Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jnrhtebnt

komu uroda pomogla w zyciu??????????????????

Polecane posty

Gość jnrhtebnt

i w czym konkretnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnrhtebnt
????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdemu kto ja posiada ... od pomocy pani w okienku po egzaminy na uczelnię i rozmowy kwalifikacyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnrhtebnt
mi uroda pomagala w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JASKOLKA17
mi nie pomaga, inni czasami mi zazdroszcza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak jest łatwiej
poznawać facetów;) ale kobiety zazwyczaj podchodzą do mnie z jakąś taka zawiścią ,cieżko mi nawiązać kontakt z obcą kobietą sa dla mnie niemiłe i wredne ,z czasem niektóre się do mnie przekonują ale lepiej mi sie odgadać z mężczyznami bo nie patrzą na mnie z zazdrością .. Wy też się z czymś takim spotkałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadowolona6767
u mnie w podstawówce najladniejdze dziewczynki w klasie byly faworyzowane przez nauczycielki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yrmi4
mi zawsze nauczycielka od geografii mowila masz szczescie ze jestes ladna bo z rozumem kiepsko przynajmniej znajdziesz meza co bedzie na ciebie pracowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia79
Mi zniszczyła życie. dosłownie. Bycie pięknym uważam za tragedię a nie żaden przywilej.. jest miłe gdy czujesz się wśród ludzi atrakcyjna, przestajesz odczuwać jakąkolwiek satysfakcję z własnego wyglądu gdy nie ma miejsca w którym nie snuły by się za tobą męskie spojrzenia i spojrzenia zazdrosnych kobiet. niezależnie od tego czy to hipermarket gdy jesteś na zakupach, szkoła gdy odprowadzasz do niej dzieci czy też msza niedzielna w kościele.. Całe życie walczę o to by inni poznali mnie taką jaka jestem a nie taką jaką mnie widzą. Mężczyżni którzy byli w moim życiu zawsze zadławieni i zniewoleni urodą nawet nie starali się zobaczyć we mnie reszty ponieważ to co widziały ich oczy zupełnie im wystarczało. Uroda pozwoliła mi na różne przywileje zawodowe (praca hostessy, animatorki imprez tanecznych, fotomodeling). Ale z uporem studiowałam pilęgniarstwo, czytałam książki, rozwijałam się intelektualnie. Nie strałam się sobie niczego udowadniać. poprostu miałam taką potrzebę, czułam że mój poziom intelektualny jest dla mnie znacznie ważniejszy od tego co widziałam w lustrze. uroda to wielka samotność. Gdy kończąc pielęgniarstwo rozpoczęlam pracę zmiast mojej wiedzy sprawą nadrzędną był wygląd. no bo jak nie zwrócić uwagi na dodatek w takim ślicznym białym fartuszku... strasznie trudno znależć ludzi którzy są przy tobie nie dlatego że jest miło przebywac w towarzystwie pięknej kobiety. W pewnym momencie przestałam poszukiwać przyjażni z kobietami ponieważ zawsze gdzieś wyrastało ziarno zazdrości. czara goryczy przelała się gdy spotkałam mężczyznę ktorego bezgranicznie pokochałam. Po 3 latach wspólnego mieszkania zrozumiałm że on kocha moją urodę. A mężczyzni bez miłości, dla podnoszenia własnej wartości, dla uroczych widoków każdego dnia sa w stanie zniesć wszystko i powiedzieć każde słowa nawet "kocham Cię". Dziś mam prawie 30 lat, mam chore poczucie tego że muszę o siebie bardzo dbać bo przyzwyczaiłam się do siebie takiej i trudno byłoby mi znieśc myśl że starość odbiera mi to co zawsze było moim atutem. Uroda jest jak choroba psychiczna. ciężka do sprecyzowania i tak naprawdę nieuleczalna, dająca poczucie izolacji i dystansu. Miło gdy na przyjęciu słyszysz że