Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolina198820

Czy to ja źle postępuje?

Polecane posty

Gość karolina198820

Chciałam dziś z nim wyjść, zaprosić go gdzieś, spędzić miło czas razem. Mam trochę więcej czasu, on ma trochę więcej czasu... idealnie na spędzenie wyjątkowo tego wieczoru razem... Pojechał jednak do kolegi. ... Powiedział, że nie przyjdzie bo nie ma czasu czy coś w tym stylu, przyszedł... z kolegą i nastawieniem na odwiedziny u niego. Odmówiłam bo jestem zmęczona od 10 praktycznie do 18 byłam w pracy. Czy mam prawo być na niego zła? Że pojechał do niego nawet mimo tego, że powiedziałam mu chciałabym abyśmy spędzili ten czas razem? ... Płakać mi się chcę :(... Heh gdyby nie to ze przedwczoraj też siedział długo u tego kolegi przymknęłabym na to oko. Widać najwidoczniej woli spędzać z nim czas niż ze mną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina198820
Nie przyjdzie po mnie do pracy*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acccca
gej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz prawo byc zła nastepnym razem zrób to samo co on ,troche bedzie Ci szkoda poswiecic dla kolezanki czaas ktory moglabys darowac jemu ale cuz czasem trzema cos udowodnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina198820
Powiem Ci, że szczerze to sama się nad tym zastanawiam teraz... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tusix
a może facet potrzebuje trochę wolnej prestrzeni? istnieje jeszcze opcja, że nie chce spędzać z Tobą czasu i szuka wymówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina198820
Po prostu nie rozumiem jak można się tak zachować :( Ciągle mam wrażenie że ja źle postępuje, bo czegoś mu zabronię... Napewno nie będzie mi szkoda czasu dla koleżanki... ale nie będę się z nią też umawiać co drugi dzień bo to jakaś przesada i jeszcze przesiadywać u niej do 1 czy 2 nad ranem. :( Niby mieszkamy razem, a mijamy się... I mi to nie wystarcza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina198820
8 godzin to przecież normalny etat. Po 8 licząne są nadgodziny. To czemu nie powie mi o tym wprost? Po co się męczy? ... on uważa że i tak spędzamy dużo czasu razem, a spędzamy ten czas praktycznie od godziny 21 do przeważnie 23-24. Gdzie oglądamy film itp. A ja chciałam gdzieś wyjść, gdzieś coś zjeść... pobyć z nim dłużej o te dwie godziny... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze to normalny etat ale nie rozumiem dlaczego sie tak rozczulasz ze pracowalas..przeciez kazdy zdrowy czlowiek tyle pracuje a niektorzy wiecej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina198820...
I co ja mu takiego robię że nie chce? Staram się być jak najbardziej ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina198820...
Po prostu czuje się trochę zmęczona, jutro też ide do pracy i nie mogę pić z nimi. A znając życie wrócilibyśmy po 1 i co ? on sobie będzie spał...a ja o 7-8 muszę wstać... Naprawdę nie o to mi chodziło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina198820...
Co do tego ,iż jest z kolegą nie mam wątpliwości. Dzwoniłam do kolegi przedwczoraj gdzieś po 24 w nocy bo powiedział że wróci o 20 a ja się o niego martwiłam... i odebrał kolega... poprosił go do telefonu. I raczej nie ma kogoś innego na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina198820...
Heh na wyjściu z nim nie piłabym i nie siedziała z nim i jego kolegą przy jakieś grze do godziny 1 lub 2 w nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina198820...
zresztą myśle, że i tak nie miałabym na to ochoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się że..
niepotrzebnie masz poczucie winy...facetowi,jak naprawdę zależy,to jest w stanie wszystko porzucić by spędzić czas z ukochaną..wydaje mi się że właśnie za bardzo pobłażasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina198820...
Ja nie widzę nic złego w wyjściu do kolegi... jeżeli robiłby to raz na tydzień... ale od jakiegoś czasu non stop tylko to... Chciałabym się na nim jakoś odegrać. Ale jeżeli mu nie zależy to i tak chyba się nie przejmie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina198820
Jak powinnam się teraz zachować? Co zrobić jak wróci ? Ech, :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×