Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

ja chodzę na fundusz - skoro NFZ refunduje prowadzenie ciąży, porodu i wszystkich badań - nie widzę powodu, dla którego mam płacić za każde świadczenie. co prawda parę badań musiałam zrobić sobie prywatnie, ale jakoś przełknęłam ten koszt ;) mówię tak, bo znalazłam bardzo dobrego lekarza państwowego. gdybym na niego nie trafiła, pewnie szukałabym kogoś prywatnie. opieka i zainteresowanie lekarza są, zaraz po jego kompetencjach, najważniejsze. pierwsza wizyta trwała u mnie ok 40 minut, kolejne co najmniej 20, mój lekarz wszystko mi tłumaczy, prosi żebym pytała jeśli czegoś nie rozumiem. tłumaczy mi wszystko jak analfabecie (nie przyznaję się do tego kim jestem, bo pewnie zacząłby mnie olewać jak poprzedni ;p ). na razie jestem zadowolona i mam nadzieję, że to się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja w takim razie trafiłam na ryczuszkę (cos niz szego od taboretu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I powiem Wam dziewczyny jeszcze, że zazdroszczę Wam troche, że trafilyscie na tak dobrych lekarzy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodzę prywatnie, ponieważ moj funduszowy gin, nie przemawiał do mnie i zresztą nie tylko do mnie. mam wrażenie że jest z innej epoki, a sprzętowo sto lat za murzynami. prywatnie niestety sporo kosztuje, ale dla spokojnego snu niestety wiem, że muszę się z tym liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czolem Brzuszki!!!!Ja to tak po cichutku bo pewnie juz wszystkie w pozycjach horyzontalnych...Dzis rozbieralismy sufit w salonie,pokryty boazeria...czeka nas remont tego pomieszczenia w przyszlym miesiacu i daj Boze zebym nie sfiksowala!!!Bardziej niz jestem... ;) remonty generalnie mnie wykanczaja....i najlepiej,zeby juz bylo po....juz chcialabym wieszac firanki w oknach...rozumiecie ;) A my skonczylismy dzis 12 tygodni!!!! W pôniedzialek czeka nas wizyta u ginekologa oraz interpretacja wynikow krwi...niestety nie mialam wgladu do badan bo te zostaly przeslane z laboru do gabinetu gina...tutaj niestety tak maja... ;) No dobra...uciekam i ja.... Dobrej nocki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamabelgie u mnie też wyniki trafiają od razu do gina, bez mojego wglądu. a ja myślę, że to świetne rozwiązanie - wyobraź sobie, że dostajesz wyniki krwi i coś tam jest poza normami - denerwujesz się, szukasz w necie co to znaczy... i jeszcze bardziej się denerwujesz, zastanawiasz się, czy nie iść do gina wcześniej bo a nóż to zaszkodzi dziecku.... i po co te nerwy? ja się cieszę, że całe to zamieszanie mnie ominie. mam wyznaczone badanie krwi na dzień przed wizytą, wyniki na wizycie i już :) ostrożnie z tym remontem, nie powinnaś wdychać lakierów, ani pracować z rękoma w górze (wieszanie firanek jest w ciąży zabronione, wiesz?). życzę żeby remont szybko minął :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zyrafka... Z tymi wynikam i to masz racje...to prawda,ze gdyby bylo cos nie tak to nerwy by mnie zzarly...i grzebalabym w necie do bolu...\"personel medyczny\",rozumiesz ;)) a z remontem,hmmmm....lakierow nie wdycham....a czemu w ciazy nie moge pracowac z rekoma w gorze????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie można, coś Ty, nie słyszałaś nigdy jak to dziewczyna wieszała firanki i poroniła? taki sztampowy obrazek, ale niestety ma w sobie dużo prawdy - zmienia się krążenie krwi, ciśnienie, do tego pewien wysiłek i może się to źle skończyć. dlatego lepiej unikat robót na wysokości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zyrafka... Dzieki za ostrzezenie,juz zapowiedzialam mojemu Mezczyznie,ze druga polowe sufitu musi rozbierac sam.