ciąża a praca ?

od I listopada mam umowe o prace na rok planuje dziecko czy należą mi się jakieś świadczenia czy moge iść na zwolnienie lekarskie jak szybko po ciąży muszę wrócić jaka jest wysokość macierzyńskiego co z becikowym bardzo prosze p porade

ponawiam

z punktu widzenia mojego pracodawcy wyglodaloby to tak: masz umowe na rok to jak zajdziesz w ciaze np za 6 mcy to przedluza ci umowe tylko do dnia porodu, z tym ze normalnie mozesz isc na zwolnienie i do dnia porodu beda ci placic 100% wynagrodzenia, dostaniesz becikowe bo to nie jest zalezne od tego czy pracujesz gdzies czy nie. Jakbys zaszla w ciaze od razu to mialabys umowe normalnie na rok i w trakcie przerwaliby ci macierzynski i powiedzieli NARA, albo nawet nie powieddzieli tylko nie przedluzyli umowy i juz. Ale tak jak mowie, u mnie w pracy tak to wyglada, moze gdzie indziej jest normalniej jakos.

czyli jesli ja mam termin na koniec kwietnia/poczatek maja a umowa konczy mi sie w lipcu to co przerwa mi macierzynski i powiedza naraz? hmm prezciez macierzynski sie nalezy 20 tyg po nowym roku wice nie rozumiem tego za bardzo

Nikt macierzyńskiego nie przerywa. Za to płaci ZUS i jedyne co może się zmienić jeśli umowa wygasa w trakcie macierzyńskiego to to, że ZUS będzie wypłacał macierzyński bezpośrednio wam a nie przez zakład pracy, jeśli wcześniej właśnie przez zakład pracy dostawałyście.

dzieki za info:)

Jeśli w czasie umowy zajdziesz w ciąże to będziesz pracowała do końca porodu(jeśli ta umowa wygaśnie wcześniej).Gdyż nie ma co ukrywać mało prawdopodobne by po macierzyńskim pracodawca chciałby Ciebie nadal.Chociażby dlatego że ledwo co dostałaś umowo to od razu z brzuchem i w dodatku na L4 :D I bzdura jest to jak pisze wyżej koleżanka że przepada macierzyński.Będziesz jego miała ze względu na to czy szefowi sie to podoba czy też nie.

i przez takie idiotki kobiety maja klopoty ze znalezieniem pracy bo sie pracodawcy boja ze ledwo zatrudnia a ta pojdzie rodzic i na L4 :O po chooj ci ta praca skoro nie chcesz pracowac? lepiej sie byczyc za cudze pieniadze, nie??? pasozyt pieprzony

Ding Dong bez takiej ochrony ludzie nie beda miec dzieci, i kto wtedy bedzie na twoja emeryture robil? Laska znalazla prace a przy okazji planuje dziecko, co w tym zlego? Ma czekac 10 lat, a moze po zajsciu w ciaze sie zwolnic, zeby nie byc uznana za darmozjada? Jestes facetem prawda? A jesli kobieta to poczekaj az sama bedziesz w ciazy- spiewka ci sie zmieni o 180 stopni.

zwolnienie - CO SIE W OGOLE BEDZIESZ MECZYC?? :O

jasne, taka super jest bo planuje dziecko majac umowe na rok?? myslisz ze ktokolwiek jej ta umowe przedluzy??? ciekawe za co potem utrzyma dziecko (tak, wiem, wiem, pewnie ma meza do dobrze zarabia to po chuj ejj ta umowa? ) puknij sie, nie dostanie kolejnej a jak sie nastepny pracodawca dowie co zrobila to tez jej podziekuje, i bardzo dobrze ona nie chce pracowac tylko byc na utrzymaniu pracodawcy za nic, i ona raczej na moja emeryture pracowac nie bedzie... z takim podejsciem... bez obaw.....

99% kobiet po zajsciu w ciaze idzie na L4, przeciez ciaza to nie choroba. ze wszystkich znam jedna, ktora chodzila do ostatniego dnia do pracy, ale jej pieniadze naprawde sa potrzebne, a L4 dostala od lekarza kolo 5tego miesiaca. jednak nie wykorzystala.

i owszem, powinna popracwac kilka lat zanim zajdzie, takie kobiety powinny byc szanowane i miec latwy powrot do rpacy ale darmozjady ktore ida od razu na zwolnienie i zachodza w ciaze po dochrapaniu sie ledwie umowy na rok powinno sie wykopac z rynku pracy raz na zawsze

kurde, to ja się nie poleniłam przy okazji porodu :/ pracowałam do 8 miesiąca w firmie, a potem praktycznie do dnia porodu pracowałam w domu, też prawie po 8 godzin, zaszłam w ciążę po 5 latach pracy w tej firmie (to moja pierwsze praca po ciąży) po porodzie przez 2 tyg nie robiłam nic, a potem już pracowałam w domu po ok 4 godzinki dziennie, jak się skończyła macierzyński to wróciłam do pracy. Pewnie myślicie, że jestem wyrodną matką, ale tak nam wszystkim dobrze, bardzo szybko wróciłam do formy po porodzie i jestem teraz naprawdę szczęśliwa, moja córcia jest z babcią, które płacę miesięcznie 1200 zł, dorabia sobie do emerytury a ja nie mam wyrzutów sumienia, że ją wykorzystuje. Tylko jedno mnie zastanawia, dziewczyny nie nudzi Wam się w domu?

