Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nowynaforum...

dlaczego panuja takie stereotypy???

Polecane posty

Gość nowynaforum...

WItam was mam pytanie dlaczego panują takie stereotypy ze tesciowie zawsze sa zli??? Ja nie wiem ale albo mam wyjatkowe szczescie albo trafili mi sie wyjakowi tesciowie mieszkamy z zona u nich od naszego slubu(2 lata) i do tej pory nie mialem z nimi zadnych problemow, tesciowa gotuje nam obiady, zajmuje sie dzieckiem i est naprawde fajnie to samo z tedcim on zawsze jest w dobrym humorze i zawsze sobie rozmawiamy normalnie bez zadnych zgrzytow powiedzcie jak to juest u was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yerozy
to nie teściowie są źli to teściowe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjvxzkljvxz
to nie jest stereotyp:O po prostu rodzice są zazrosni o swoje dzieci, bo w momencie slubu/powaznego zwiazku to ta druga osoba staje sie najwazniejsza w zyciu, a nie rodzice. Podswiadomie czują sie jakbys zabrał własnosc (czyli dziecko) rodziców. skoro jednek jest dobrze to masz ywjatkowe szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yerozy
u mnie wygląda to tak.. teściowa zawsze wszystko wie najlepiej i to co ona powie jest swiętością, broń Boże nie zgadzać sie z tesciową czy miec inne zdanie, ona zawsze jak przyjedziesz wygłosi ci kazanie (nigdy nie usłyszałam od niej miłego słowa) zawsze tylko krytyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yerozy
kiedys wypowiadała sie pani psycholog w TV i mówiła że teściowe nie lubią synowych, a synowe teściowe za to, że nie są one takie jak sobie wyobrazały, są inne niż one sobie wymarzyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowynaforum...
tak sie zastanawiam i moze moje dobre relacje z tesciami wygladaja dobrze dlatego ze znam ich od dziecka bo sa oboje przyjaciolmi moich rodzicow i to niejako oni przyczynili sie do mojego slubu z ich corka(oczywiscie w dobrym znaczeniu tego slowa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też będę teściową
Ja sadzę, że to zależy od ludzi, a przede wszystkim od ich kultury i taktu. To na pewno trudne, przyjąć nową osobę do rodziny, zwłaszcza, że jest w pełni ukształtowana, ze wszystkimi swoim przyzwyczajeniami i wadami. Ale trzeba wziąć pod uwagę fakt, że skoro nasze dziecko tę osobę kocha, to na pewno na to zasługuje i my - teściowie, powinniśmy to zaakceptować. Duże znaczenie ma również fakt, jak my sami byliśmy traktowani przez naszych teściów. Ja mam to szczęście, że trafiłam na wspaniałych ludzi, nigdy od nich złego słowa nie usłyszałam (przez 25 lat!). Nie wyobrażam sobie więc, że mogłabym być wredną teściową, choć widzę u dziewczyny mojego syna pewne wady, ale któż ich nie ma? To naprawdę zależy od człowieka. Mój mąż jest jedynakiem i nasłuchałam się kiedyś opowieści o zaborczych mamuśkach, z których żadna się nie sprawdziła. Układ teściowa - synowa i teściowa - zięć, to trudne relacje. Z wieloletnich moich obserwacji jednoznacznie wynika, że w 90-ciu procentach zależy to od teściowej. Bardzo rzadko zdarza się, że to synowa lub zięć, to wredne bestie. Za to teściowe........! Te kawały skądś się przecież wzięły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×