Idziecie do świątecznej spowiedzi?

Ja zawsze chodziłam mimo że jako dziecko nie chciałam bo kiedyś ksiądz mnie wyzwał i sie bałam,ale rodzice mi kazali.Teraz szczerze mówiąc nie mam ochoty iść,nie byłam w kościele od wiosny kiedy to dowiedziałam sie,że jedyny ksiądz któremu wierzyłam że ma powołanie, to świnia.Jestem wierząca,ale do spowiedzi jakoś nie mam przekonania,to głupie gadać takie głupoty księdzu :O

pójdę i powiem, ze zdradziłam męża. Jak się spyta z kim, odpowiem zgodnie z prawda, z księdzem :O

Nie chodzę do spowiedzi, uznaję spowiedź powszechną.

Tzn przed Bogiem wyznajesz swoje grzechy i idziesz do komunii,tak?Myślałam,żeby tak zrobic bo spowiedź zawsze była dla mnie tylko formalnością,a głupio mi było nie iść i potem stać samej jak wszyscy idą do komunii

Nie chodzę do komunii. Tak ja napisałaś nigdy bym nie zrobiła mimo mojego przekonania co do spowiedzi. No chyba że w końcu zniosą.

Czemu nie?Dużo ludzi tak robi,widocznie inaczej sie to nazywa

23:56 [zgłoś do usunięcia] pieredoła. pójdę i powiem, ze zdradziłam męża. Jak się spyta z kim, odpowiem zgodnie z prawda, z księdzem tylko powiedz, że z księdzem z sąsiedniej parafii. może odpowie jak w tym kawale: "oj, to wielki grzech! tu jest twoja parafia, tu jest twój ksiądz!!"

nie idę.nie mam takiego zacięcia.

No ja pojde,bo zwykle chodze tylko od swieta - Wielkanoc i Boze Narodzenie.Ale z jednego grzeszka nie wyspowiadalam sie do dzis :( Mianowiscie seks przedmalzenski,ktory trwa juz od 2 lat.Boje sie powiedziec to ksiedzu ;/ Moja kolezanka zostala ochrzaniona,a poza tym powiem i co?Dalej bede to robic ;p

hmm w kosciele nie bylem z 8 lat i tego bede sie trzymal.

kiedyś chodziłam, ale raz ksiądz na mnie w trakcie nawrzeszczał, że moje grzechy świadczą o tym, że nie wierzę w Boga i że nie powinnam nawet stawiać nogi w kościele. mimo że jestem wierząca, nie stawiam nogi do dziś. kościół w polsce to parodia.

no właśnie ja mam taki sam dylemat. Nie chodze do spowiedzi odkąd ppoznałam zachowanie i \"powołanie\" niektórych księży a w dodatku ciągle w mediach się słyszy o ich przekrętach. W dzieciństwie latałam co miesiąc, a nie mogę się przełamać, nie ufam im :-( Spowiadam się przed Bogiem, staram się być dobrym człowiekiem, pomagam ludziom... ale do spowiedzi nie pójdę choć wtedy Święta nie wyglądają juz tak cudownie jak kiedyś :-( sama nie wiem co robić :-( chciałabym pójść, ale nie widzę sensu

nie ide, mamy z mężem tylko ślub cywilny więc u mnie to sie mija z celem.

Ja u spowiedzi to nie byłem już od kilku lat (mam 21 lat). I nie mam zamiaru iść. Nawet na Msze Święte rzadko ostatnio chodzę.

nie idę i na bank nie będę jedyna która nie idzie do komunii :)

pamiętam jak w 1999 roku ostatni raz byłem w kościele, to chyba był jakiś pogrzeb czy coś