smierć bliskiej osoby

wiem ze moze to nie jest odpowiednie miejsce na takie problemy ale... nie mam do kogo sie z tym zwrócic. mojemu chłopakowi zginął niedawno tragicznie kuzyn.. byli bardzo zrzyci. Chlopak bardzo obwinia się, ze to jego wina ze kuzyn nie zyje.Jest teraz daleko i rozmawiamy tylko przez tel. nie wiem jak mu pomoć. Jak mu moge pomoc w takiej sytułacji? jak pocieszyc?

jest tu gdzieś taki topic,wiele osób pisze,poszukaj..

a jak znajdziesz ten topic to kup sobie slownik, blagam

pomożcie ;(( przed chwila z nim rozmawiałam i jest kompletnie załamany i nie wie co robić. rozmawia z psychologiem ale on mówi ze psycholog go nie moze zrozumieć ja go staram sie rozumieć, nawet rozumiem ale nie wiem co mam powiedzieć zeby poczół sie lepiej ;( pomozcie.. podpowiedzcie cos.