moja znajoma jest kierowniczka na pwnym dziale. ma pod soba wiele kobiet i regula jest, zewszystkie (przez 10lat jej pracy tam) po umowie na 3 miesiace dostaja umowe na rok. po podpisaniu tej rocznej zachodza w ciaze i od razu przy pierwszej wizycie, u lekrza biora L4! pozniej sa zdziwione, ze po powrocie ich miejsce pracy zajmuje ktos inny. z tego powodu znajoma zaczela zatrudniac molodych mezczyzn na dziale, bo ma juz dosc takich "oszustek", nawet wczesniej nie powiedza, ze planuja ciaze aby przeszklisc kogos innego na ich miejsce tylko zostawiaja prace bez nadzoru i dziwia sie, ze nikt ich pozniej nie chce :O sama jestem kobieta, ale nigdy bym tak nie zrobila.

miało być to moja pierwsza praca po studiach.

przepraszam a gdzie jest napisane ,ze pracodawcy musimy mówić o naszych planach zwiazanych z macierzyństwm??? jakieś żarty czy co?????????

nigdzie nie jest napisane tak samo jak nie jest napisane, ze ciaza to choroba i trzeba isc na L4. ale jesli oczekujecie lojalnego traktowania przez pracodawce to tez pasowaloby byc lojalnym. wystarczy powiedziec jakis czas wczesniej, ze jestescie w ciazy i lekarz da wam L4. to chyba nie boli. a nie przychodzic i mowic, ze to ostatni dzien w pracy. nie wpdalas na to, ze ktos inny musi za was robic brudna robote choc nie jest niczemu winien. znam przypadki gdzie inne kobiety musialy przekladac wczasy za granica, bo ciezarna nie chciala zostac w pracy kilku dni.

pracowałam 4 lata na umowe i mnie zwolnili a w ciąązy nie byłam teraz znalazłam prace w lipcu i sami mi umowe zaproponowali a dziecko i tak i tak planowałam nawet jak byłam na zlecenie więc umowa nie ma nic do tego a po za tym jestem na 5 roku studiów i to dla mnie nie jest jakas super praca zarabiam 1300 na ręke więc nie przesadzaj i się odpieprz o de mnie

a kto powiedzial, ze pisze o tobie? to jest chyba forum i tu sie rozmawia, ale mamusia po raz kolejny wykazala sie wysoka kultura.

a w temacie nie pisze że od Pierwszego miesiąca ide na L4 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tylko czy moge !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 a nie mam zamiar iść !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a ja pracuje 10 h i nonstop przy kompie i chorych ludziach (PRZYCHODNIA)

ding dong jasne, taka super jest bo planuje dziecko majac umowe na rok?? myslisz ze ktokolwiek jej ta umowe przedluzy??? ciekawe za co potem utrzyma dziecko (tak, wiem, wiem, pewnie ma meza do dobrze zarabia to po ch*j ejj ta umowa? ) puknij sie, nie dostanie kolejnej a jak sie nastepny pracodawca dowie co zrobila to tez jej podziekuje, i bardzo dobrze ona nie chce pracowac tylko byc na utrzymaniu pracodawcy za nic, i ona raczej na moja emeryture pracowac nie bedzie... z takim podejsciem... bez obaw..... TO JEST O MNIE A kulture wysoką mam

no i ok, ale ja nie wiem czemu zyjesz w przekonaniu, ze pisze o tobie. pisze w temacie, a nie o tobie :O

no bardzo wysoka masz ta kulture: "nie przesadzaj i się odpieprz o de mnie "

Bo nie macie pojęcia o niczym a zaraz kłapiecie że państwo okradam a temat nie o tym tylko o PRAWACH KOBIET W CIĄŻY !!!!!!!!!!

:P

no wiec wlasnie, o tym mowie, przez takie jak autorka i te laski co ktos opisal kobiety maja problem ze znalezieniem pracy bo sie pracodawcy tego boja i wola zatrudnic facetow :O autorko mozesz byc pewna ze teraz beda sobie w brode pluc ze ci ta umowe zaproponowali, o nie, nie, kobiety w ciazy nie maja obowiazkow,!! poczytaj sobie to forum gdzie 90% to jebniete mamuski ktore uwazaja ze za sam fakt bycia w ciazy powinny byc noszone na rekach, miec same przywileje i bron boze zeby pracowaly

ding dong albo jesteś facet albo stara Panna :P

a ty jestes zalosna baba z parciem na pieluchy, ot co

jduhe ry obys nigdy nie miała problemów z zajściem w ciąże nie mowi się tak