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania z Krakowa to ja :) mnie też czeka remont kuchni ale to pewnie na wiosne i ja raczej będę tylko mówić co gdzie ma być a mąż będzie pracować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Dziękuje za zaproszenie wczzoraj się nie odzywałam bo źle się czułam i miałam paskudny chumor mojemu M strasznie się obrywało za wszystko ale zniusł to dzielnie :) Mój gin przyjmuje prywatnie i ma podpisaną umowę z NFZ więc ja korzystam z NFZ. Karte ciąży miałam wystawionom na 2 wizycie był to 4 ty. Na każdej jest pytanie jak się czuję ogulni robi wywiad, potem jest badanie na którym zawsze mówi co i jak, ważenie którego nie lubie i mieżenie ciśnienia, a teraz będzie jeszcze serduszko dzidzi :) Ogulnie wizyta trwa do 20 min. Co miesiąc jestem wysyłana na badania które odbieram sama ale nie panikuje jak coś mam powyżej normy bo przeważnie chodzę tak żeby odebrać jak mam iść do lekarza czyli tak jak byłam ostatnio wizyte miałam na środę poszłam na badanie we wtorek a rano przed wizytom w środę poszłam odebrac wyniki. Na moją gi nie było zbyt dobrych opini ale ostatni prowadziła ciąże u mojej koleżanki i ta była zadowolona dla tego ją wybrałam, ale nigdy się nie znajdzie lekarza o wszystkich dobrych opiniach :) A ty Ania jak najszybciej zmieniaj gina. Kolejną wizyte mam za tydzień średnio chodzę do niej co 2 tygodnie. Dzziękuje za zaproszenie muszę się w nich połapać troszkę. ale się dziś rozpisałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, ja tez mialam karte ciazy zalozona na samym poczatku. A jesli chodzi o wyniki badan to odbieram sama, ale mam szczescie, bo mama jest w temacie (polozna) i mowi co i jak:) Z reszta mama tez mi krewke pobiera:) Kurcze zjadlam juz dzis 2 paczki i dyro pojechal po nastepna porcje:) No przynajmniej przyrost brzuszka moge zwalic na ciaze:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam to szczęście chodzić na fundusz, oczywiście jakby gin mi nie podpasował to bym go zmieniła. Jesli chodzi o wyniki krwi to mam teściówkę która pracuje w labolatorium, sama mi pobiera krew i odrazu wiem czy są dobre czy nie. Narazie odpukać jest wszystko ok. Dzisiaj już zjadłam jednego pączuszka ale mam ochote na jeszcze a nie moge sie wyrwac z pracy bo jestem sama do 18. Ej a dlaczego macie zablokowane galerie zdjec na nk? Dajcie poogladać inne Wasze zdjęcia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A karte ciązy miałam założoną na drugiej wizucie, czyli w 8 tygodniu, kolejną mam w przyszłym tygodniu w piatek i już nie mogę się doczekać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej skowroki, jestem juz w 12 tygodniu, hehe. Coraz lepiej sie czuje ale nie mam apetytu, chce mi sie sushi, czyli dokladnie tego czego nie powinnam..Wam tez tak sie zdaza??? co do lekarzy tutaj. Pierwsza wizyte mialam z polozna, potem za pare dni z ginem, w przychodni idziesz na wizyte i tyle, nie wiesz kto bedzie. Pierwsza wizyta z gina to byla babka, ktorej pielegniarka od razu mnie zbesztala bo sie pytalam ile musze stac w kolejce. Dostalam zdjecie maluskiego, badania krwi ok i adios. Druga wizyta za 4 tygodnie tym razem dyzur mial inny lekarz, ale cala historia jest w ich systemie wiec juz wszystko wiedzial, dal mi 3 zdjecia zeby mauskiego lepiej bylo widac,bardzo mily. 3 wizyta za 3 tygodnie, az sie zdziwwilam ze tak szybko, mam nadzieje ze nic im tam nie przyszlo podejrzane do glowy, moze dlatego ze plamilam gin chcial sie upenic ze wsio ok. W miedzyczasie , tzn przed druga wizyta bylam w szpitalu na pogotowiu przez to plamienie, dostalam zdjecie, gina na dyzurze mloda ale reweacyjna. Tak do dzisiaj. Trzecia wizyta, do ktorej ostatnia byla 3 tygodnie, mam 9 marca, a 6 i 13 marca mam kurs ciazowy, dwa dni z roznymi wykladami, cwiczeniami, radami itp, moge przyjsc z