Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

Basiu nas była tylko najbliższa rodzina;) rodzice, rodzeństwo i babcia. Majka katarkiem zaraziła się od męża, bo był przeziębiony. spał w drugim pokoju i nie wchodził wcale do sypialni a i tak Mała złapała katarek. Męczymy się już z 1,5 tyg. teraz zaczyna jej to wszystko spływać. zamówiliśmy fride i dzisiaj m jedzie ją odebrać. mam nadzieję że to pomoże bo te tradycyjne gruszki można wrzucić do smieci. nie dość,ze wcale nie wyciągają baboli to Maja krzyczy jakbym ją ze skóry obdzierała. a taka cwana,że jak już się z gruchą zbliżam to wrzeszczy wniebigłosy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basienka26
zapraszam mamy dziewczynek do zakupu na moje aukcje http://allegro.pl/item777827511_next_sliczna _bluza_z_kapturem_74_cm.html http://allegro.pl/item777810870_benetton_spo dnie_na_podszewce_74_cm.html http://allegro.pl/item762536104_bawelniana_b luzeczka_next_6_9_mies_74_cm.html http://allegro.pl/item762530294_bawelniana_b luzeczka_next_6_9_mies_74_cm.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu, ja właśnie wyszłam z przeziębienia, zaraziłam się od męża, a Mała całe szczęście nie została zarażona :) Oczywiście, że możesz się leczyć, najlepiej bierz Rutinoscorbin lub Cerutin i pij wapno z witaminą C (tylko przed wypiciem poczekaj aż się odgazuje, bo picie gazowanego grozi kolkami). Ja dość szybko się wyleczyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i w górę bo na 5 stronie było
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey:-) Nikogo tu dziś nie ma??? Ja z moją niunia nie śpimy od 8 rano. Tzn. ona nie śpi - usneła na pół h i znowu nie śpi, ale nie marudzi, więc chyba nie potrzebuje spać. W nocy mi przespała 6h, aż się przeraziłam jak spojrzałam na zegarek:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ale tu cisza.... aż głupio... chwile mnie nie było i myślałam że nie nadrobię zaległości ale udało mi się bo już tyle nie pizsecie co wcześniej. I wcale się nie dziwię bo maleństwa chociaż by były nie wiadomo jak grzeczne to i tak pochłaniają dużo czasu. My jutro idziemy do szczepienia chociaż i tak pewnie synek nie będzie szczepiony bo ma katarek. Byłam z nim w zeszłą środę ale pediatry nie było więc musiałam tydzień czekać. W zeszłą środę byłam także na pierwszej wizycie u ginekologa, wszystko jest w porządku, ładnie zagojone. A tak wogóle to byłam bardzo zdziwiona podczas tejj wizyty, a mianowicie w poczekalni było chyba z 30 kobiet-nie przesadzam- bo byłam na kasę chorych a nie prywatnie. No to sobie myślę że się zarajestruję i chyba pojadę jeszcze do domu bo musiałabym chyba ze 4godz czekać a na to czasu nie miałam. Podczas rejestracji położna przeprowadziła ze mną wywiad, pytała czy karmię piersią. Ja jej odp że tak, to ona na to że wchodzę bez kolejki bo dzidziuś nie może przecież czekać, byłam mile zaskoczona... Ale za to panie w poczekalni nie, były wściekłe. Lecę bo synuś płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) U nas tez fajna noc. Od rana Majeczka sie uśmiecha i jest b radosna. leży sobie spokojnie i sie rozgląda. miałam nawet czas żeby posprzątać całe mieszkanie i zrobić pranie. Nika Maja też ma jeszcze katarek, właściwie to już końcówka ale trwał ponad tydz. byłyśmy nawet u pediatry i na pogotowiu bo b jej rzęziło i ledwo oddychała. pediatra przepisała nasivin i cebion, pierwsze na receptę i sól fizjologiczną kilka razy do noska. kupiliśmy też fridę- polecam rewelacja:) nie wyobrażam sobie bez niej życia,hi hi. do ginekologa idę w poniedziałek i trochę mam stracha. rana po cc świetnie sie zagoiła ale powyżej jeszcze boli.. a jutro 6 tydz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja:) my właśnie wróciliśmy z ważenia i Allan bardzo dobrze przybiera na wadze:) od 3300 wystartował po urodzeniu a dzisiaj po czterech tygodniach ma 