wyglądasz czarująco. Gdy wychodzisz rano z psem na spacer w welurowym dresie, bez makijażu, z włosami upiętym w nieładzie i widzisz te wszystkie pożądliwe spojrzenia masz już poprostu dość.. czasem chce się wtedy ucieć z dala od tych wszystkich ludzie. by już nie słyszeć słowa "sexy".... Poza tym uroda sprawiła że mimo że nie znam wielu ludzi osobiście, jestem osobą rozpoznawalną w swoim mieście. To sprawia że poczucie intymności zostaje zachwiane. kolor bluski w jakiej pojawisz się na zakupach w hipermarkecie jest komentowany szerokim echem przez resztę tygodnia w rubrykach towarzyskich miasta. To wszystko męczy, narzuca specyficzny tryb życia. stereotyp otrzymania pracy bo urzekło się wyglądem szefa, nie płacenie mandatów bo panowie policjanci nie mieliby sumienia wypisać Ci mandatu, przepuszczanei w kolejce na myjnię samochodową i tysiące innych pseudo przywilejów jest prawdziwy. Tyle że Ci którzy patrzą i wzdychają nie wiedzą jak ciężko jest być pięknym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia79
bluzki... miałobyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia79
Gdy spóżniłam się kiedyś na randkę, usłyszałam "spóżniłaś się", odpowiedziałam "tak spóżniłam się, zawsze to robię. Nie jesteś jedynym któremu kazałam się na siebie czekać" :) Uroda rozkaprysza, Łatwo stac się nieznośnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do julia
tak to napisałas jakbys byla prawdziwym zjawiskiem z ciekawosci az chcialabym cię zobaczyć:) mogłabyś wrzucisz gdzies swoją fotkę i podesłac linka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasha zzzzzz
Tak mi uroda zniszczyla zycie mozna tak powiedziec. Uczynila ze mnie leniwego pasozyta, ktory tylko chce brac i brac, a gdy nikt nie chce dawac to jest tragedia. Bo do zwyczajnej pracy nie chce isc, zawsze czuje sie lepsza od innych i sa same problemy. Jestem zwalniana albo sama odchodze. Mam 24 lata nie lubie swojego charakteru, jestem podla, leniwa, bezlitosna, pozbawiona ambicji kretynka. Dotarlo to do mnie niedawno. Rozmawialam z mama i pytala mnie jak mi idzie, a ja jej na to ze juz niedlugo poznam bogatego faceta ktory sie mna zaopiekuje. Nawet nie wiem dlaczego takie pierdoly mowie, juz stracilam resztki ambicji. Mama powiedziala, ze jestem pasozytem i chce isc na latwizne. Ciekawe jak to miec taka corke. Ja sama nie chce dzieci, bo mysle tylko o sobie. A stalo sie to dlatego ze bylam rozpieszczana przez wszsytkich ze wzgledu na urode. Jako nastolatka bylam przecietna , poziej wypieknialam i na kazdym kroku slyszalam slowa podziwu. Od kobiet i od mezczyzm , i mi chyba od tego tak odpierniczylo. Od 3 lat staczam sie po rowni pochylej. Szukam kogos kto sie mna zaopiekuje, da wszystko, sama jestem na maksa niezaradna a przynajmniej taka udaje. Zero ambicji. A najsmiesniejsze jest ,ze ja nadal wierze ze bede kiedys zyc jak ksiezniczka bo do tego zostalam stworzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrosnica
Zgadza sie,ze uroda pomaga w zyciu. Znam kolezanki wyksztalcone a mimo to nie moga sobie znalezc pracy (nawet w sklepie) odziezowym,obuwniczym czy jakims innym ekskluzywnym butiku bo maja przecietna urode. Ja pomimo iz ukonczylam szkole srednia i zrobilam jakies tam studium nigdy nie mialam problemu ze znalezieniem sobie fajnej pracy. Chociaz nie uwazam sie za pieknosc,poprostu jestem ladna,zadbana i zawsze usmiechnieta. Uroda to przedewszystkim reklama zakladu w ktorym sie pracuje. Wazne rowniez jest gdy kobieta jest zadbana,czysta i usmiechnieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja w sumie nie mam tak zle
