Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiolka1986

ROCZNIK 1986

Polecane posty

Gość Polanna86
TAN SAM ROCZNIK- POPIERAM :) Tez sobie siebie nie wyobrazam w roli mamy. I to przez jeszcze dluuuuugi czas. Kocham moje zagraniczne wojaze "za chlebem", moje szalone chwile z kochanym facetem, moje studia, imprezy, moich przyjaciol, moja prace i moje praktyki :) Zdzieckiem byloby mi trudniej- moze bym sie przestawila...ale kurcze poki co ciazy unikam jak ognia, a jej perpsektywa mnie przeraza :p Nie dojrzalam jeszcze, ale wiem ze sa dziewczyny w moim wieku, ktore siwtnie godza z macierzynstwem jeszcze inne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yerozy
ja uwielbiałam zabawe..taniec i muzyka..to była moja miłosc..ale wiem tez co to poswiecenie-teraz moja miłoscia jest corcia, choc tesknie za tamtym zyciem to wybieram to bo ona jest wszystkim dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yerozy
mimo ze wpadłam moja corcia była chciana a gdy dostałam krwotoku()miałam zagrozona ciaze) to oboje z mezem bylismy przestraszeni ze stracimy ja...a gdy zobaczylismy na USG ze serduszko bije to płakalismy jak bobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dobrze :) Wazne, ze macie mezow...normalne rodziny. Wiele moich kolezanek z lat szkolnych, ktre zaszly w ciaze w liceum zmarnowalo sie. Nie studiuja, nie rozwijaja sie, siedza w domu z dzieckiem, czekaja na chlopaka ktory gdzies sie szweda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te sam rocznik
dokładnie :) choć trzeba powoli oswajać się z tą myślą.. ślub, dziecko ... yerozy>>> :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka1986
do te sam rocznik: co zmieniasz zdanie na kazdego przychodzi pora 1 wczesniej pracuje, drugi wczesniej ma dziecko, ale nie ma to jak krytykowac innych nie?? zwlaszcza jak sie kogos nie zna i sie ie wie jaki on jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yerozy
ja nawet bedac w ciazy rozwijałam sie..byłam na stazu, pracowałam, mimo ze szefowa zabroniła mi jexdzic na szkolenie ja brałam wolne i jeździłam na szkolenie do miasta wojewodzkiergo oddalonego odemnie 65km, mimo ze to była zima... można byc matka i sie rozwijac...my nie jestesmy tylko matkami polkami ale i potrafimy myslec i pracowac majac dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te sam rocznik-> ja dostaje wysypki na mysl o weselu...podkresmal- WESELU...slub chocby zaraz. ;) Facet najdrozszy jest, milosc jest...ale wesele...matko i corko! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te sam rocznik
wiolka a oprócz dzieci masz jakieś zainteresowania...? rozwijasz się jakoś...? coś robisz.....? Polanna86>> aaaaaa mam to samo :o samo wesele takim cyrkiem mi sie wydaje....i te przygotowania z rocznym wyprzedzeniem heh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yerozy-> nioe pisz jako "my", bo duzo ryzkujesz :) To rzecz charaktery, osobowosci i mozliwosci...Mojeznajome 22-letnie matki zaczynaja sie przeobrazac w nieszczesliwe zgorzkanile gospodynie, zyjace za minimum, ktorym ucieka mlodosc. Widze to nie tylko ja. Gdybym teraz zaszla w ciaze- przyjelabym to z radosnym spokojem- mam na kogo liczyc, moj facet jest madry, odpowiedzialny, mamy mozliwosci ekonomiczne i mieszkaniowe. Moje 17, 18-letnie w chwili zachodzenia w ciaze kolezanki takich mozliwosci nie mialy. Sa w tym samym miejscu gdzioe byly. z tymze dzieci maja coraz starsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yerozy
mówią że młodość sie musi wyszalec..i mają rację, we mnie już zawsze pozostanie tęsknota do tej wolności, spontaniczności, szaleństwa..... szalejcie, bawcie się puki możecie, uzywajcie życia ile wlezie bo potem przyjdzie czas na obowiązki, wyciszenie i powage, czyli dom i rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaa mam to samo samo wesele takim cyrkiem mi sie wydaje....i te przygotowania z rocznym wyprzedzeniem heh... witaj w klubie, myslalam ze to tylko ja jestem taka....yyy...wlasciwie nie wiem jaka. mi sie nawet ta biala suknia wydaje zenujaca- dziewica nie jestem od lat...tez mi czystosc :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yerozy
Polanna86 wcale im sie nie dziwie bo wiek 17, 18 lat to nie wiek na zachodzenie w ciąże tylko na zabawe, ja zaszłam w ciążę jak miałam 21 wiec zdążyłam poszalec..a szalałam na całego-dlatego jeszcze nie zgoszkniałam, bo gdy jest mi smutno to sobie pomysle o tym co było i smiac mi sie chce że ze mnie taka aparatka była, żyłam pełnią zycia i niczego nie załuje... wątpię żebym kiedys zgoszkniała za dużo potencjału we mnie zeby gnic od środka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i super- madra z Ciebie babka :) Prawda jest taka ze ja juz tyle razy myslalam ze jestem w ciazy, ze spokojnie moglabym byc matka ;) Myle, ze bylabym calkiem rownym rodzicem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te sam rocznik
:) nie jesteśmy osamotnione, moje koleżanki też myślą podobnie. A te co mają rodziny już to najczęściej wpadły choć radzą sobie dobrze, starają się i nie tkwią w miejscu. Nie rozumiem natomiast tych które w wieku 18 lat decydują się świadomie na macierzyństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te sam rocznik
ide spać- dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yerozy
ja tez zaraz ide nyny bo moja pociecha wczesnie wstaje :) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×