słuchajcie jakie jaja. co robić?

jestem na pierwszym roku studiów. Moi kumple planują zrobić sylwka w górach, na którego rodzice nie zgodzili się, żebym poszla. powiedziałam o tym organizatorom (którzy są naprawdę dobrymi kolegami, chcieli nawet rozmawiać z moimi rodzicami, dzwonić do nich...). Ubolewają, ale no już trudno... mieszkam od nich jakieś... hm... niecałe 100 km. i oto moja młodsza siostra dostała od nich wiadomość na nk. poprosili ją by (w tajemnicy przede mną) podała im mój adres, bo... chcą mnie odwiedzić w mikołajki! oczywiście moja siostra o wszystkim mi powiedziała (nie wiedziała czy życzyłabym sobie ich odwiedzin, jestem jej wdzięczna za to). nie odpisała im. co robić? jestem w szoku... mikołajki? domyślam się, ze ta wizyta pewnie ma coś wspólnego z tym sylwestrem.. ale Mariusz (główny prowoder sytuacji) bardzo mnie zaskoczył...

? "ale jaja"

... -.- po prostu nie wiem co myślec i co robić.

chce cie puknąc. Proste

akurat nie. to wiem.

jasne:)

prowodyr, jeśli już.

chętnie bym dała moją cenną rade, ale mi sie czytać tak długiej treści nie chce :)

dziewczęta, co byście zrobiły? nie mam pewności, czy to naprawdę chodzi o mikołajkową niespodziankę czy też o tego sylwka...

wyridąb -> ty se tu siedzisz w najlepsze, a na twoim topicu się leją alkohole wszelakiego pochodzenia i oprocentowania :D

pewnikiem o Wigilie:)

i o to chodzi nie:)?

jesteście 'zajebiści' -.=

Primo: 1 rok studiów i musisz mieć pozwolenie rodziców ?! Ile masz lat ? Nie potrafisz sama decydować o tym, co chcesz ?! Secundo: Sylwek i procenty + fakt, że im bardzo zależy, żebyś była z nimi świadczy o jednym: żeby cię przelecieć.

wiemy zajebiste z nas dziewczęta:)

dokładnie to samo napisałem he he:)

bbonifacy :) każdy sądzi według siebie :) otóż tworzymy wszyscy zgraną paczkę i chodzi tylko o to. nie chcą mnie przelecieć (choć rozumiem, że Tobie na ich miejscu właśnie o to by chodziło...). A pozwolenie rodziców nie tyle muszę, co cchę mieć. Mogłabym po prostu pojechać. ale nie chcę, chcę za ich zgodą. nie chcę się kłócić z nimi.

lat i najwyzszy czas by zaczac myslec o sobie...

a potem będzie topic pod tytułem - Faceci to kutasy

myślę samodzielnie. ale jednak nadal łożą na moje wychowanie i kształcenie. wydaje mi się, że powinnam więc liczyć się z ich zdaniem.

liczylam ze ze mna bedzie a on chcial mnie tylko przeleciec

ale to jest sylwester... to gdzie masz go spedzic?? z nimi w domu?? wypijecie o 12 picolo a potem spac pojdziecie??

bbonifacy wskazania metryki o niczym jeszcze nie świadczą... widać , że to jeszcze zagubione dziecię, skoro nawet w tak beznadziejnie głupiej i mało istotnej sprawie musi sie radzić na forum, a sama decyzji nie podejmie... nie oczekuj zatem, że sprzeciwi się mamusi, bo jej jeszcze później nie powie, jaki kolor majtek wybrać i będzie problem...

ludzie to mają problemy o_O dlaczego obcych ludzi na necie pytasz się o co moze chodzic jakims kolesiom ktorzy przez nasza-klase biora adres od twojej siostry?? studia mowisz... zaocznie marketing prywatnie chyba

Shao_Lin - masz rację. PS: Pisze: rodzice łożą na utrzymanie... aha.. na zabawę i relaks też ?! :)

Shao_Lin, zadziwiające z jaką łatwością mnie podsumowałaś :) otóz nie raz już sprzeciwiłam się moim rodzicom. pojechałam bez ich zgody na jakieś imprezy, wypady. dziś jednak mam inne podejście niż wtedy. relacje z rodzicami mają dla mnie określona wartość i zamierzam ich nakłonić do zgody rozmową, nie buntem. studia dzienne na zajebistej uczelni

ej, ty, autorka. W/g mnie piszesz głupoty. Niedojrzała jesteś moim zdaniem i pierdzielisz trzy po trzy. Masz już swoje lata. Powiedz rodzicom, że jedziesz na sylwka do znajomych i tyle. Qrwa, jak masz teraz taki problem to aż się prosi o dalsze po sylwestrze :)

moze jestem dziwna, ale nie wiem jaki masz problem. trudno wywnioskowac z twoich wypowiedzi. Co robić? Ale z czym? Pytasz nas, czy amsz się zgodzić na ich odwiedziny, czy co?

w tym wieku to rodzicow sie informuje o sylwetrze a nie prosi o ich pozwolenie.zalosne,pewnie tak do konca zycia bedziesz o wszytko sie pytala zanim cos zrobisz. glupio sie pytasz czy twoim znajomym chodzi o niespodzanke czy czy sylwka,pewnie ten marek che cie puknac i o to sie chcialas tak naprawde zapytac zapytac. zalosna jestes