4350 więc kilogram więcej:) za dwa tygodnie szczepienie i już się zastanawiam co to będzie bo nie znam angielskich szczepionek. Robert dostawał kuli homeoapatyczne po każdej szczepionce bo było podejrzenie skutków ubocznych. tutaj nie przejmują się tym i boję się. chyba zadzwonię do mamy i poproszę ją żeby przysłała mi od polskiego pediatry takie kulki. jeśli chodzi o ból brzucha nad raną po cięciu to lekarka wczoraj powiedziała mi że tak jeszcze będzie jakiś czas bo nerwy muszą się odbudować. wysypka Allana to według niej nie jest alergia ale i tak dzisiaj już dostał butelkę mleka dla alergików. zobaczymy jak przez dwa tygodnie mu się poprawi to znaczy że ma alergię a jak nie to wracamy do mleka. ja mam z diety wykluczyć tylko mleko i śmietanę bo jajek i tak nie jem. pozdrawiam i gratuluję mamom którym jeszcze nie gratulowałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powoli was nadrabiam....wiec bede pisala z lekkim opoznieniem ;-) Przede wszystkim gratuluje nowym mamusiom ;-) Dziewczyny ktorych dzieciaczki mialy zoltaczke, powiedzcie ile glukozy dawalyscie? MDream, tak rodzilam na łubinowej ;-) a co do biustonosza to ja mam z canpols baby, bardzo zadowolona jestem chociaz narazie tylko tydzien uzywam. Co do kolek to kolezanka mowila zeby zbadac mocz bo u jej corci podejrzewali kolki i w koncu ktorys z kolei lekarz kazal zbadac mocz i okaazlo sie ze miala jakas bakterie i po podaniu leku jak reka odjal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dzis tez bylismy u lekarza..Lenka wazy 4390 i mierzy 55 cm.. :) Od wczoraj pochlaniam"Jezyk niemowlat"...I zis udalo mi sie utulic Mala w jej wlasnym lozeczku...do tej pory po jedzeniu zasypiala na moim brzuchu i potem przenosilam ja do lozeczka...a dzis,po karmieniu i ok.40 min.aktywnosci na macie, otulilam ja szczelnie kocykiem(zawinieta jak w rozku)smok zapakowany w buzie i ....kolysanka... Powoli musimy przyuczac Niunie do rytmu... Zobaczymy jak ten plan bedzie sprawdzal sie w nocy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja... u nas bylo pieknie ,ale niestety robi sie coraz gorzej.Paweł nauczył sie szantazu zemusi byc na rekach i wieczory polegaja na 2 godzinnym placzu zanim zasnie.lekarka kazala nie brac go na rece tylko pokazywac mu ze jestem zeby wiedzial ze go nei zostawilam.troche odboja sie to na mojej cierpliwosci bo po 2h sluchania placzu to ja jestem chyba bardziej zmeczona niz on.nie mam juz pomyslu jak nauczyc go zasypiac a byl takim aniolem.najgorsze ze jestem z tym wszytskim sama i zaczynam wymiekac..jak juz zasnie to noce sa bardzo ladne,budzi siena 15 min ok 4tej ,pielucha ,jedzonko i spimy dalej.najgorsze tylko wieczory..macie jakis pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,moze w miare mozliwosci niech kazda opisze jak usypia swoje malenstwo,tzn jak wygląda przecietne kilka godzin w ciagu dnia.podzielmy sie radami,pomyslami i wskazowkami,co??? ja obiecuje napisac jak tylko moja mała wreszcie zasnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Czytam was na bierząco ale jakoś niemam weny do pisania. U nas w miarę dobrze tylko czasami Wiktoria dostaje atak kolki i wtedy jest strasznie bo ja płaczę razę z nią a M uspokaja nas obie :( W czwartek bylismy na USG z Wiktorką sprawdzić co z ta jej prawa nerką i wyszło tak że w tym miejscu co powinna być to jej niema ale może znajdować się pod jelitkami ale ze względu na durzą ilość gazów nie była w stanie lekarka tego sprawdzić :( bo potrzeba to tego ponad 1h, a nie tak jak ona ma na pacjenta 15min. Pujdziemy prywatnie i może się czegoś dowiemy. Co do laktatorów to ja mam elektryczny z BEBY ONO i jestem strasznie zadowolona, z wkładek nie polecam BeLLi bo są beznadziejne. Z Wiktorka przechodzimy etap że w dzień śpi w pokoju w którym my siedzimy i idzie telewizor, a jak tylko chcemy ja przenieś do łóżeczka to