prywatnie czy nfz jak myslicie??????czekam na powazne odp

dziewczyny z którego lekarza jestescie bardziej zadowolone????? z tego u którego byłyście prywatnie czy tego na nfz?????? ja np. bylam raz u lekarza przyjmujacego na umowe z nfz9moja pierwsza wizyta u tego typu lekarza) nic nie placilam i ....bylo to nieporozumienie....lekarz gburowaty nie mily, pielegniarka wyądrzala sie jeszcze bardziej. do tego cham lekarz , lezalam juz na tym fotelu jednak w ostatniej chwili zrezygnowalam z badania, wizyta ze wszystkim to jakies 10 minut moze mniej a tak to inne kobiety mowily ze na badanie a i tak szybko wychodzily z tamtad, a tak to doktorek mowil ze ma ok 30 -40 pacjentek dziennie , to wiecie ile w czasie 4 godzin dziennie moze poswiecic im czasu brrrr a tak to nawet tego podkladu ochronnego z ligniny nie bylo na fotelu..... po tej wizycie mialam uraz i dlatego dopiero po kilku miesiacach poszlam prywatnie. zaplacilam ale chociaz moj problem byl potraktowany powaznie, przede wszystkim rozmowa, zero idiotycznych komentarzy , bez pospiechu, wizyta trwala dwadziescie pare minut..... takze denerwuje mnie ta cala sluzba zdrowia...nie kazda kobiete stac na prywatna wizyte gdy ma problem....

no przecież już odpowiedziałaś sobie na pytanie.... jeśli do wyboru masz tylko tych 2 lekarzy to sprawa jest prosta... choć tak szczerze mówiąc to wydaje mi się, że panikujesz i przesadzasz.... fakt zdarzają się chamy ale widziałam też nieraz przewrażliwione pacjemtnki, które ze wszystkiego są niezadowolone, bo lekarz nie tak spojrzał, nie uśmiechnął się na wejście, i nie wiadomo skąd wiedzą lepiej co im jest a \"to ten lekarz nie umie leczyć\". Skoro uciekłaś z fotela i nie dałaś się zbadać to jak możesz cokolwiek mówić nt jego kompetencji?? może akurat jest świetnym specjalistą???? ja \"przetestowałam\" już kilku lekarzy i powiem Ci jedno: jak lekarz jest miłym człowiekiem i lekarzem z powołania to będzie \"miły\" i potraktuje sprawę równie poważnie i z zaangażowaniem na wizycie prywatnej jak i w przychodni państwowej - ja chodziłam do mojego lekarza cały czas państwowo i był bardzo miły, cierpliwie wszystko tłumaczył, delikatny przy badaniu, o wszystko się pytał... ale potem miałam więcej problemów ze zdrowiem i musiałam mieć np robione USG i inne badania; w państwowej przychodni musiałabym na nie czekać 2 tygodnie a zależało mi na czesie więc poszłam do tego lekarza prywatnie i co? bez zmian - takie samo podejście jak państwowo, tylko tyle że 70 zł za USg a potem 80 zł za wizytę musiałam dać plus jeszcze leki powykupywać... :O tak więc wg mnie nie ma większej różnicy czy państwowo czy prywatnie - wszystko zależy do kogo idziesz...

u mnie w małym mieście na nfz: - lekarze zniechęceni zawodem - dłłługie oczekiwanie na termin a po przyjściu się okazuje że i tak się człowiek niezmieści bo na 3godziny jest 25pacjentek - niechigienicznie, starodwanie, lekarze się nieprzykadają i niema mowy o jakiejś pomocy typu świstka L4 w ciąży itd bo oczekują odwdzięczenia się... dobry lekarz prywatny - drogo bierze - jest milusi, niema problemu ze zwolnieniem, z umawianiem się na poród itd jeśli on prowadzi ciąże - długo trwa wizyta, bada i daje skierowania na badania (za które sobie trzeba zapłącić) - komfortowe warunki, nowoczesny gabinet, dyskrecja, wszystko jednorazowe co może być jednorazowe - szybkie terminy i możliwosc telefonu do lekarza kiedy tylko coś się dzieje analizując mysle że jeśli kogoś choć troche stać to iść prywatnie!! może w większych miastach jest inaczej ale ja jestem za stałym jednym prywatnym ginekologiem