czy jest taka mozliwosc ze przy prawidlowym braniu anty nie zadzialaly??

biore jasminelle 7 czy 8 miesiac, wczoraj skonczylam blister, wiec w piatek powinnam dostac okres. Od poniedzialku mam cos w stylu mdlosci, jest mi notorycznie niedobrze, czuje sie oslabiona, senna i odpycha mnie od jedzienia... czy biorac regularnie tabletki moglam wpasc? nigdy nie wzielam zadnej wiecej niz po 6h opoznienia a i to pare razy tylko sie zdazylo. zaznaczam ze nie biore tez zadnych lekow ktore moglyby oslabic skutecznosc. Nie wiem tez jak potraktowac okres jezeli go dostane, biorac tabletki podobno miewa sie ga nawet w czasie ciazy... testu na razie nie chce robic a przede wszytskim kupowac, bo jestem u rodzicow, w malej miescince a nie zadnych plotek co tu jest prawei ze niemozliwe, zwlaszcza ze jestem jescze przed 20 wiec nie chce straszyc rodzicow. Prosze wiec tylko o zdanie, moze ktoras z Was miala podobna sytuacje?