o co moze mu chodzic ?/

od kwietnia spotykam sie z pewnym chlopakiem, jezdzilismy sobie razem na mazury i tak dalej, cale wakacje spedzilismy razem ogolnie kazda sobote, czasami przytulanki i tak dalej.. kazdy jego kolega mowil mi ze jest we mnie zakochany on sam to tez mowil ale tak jakby w zartach. moi rodzice za nim nie przepadaja i ostatnio jakos bylo duzo nauki i nie moglam sie z nim spotykac, i nasz kontakt jakos dziwnie wyglada, pytam sie go dlaczego a on:" bo sie odkochalem ?;) " i sama nie wiem juz co myslec, to mozliwe tak z dnia na dzien? nie widzielismy sie raptem tydzien, o co wogole moze mu chodzic? moze od poczatku sie bawil? nie jest mi obojetny, prosze pomozcie :(

Hmmm Przytulanki na etapie randkowania? Nie za wcześnie?

chyba potraktowal to jak wakacyjny flirt.nie przejmuj sie,jak nie chce to jego strata:)

oj moze nie takie przytulanki wiesz jak chlopak z dziewczyna po prostu raczej jak przyjaciel, jak mi smutno bylo to objal ;) o to chodzi..

hehe no staram sie nie przejmowac, tzn udaje ze mam na niego wyjebane nie odzywam sie peirwsza i tak dalej.. wlasni enie wiem czy jak wakacyjny flirt bo znamy sie juz moze z 6 lat..? juz sama nie wiem kurde:(

E tam. Flirt jakich wiele. 8/10 randek się tak kończy zazwyczaj :D

no napisalas ze od kwietnia to nie wiem,to gdzie te 6 lat?chyba ze cos zle przeczytalam.

to mowicie zeby odpuscic sobie go??

no znamy sie 6 lat, po prostu do kwietnia bylismy tylko na czesc, czasami jak sie przypadkiem spotkalismy to jakas rozmowa, a od kwietnia regularnie sie umwaialismy i tak dalej