factem, nawet wskazane. Ten kurs to pierwszy, przed ukoñceniem 20 tygodni, potem bedzie inny, bardziej intnsywny, pzygotowawczy do porodu . A Wy macie jakiej kursy??? Oczywiscie ja mowie o ubezpieczeniu socjalnym, nie prywatnym, choc majac wlasna firme i tak miesiac w miesiac place ponad 250€ tego ubezpieczenia, wiec oczekuje, tak jak m.in. zyrafa, ze nie bede musiala isc prywatnie, zreszta tu prywatnie byloby baaaardzo drogo. no i jeszcze mam poradnie rodzinna - dokladnie centrum wspierania rodziny do ktorej chce sie wybrac, maja psychologow, kursy rozne, pomoc dla matek z roznymi problemami, itp, itd. jak sie chcecie przeprowadzic do hiszpani i rodzic tutaj, dostaniecie becikowego 2.500 € ;) mam nadzieje ze ten kryzys tego nie zmieni, hihihi buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łał, u nas to jest bodajże 1000 zł becikowego, ale z tego co się orientuję, to drugie tyle dostaje się chyba od miasta? nie mam pojęcia, skąd i jak to wygląda, ale liczę na dodatkowe 2000 zł po porodzie. co prawda nawet wypasionego wózka się za to nie kupi, ale zawsze to coś. 2500 euro to niezła gotówka... u nas są szkoły rodzenia - można się zapisywać w 3 trymestrze, są wykłady i ćwiczenia samotnie i z partnerem. ja, mimo że wiem co i jak, i tak zamierzam tam iść, to już będzie lato, a ja przynajmniej nie będę się nudzić i poruszam tyłeczkiem ;) kupiłam dziś sobie spodnie ciążowe, a właściwie 2 pary - żeby nie było że codziennie mam chodzić w jednych - za dżinsy dałam 130 zł, a za czarne eleganckie 110 zł. w tych spodniach już widać mój brzusio - naprawdę się zaokrągliłam :) mam nadzieję, że spodnie wystarczą mi do lata - potem już będę się rozglądać za spódnicami. aż się boję wakacji i gorąca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to to fajne becikowe w tej Hiszpanii ;-)) Żyrafko nie chcę cię martwić ale na pewno dostaniesz 1000 zł becikowego a ten drugi zasiłek to po pierwsze jeśli gmina w której mieszkasz daje, a po drugie jeśli dochód na członka rodziny macie niski tylko progów nie pamiętam.. my dostaliśmy tylko to becikowe. Ja przytyłam 1 kg jak na razie, 26 lutego mam USG to zobaczę dzidziolka no i mam nadzieję że cała reszta też będzie w porządku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estaszia
Rodzisz zyrafko we wrzesniu i juz 2 pary spodni kupiłaś? przeciez chyba jeszcze nie masz takiego wielkiego brucha?ja tez jestem na wrzesień i stwierdziłam,ze spodnie nie beda mi potrzebne w lecie a raczej getry, tuniczki i sukieneczki. O spodniach myslałam a owszem, ale czy jest sens na lato sie pocić w spodniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest mi już ciasno w moich spodniach - chodzę z rozpiętym rozporkiem, a już na pewno muszę mieć rozpięty, kiedy siedzę. dlatego wolałam już kupić spodnie, skoro i tak będę je musiała kupić w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estaszia
jestem w 10 tyg więc nie mam jeszcze brzuszka, tylko taki wydęty jak balon ale to odwzdęc chyba. ja spodni nie nosze więc nawet nie wiem czy się w moje zmieściłabym teraz. Siedze w domu, albo chodze w luźnych spódnicach jak juz musze wyjść. Miałam raz robione usg i ciekawa jestem czy teraz lekarz moze ponownie mi zrobic usg.Nie wiem czy tak często mozna, a jestem ciekawa jak teraz maluszek wygląda. Wtedy tylko serce biło, w 7 tyg nie ruszał sie raczej, nie było rączek i nóżek, a teraz pewnie są:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lato w moim przypadku rozpocznie się, gdy wejdę w 3 trymestr, więc i tak jeszcze urosnę. mam nadzieję, że więcej spodni nie będę potrzebowała, nie będę ich nosić przecież latem gdy będzie gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estaszia
