie udało, ale było 100 razy wiecej takich, ktorzy pracowali rownie ciezko, byli tak samo inteligentni, uparci i przedsiebiorczy... ale nie było mitycznego palca boskiego, ktory wskazał na nich... a jak sama napisalas - ile jest osob, ktore nie robią nic... co wiecej, działaja na własna szkode, a w dziwny sposob wychodza ze wszystkiego obronną ręką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nie znam takich co orali, siali i plonów nie zebrali. znam tylko takich co jak robią szczerze i z wiarą w sukces i ten sukces osiągają (no oprócz tych co ze szczera wiara wypełniają kupony totka). ale ja może krzywe okulary na nosie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe komik, masz oczywiscie racje. ale jesli jestes w odpowiedznim miejscu, w odpowiedznim czasie, z wlasciwymi ludzmi, to moze to byc twoja przyslowiowa wielka szansa na sukces. a na to by sie tak stalo mozesz pracowac i masz duuuuzy wplyw na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli mam byc szczery to ja znam mase ludzi, ktorzy nie robia kompletnie nic... co wiecej - sa totalnymi kretynami i seriami marnuja szanse... a i tak zyją sobie calkiem nieźle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no się tak jakoś przypadkiem ustawili fartownie statystyce :P takich ludzi to ja też znam oj znam. ja tam nie dumam czemu mi się nie przyfarca tylko jak sobie prawdopodobieństwo farta zwiększyć :D choć powiem, że jak są sprawy, które bardzo mocno i świadomie wzięłam w swoje ręce to mi ludzie mówili później "a bo ty masz farta". a ja wiem że po prostu bardzo chciałam, więc zrobiłam wszystko by to osiągnąć i nie oddam swoich zasług jakiemuś tam przeznaczeniu. moje i wara :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem jak nie chce coś zrobić to życie i tak mnie zmusi zebym to zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju......
Wierzę, że nie ma przydadków i wszystko ma swój cel i sens, nawet, a szczególnie, kolejność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×