tylko ze generalnie na poczatku wszyscy mysla ze jestem taka słodka idiotka ładna to głupia. ale pozniej sie przekonuja ze naprawde co nieco mam w głowie :P wiem bo sami mi to mowia :P a czy pomaga w zyciu to nie wiem...nie potrafie przytoczyc zadnych momentow z zycia w kotych wiem ze zyskalam cos bo jestem ladna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasha zzzzzz
dodam jeszcze cos do tematu. Mysle, ze uroda pomaga w zyciu. Ale gdy ludzie przeginaja z komplementami i nie traktuja cie jak normalnego czlowieka, bo takim jest kazdy z nas bez wzgledu na uurode, zaczynaja sie schody. Gdy slyszysz codziennie w szkole lub pracy slowa "jestes taka piekna nie powinnas tu pracowac", "marnujesz sie, ... gdybym ja byla taka piekna ....to" no wlasnie co? Nasluchalam sie tego za duzo i po prostu przyjelam do swiadomosci, ze jestem stworzona do czego s nadzwyczajnego... Ale tak naprawde nikt nam za darmo nic nie da, jest ciezko ale zmienic sposob myslenia jeszcze ciezej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia79
do julia: już słowo "zjawisko" jest wrogie, tylko ciekawe dlaczego skoro nawet nie wiesz jak wyglądam? To nie tylko uroda przyciąga tak wzrok, bo w parze z nią częst idzie sexapil.. Myślę że w tym wątku mamy rozmawiać o tym czy nam uroda pomaga w czymś w życiu a nie oglądać się i oceniać nawzajem prawda? Widzisz, ja czuję się na tym forum dlatego że mnie niky nie ocenia przez wygląd a jedynie przez to co napiszę.. Nie jestem towarem który się reklamuje lub zaspokaja czyjąś ciekawość, dlatego nie będę wysyłałą linków do naszej klasy itd bo uważam to za śmieszne.. tak jak słowo "zjawisko".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdyby nie fakt
że baby uważam za tępe i zazdrosne, to może by mi przeszkadzało że nie mogę znalezc w nich oparcia i przyjazni. Mam tylko jedną przyjaciolkę a została nią jedynie dlatego że również jest bardzo ładna, i na starcie naszej znajomości nie było czegos takiego jak zazdrość lub czucie się jak w czyimś cieniu. Co do facetów, raczej rzadko mają odwagę mówić mi że jestem fajna dupa, takie teksty częsciej lecą do przeciętnych utapetowanych nastolatek w miniówach. Faceci zresztą tez nie wiele mnie obchodza bo od 7 lat mam swojego, więc na pozostałych nie zwracam uwagi. Faceta poznałam przez internet i przez kilka miesięcy nie wiedział nawet jak wyglądam, poznał moje wnętrze, zakochaliśmy się, pozniej było spotkanie i jego wielki szok:) Przynajmniej wiem że jest ze mną nie przez wzgląd na urodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia79
Dobra metoda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasha zzzzzz
A wlasnie dbacie o siebie jakos wyjatkowo?? Bo ja wogole nie przykladam do tego uwagi. Wlosy nosze zawsze w kucyku, minimalny makijaz, zadko sie usmiecham i ogolnie lubie ubieram sie malo kobieco zadne szpileczki albo spodniczki, a paznokcie obgryzam. Wiec jest roznica miedzy zmalowana laleczka a piekna osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia79
Mam alergię na spódniczki :) Ja stawiam na prostotę i elegancję. Ale dresiki również baaardzo lubię :) Włosy mam bardzo długie i zazwyczaj podpinam je bo przeszkadzają mi. Jestem typ figlarny kobiety, więc upinam je nawet w 2 kitki czasem, czasem nie przykładam do tego żadnej uwagi, nie przesadzam z makijażem również :) Na tym polega prawdziwe piękno, nie trzeba się zmieniac makijażem, nie trzeba zawracać uwagi pokazywaniem nóg itd, piękno jest widoczne najbardziej gdy jest naturalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carramba
