Co z tym zrobić?????

fuj:Orzeczywiscie cos tam jest:O to pewnie ten gratis:P

:-o do sanepidu z tym!!!!

No tak,ale paragonu nie mam,nie wziełam.To co teraz?

ale one są na zewnątrz czyli czyli wina sklepu. idz do sanepidu

Nie przelewałam do kubka przez sitko wiec nie wiem czy w butelce tez nie ma.Odkreciłam wieczko i one były w tych załamaniach pod wieczkiem.

niewazne czy masz paragon czy nie, idz do sanepidu. jesli butelka byla szczelnie zamknieta, guzik na zakretce wcisniety, to to jest wina producenta i sanepid musi sie tym zajac:Oboze, i to jeszcze napoj dla dzieci:O

ok,pójdę................

grudniowa niewazne czy masz paragon czy nie, idz do sanepidu. jesli butelka byla szczelnie zamknieta, guzik na zakretce wcisniety, to to jest wina producenta i sanepid musi sie tym zajac boze, i to jeszcze napoj dla dzieci wy Kobiety macie to do siebie że doszukujecie się wszędzie intrygi i dziury w całym. pewnie koleżanko już obdzwoniłaś wszystkich znajomych rozpuszczając fale plotki że w Kubusiu są robaki... widać ewidentnie że nie o producenta chodzi a o sklep!

wiec wyjasnij jaka w tym wina sklepu wedlug ciebie? jak oni tam te robaki wsadzili?:O

czekam...

brak ci argumentow? :)

Kiedys kupilam w malej cukierni ciasto z bita smietana i bylo kwasne i stare,sprzedawczyni w zywe oczy klamala,ze swieze i nie chciala oddac pieniedzy.Zadzwonilam do sanepidu ,opowiedzialam cala sytuacje i przyjechali do cukierni ,pobrali probki ciast i za tydzien cukiernia juz byla zamknieta. Zadzwon do kubusia i do sanepidu.

Ja też jestem zdania że to wina złego przechowywania i ciężko będzie powiedzieć kto to zaniedbał bo mógł to być producent, hurtownia albo sklep. Prawda jest taka że te robaczki mogły być bardzo małe jak tam wlazły a potem miały się czy żywić to rosły

Zadzwoniłam do sanepidu i mam z tym "pysznym sokiem" przyjechac

Blee .... niedługo nic nie da się kupić wszędzie oszukują najgorsze jest to że nawet tak zwanej żywności dla dzieci nie można ufać ja się nacięłam na parówki znanej firmy typowo reklamowane dla dzieci mimo ważnego terminu parówki były spleśniałe fuuu

Ja niedawno miałam taką "niespodziankę" w ryżu i to nie była wina sklepu, bo pech chciał, że mój brat kupił jakiś czas później w innym sklepie ryż tej samej firmy i też miał "specjalne dodatki". Część robali była zasuszona, ale część jeszcze żywa - obrzydlistwo. Od tej pory robi mi się niedobrze na widok ryżu :(

Byłam,naskarżyłam i wróciłam. Spisali,kontrola w sklepie ma byc najpózniej jutro,info do producenta tez wyslą i powiadomią mnie po kilku dniach jaki wynik.

To daj później znać na tym topiku:)

Kurde ja ostatnio codziennie kupowalam kubusia i nawet nie patrzylam lalam do butelki ,niedobrze mi :( czuje wstret.

taki czarny humor mi się nasunął... idź do sklepu, kup drugiego takiego samego kubusia, weź paragon i jedź do sanepidu ;)

A mi najbardziej podoba się napis "33 procent więcej",ale nie dopisali czego........

Spisz numery z butelki i jak najszybciej zgłoś to do producenta. Na pewno szybko się tym zajmą i to sprawdzą.

Ja też tak uważam.

Może butelka była uszkodzona i się robal zagnieździł? Bo w samym soku, to jakoś nie wierzę. Ja bym to od razu zgłosiła do producenta.

Mnie też się w to wszystko wierzyć nie chce. Zdecydowanie powinnaś to zgłosić do producenta. W sklepie nic nie zyskasz. Może oni tą butelkę źle przechowywali i sami uszkodzili.