bardzo sie boje tego wszystkiego. Chciałabym rodzic sobie nakucaka oparta o ściane, drabinki..ale nie chce lezec na fotelu z nogami do góry i z glowa schylona w dół, to wtedy musi byc wiekszy ból,i większy kłopot z wypchnięciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK............WIEK........OST.......TERMIN.....SKĄD... ........KG NABYTE 1.Figlarna.........25........10.11......17.08......Gdańs k. ......... 2.Oles..............29........24.11......1.09.......Chor zów........ 3.aguchaaa.......34........25.11......1.09.......Lublin .. ......... 4.mamamadrid....34........26.11......3.09.......Madrid.. ............2 kg 5.mamabelgie.....32........26.11......3.09.......Belgia. ...............0kg 6.MamaIzia........22.........27.11......3.09......Libi ąż ..............-3 7.Koliban...........28........28.11......05.09.....Warsz awa...... 8.evka81...........27........30.11......06.09.....Cambri dge.........0kg 9.cleo123...........27........03.12......08.09......Wars z aw a...... 10.small size.......23........03.12......10.09......Sztum........... . 11.ruthles..........23........28.11......10.09......Żory.... ...........3kg 12.zyrafa-dluga...24........28.11......11.09......Białys tok..........1 kg 13.ewelkajaw......25........04.12......11.09......Jaworz no......-1,5kg 14.dora83..........26.........?...........15.09......Szc z ecin........ 15.Sytofala.........22........09.12......16.09......D-ka Wisłocka... 16.emce............29.........06.12.....16.09......Świno u jście.... 17.misha85 .......24.........09.12......16.09......Warszawa....... 18. Sylwunia83....26.........09.12......16.09......Lidzbark W.......0 kg 19.dalena..........35........12.12.......19.09......Pozn a ń...........3 kg 20.nerwi...........26.........15.12......22.09......Wroc ł a w.........0kg 21.*akna**.........25.........16.12......22.09......Bydg szcz..........1kg 22.szczesliwaaa..26.........16.12......23.09......Dębica .............1kg 23.Karila...........27.........15.12......24.09......Wro cł aw........ 24.szkrabek9.....26.........19.12......25.09.......Śląsk .............. 25.Mal_g.......34.........17.12... aniolek14.02 ....Brisbane 26.figa84..........25..........22.12......29.09.......B- B...............2kg 27.mamuśkaaa3..33..........22.12......29.09........Wodzi sław......2kg 28.Stelka..........28..........26.12......30.09.......Br zeg ............0 kg 29.Iza339.........29..........22.12......29.09......Piastów......0kg Witam co do gin prywatny/ NFZ ja szukałam już przy poprzednich ciążach długo i w końcu udało się znależć dobrego lekarza. Do tej ory chodziłam na NFZ ale gdy zaszłam w ciąże nie mogłam sie dostać pańswowo więc poszłam do niej prywatnie a ona sama znalazla mi miejsce państwowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
estaszia nie myśl o tym teraz, do porodu jeszcze tyle miesięcy... nie ma powodu, aby teraz zamartwiać się tym, co będzie we wrześniu. urodzisz i już :) proponuję żebyś poszła na zajęcia do szkoły rodzenia, tam oswoisz się z tym czym jest poród, dowiesz się wielu rzeczy i przestaniesz się bać. masz rację, że pozycje wertykalne (czyli pionowe, zgodne z grawitacją) pozwalają urodzić szybciej i mniej boleśnie. jeżeli masz taką możliwość znajdź szpital, w którym położne odbierają porody w różnych pozycjach - niestety nie wszędzie pozwalają rodzić w inny sposób niż na łóżku porodowym. popytaj, na pewno gdzieś znajdziesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estaszia
w moim mieście jest fajny szpital, do szkoły rodzenia zapisze się, ale tam pewnie rodzi sie normalnie na łózku i pewnie nie bede miała nic do gadania. aczkolwiek uprę sie i powiem im ,ze inaczej nie rodze i juz i sobie pójde gdzieś. Spanikuja i za mna poleca:) i wtedy na kucaka rodze albo wcale:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×