julia79---teraz wiadomo dlaczego facet byl tylko dla twojej "urody" z toba :O bo nic innego nie moglas mu zaofiarowac kazdy w ten sposob cie postrzega a ze jestes w sibeie zapatrzona i widzisz tylko wizerunek to dlatego to przeszkadza w zyciu :) kazdy widzi ładną ale pusta babe :P sorry! ale taka Jest PRAWDA wlosy w nieładzie, bez makijazu....patrzenia pożadliwe :O ----ale MASZ FANTAZJE :D :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzxzxzxxxxxzxxzxzxxzxzxzxxzxx
mi tylko pomaga. jestem ladna, slysze to na kazdym kroku od osob ktore mnie widza, mojej mamie mowia jak ma sliczna corke. ale nie jestem chodzaca sex-bomba. wyladam naturalnie, nie jestem wysoka, ubieram sie bardziej sportowo niz kobieco, ale mam ladna figure i twarz. nigdy nie spotkalam sie z zazdroscia kobiet a przynajmniej tego nie zaobserwowalam, wrecz przeciwnie, luzie (zarowno mezczyzni jak i kobety) lubia przebywac w moim towarzystwie bo jestem osoba otwarta, sympatyczna, lubie pomagac ludziom, jestem usmiechnieta i zyczliwa. mysle ze w glownej mierze o decyduje o tym jak postrzegaja nas inni ludzie, uroda jest do tego milym dodatkiem z ktorego wychodzi "ideal";) taka postawa+uroda pomaga mi w zyciu codziennym, nawet pani na poczcie ze skwaszona mina gdy podejde do okienka usmiechne sie, mowie milym glosem a na koniec dodam milego dnia wymieka ;) mam urode ktora podoba sie 90% mezczyzn, rysy twarzy barbie, same rysy bez calej jej otoczki naturalnie ;) z facetami jest o tyle latwiej ze gdy mi sie jakis spodoba nie zamartwiam sie ze mu sie nie spodobam albo jak poznalam kiedys przez internet nie mialam obaw ze wiecej sie nie odezwie jak mnie zobaczy. wzrok facetow, komplementy sa mile, ale najwieksze komplementy sa inne. te dotyczace inteligencji, tego ze jestem dobrym czlowiekiem, takie sa dla mnie najcenniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasha zzzzzz
oj nie mowie ze w niladzie. Ja wlasnie kocham lad i porzadek na glowie. Zawsze nosze ciasno upietego kucyka, a mam piekne dlugie wlosy. To ekspouje twarz lepiej niz niejedna fryzura i wyglada elegancko zawsze. A jezeli chodzi o makijaz ja go niepotrzebuje bo mam piekne rysy twrzy i bardzo wyrazne. Makijaz najdelikatniejszy moze nie ale mocny czyni je wulgarnymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzxzxzxxxxxzxxzxzxxzxzxzxxzxx
kobiety te ladne jak i te nieladne :) USMIECH to jest potezna bron! mozna nia wygrac bardzo wiele i dziala na wszystkich bez wzgledu na plec i wiek ;) od zrzedliwej pani urzedniczki po super faceta. pamietajcie o tym! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia79
Carramba: czy może czynić bardziej pustym człowieka ocenianie innych bez jakiejkolwiek znajomości? Radzę czytać uważnie. skończyłam pilęgniarstwo, w tej chwili studiuję zaocznie psychologię o specjalności resocjalizacja... uważasz że ktoś głupi i pusty zajmuje się takimi rzeczami? Obrażanie to cecha specyficzna dla zazdrosnych. czego sama nie mam, znienawidzę u innych :) Poziom kultury to cecha większa i piękniejsza niż uroda.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia79
Jeszcze coś. medycyna to nie jest nauka dla egoistów. jakby nie było. Tu zawsze liczy się drugi człowiek. Dlatego od 5 lat pracuję w Pogotowiu w zespole wyjazdowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia79
A jak to jest zobaczyć na pierwszy rzut oka że ktoś jest pusty? To są ciekawe teorie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edykacja
nie świadczy o inteligencji. Kazdy idiota konczy studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×