włancza się jej jakiś radar i zaraz się budzi :) ale zato w nocy spi w swoim łóżeczku. Z usypianiem niemam jakiegoś większego problemu bo położe ją i ona sama zasypia czasem ja muszę troseczkę pokołysać, ale w nocy jak jej się niechce spać do dla swojej wygody kładę ją sobie na brzuchu i wtedy momentalnie zasypia i ja razem z nią w dzień też tak czasem robie i sobie smacznie spimy przez 2-3 h :) jeszcze zapomniałam któraś pytała o ranę po cc. Mnie nic nie boli i wkarzdym miejscu mam czucie. mam pytanko czy wasze dzieci zaczeły się już do was uśmiechac świadomie bo my nadal czekamy na ten prawdziwy uśmiech i juz niewiem jak go wywołać może macie jakieś sposoby??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czolem Mamusie... Ja od wczoraj wdrazam metode usypiania w/g "Jezyka niemowlat"...i w nocy Lena przespala 7 godzin w jednym ciagu,potem bylo 1,5 godz na jedzenie,przebieranie ,marudzenie i zasnela-dodam,ze usypia w swoim lozeczku... Karmie ja co 2,5-3 godziny nie dluzej niz 20-30 min.potem 40 min aktywnosci-klade ja na mate edukacyjna,"gadamy",bawimy sie....w to wlicza sie rowniez zmiana pieluchy i kapiel... Potem lozeczko,smok w buzie,otulam ja szczelnie i spiewam kolysanke albo szepcze"szyyyyyyyyyyy"..to ja uspokaja... Oczywiscie mala marudzi,wierci sie,czasem ryknie ale jestem przy niej...i wole to niz bujanie jej na rekach bo tak bylo przed tem...i to w okreslonych pozycjach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja:) mdrem: kiedyś reklamowali na przeziębienie oscillokocinum( czy jakoś tak się pisze) i to są takie małe kuleczki. to do szczepionek też są takie kuleczki pod język się daje dziecku. pierwsze dostawał to mój brat 11 lat temu a później 5 lat temu mój syn i nie mieli żadnych 9 (często występuje gorączka). moja mama pójdzie dzisiaj do naszej pediatry i ona jej da takie kulki. kiedyś dawała inna nasza pediatra która specjalizowała się w homeopatii. wydaje mi się że jak pójdziesz do jakiegokolwiek homeopaty i zapytasz się to on powinien wiedzieć. angioletto: mój mały usypia przy cycu i już się nie budzi chyba że weźmiemy go do odbicia a tak kładę go na boczku i śpi. albo kładziemy go w łóżeczku i co chwila dajemy mu smoka aż uśnie. czasami pomaga też karuzela przy której usypia. tylko że teraz się wycwanił i na sam dźwięk karuzeli płacze jak nie chce spać. teraz np. śpi u mnie na łóżku na kołdrze. sam usnął nawet nie wiem kiedy bo ja poszłam zmywać. ewelkajaw: mój mały uśmiecha się czasami ale ciężko jest złapać ten moment. ja do niego mówię i głaszczę go po policzku albo pod brodą wtedy jak mu się chce to się uśmiechnie ale nie ma na to reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My powoli znajdujemy rytm dnia. Wstaje ok 7 razem z Olafkiem po 8 drzemka, podbudka, o 11 znowu spać gdzies do 13-14, pobudka i o 15.30 znowu drzemka godzinna. o 18 kapiemy się i 19 spać. Teraz nie ma od dwóch dni problemów z zasyianiem z dzien. Kładę go do łóżeczka, głaszczę po główce i wychodze. i po jakimś czasie śpi, czasami zapłacze wtedy wejde jeszcze raz pogłaszcze, wcisne smoka jak wypadł. Wieczorem do spadnia po kąpieli jest większy problem. budzi się co 15 min.. no ale może dojdziemy do wprawy. W nocy śpi ze mną :) ale będę się starała go odkładać do łóżeczka już żeby się nie przyzwyczaił. Chociaż kocham jak ze mną śpi i słysze jak sapie i tak pachnie mleczkiem mmmhhmmm Dzieki temu że kładę go w ciągu dnia o stałych porach wiem kiedy mam "wolne" i wiem że obiad zrobie w tych godzinach a pranie wstawie w innych. Poki co nie narzekam. Czasami ma jakiś taki napad płaczu - kolkowy chyba, żeaż powietrza mu brakuje, ale stosuje sab simplex i od tego czasu śpi ładnie. Ahaczytałam że kupki to sprawa indywidualna, jedne obia kilka razy dziennie inne rzadziej. Olaf już tydzień nie robił. Martwie sie, ale pisze żę i tak może być że tyle czasu nie robi. Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny MOj Borys w dzien usypia sam w lozeczku turustycznym w salonie .Troche marudzi ale ja podchodze do niego i wlanczam mu pozytywke ,jak sie zmeczy to zasypia .Przy cucu tez zasypia czasem .A w nocy jest gorzej .Zalezy czy byl aktwny w dzien czy duzo spal.Jak byl mniej aktywny w dzien to nie spi nawet i 3 h i trzeba go bujac i nosic .Wkladam go tez do wozka .Nie ma mowy o spaniu w lozeczku w jego pokojiku . Smyrania go policzku i caluski w czolko ,smiesznie jak tak zasypia jak go caluskuje w czolko .Z tym zasypianiam wiec unas roznie i zalezy od samopoczucia i zachcianek moejgo synusia hehhehe :-) Dodam ze spimy w trojke w jego pokojiku .lozeczko stoji puste ,jakos mu nie pasuje .My z mezem tez nie zabardzo potrafimy spac osobno .Olbrzymie lozko stoji puste wsypialni ,a my razem na rzokaldanej kanapie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkrabek9 -Ja z tymi kupkami to bym zadzonila do lekarza .Tydzien to duzo .Dziecko bardzo syzbko trawi.Ale nie jestem pewna jak to ma byc to tylko moje zdanie .Moze inne dziewczyny bede cos wiecej wiedziec .Moj synek Przez pierwszy miesiac robil wlasciwie po kazdym karmieniu .Teraz od kilku dni wiecej sisusia ,a kupke robi tak co2 lub 3 karmiecia . Oczuywiscie nie chce cie straszyc.Kazde dziecko inne jest A co do organizacji domu i opieki nad dzieckiem to unas ok w dzien synus jak aniolek ,wiec wszytko zrobie . Gorzej z tymi nockami jak trzeba go nosic .Ale wkoncu idealnie nie moze byc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkrabek 9 ja dziisaj właśnie o kupkach w położna rozmawiałam. To bardzo indywidualna sprawa, jak jest na cycku to rzeczywiście czasem nawet tydzień może nie robić, a potem zacząc co karmienie. Tak było z moim Maćkiem, też się martwiłam a teraz mam kupe po każdym karmieniu. Jak powyżej tygodnia nie będzie kupki to mozna dać czopka dla dzieci tj jedna trzecia czopka dla doroslych ale ja sie czopkow boje. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny. Jutro mam wizyte akurat pierwszą u lekarza więc zaraz pierwsze o tym powiem. Bączków puszcza bardzo duzo, więc jako tako gazy go nie męczą ale widzę ze czasami cisnie i ciśnie... no i nic. Ja jem dużo jabłek, buraków żeby mu pomóc. Piję herbatkę z kopru. No ale narazie bez skutku jak zrobi tą kupe w końcu to będę skakała z radości jak głupia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey:-) Poczytałam Was trochę do południa i jak juz zaczełam pisać to mi prąd zabrali;-( a potem mała miała napad bólu brzuszka;-( na szczęście krótko to trwało i teraz odsypia;-) Co do zasypiania. Ja wg. języka niemowląt dostałam aniołka. Jestem szczęściarą. Mała płacze tylko jak ją brzuszek boli czyli zdarza się jej raz na dzień maksimum. I mój aniołek jak to aniołki problemów z zasypianiem nie ma. Sama zasypia jak chce. Musze ją tylko na czas odłożyć do spania;-) Problem w tym, że ona mało śpi;-) Tzn. w dzien nie chce spać, w nocy spała by cały czas. I tak w dzień ja siedze na necie i na nią zerkam co chwila, bo nie wiem co z nią robić. Nakarmię, przebiorę, pobawię się - łącznie z 1h. Odkładam do wózka/łóżeczka a ona sie rozgląda we wszystkie strony i nici ze spania. Potrafi tak nawet 1-2h. Czasem zaśnie na 40 minut i budzie się na cyca, więc kółko się powtarza. Zdarza sie, ze pomiedzy karmieniami mi nie śpi, czyli jakieś 3h.... A na wieczór to już nawet na kąpiel trzeba ją budzić. Nie rusza jej wtedy nawet zmiana pieluchy. Budzi się jak ją robieramy i zaczynamy myć buzię;-) I w nocy tez jej nie mogę dobudzić. Budzi się co 4,5-5h na cyca. Raz nawet 6h przespała.... I nie wiem czy z nią wszystko ok, bo w sumie to ona czasem się przebudzi, ale wtedy tylko probuje gaworzyć i śpi dalej. Nawet cyca nie szuka, a jak ją próbowałam nakarmić to śpi na cycu po 2 minutach i znowu nie idzie jej dobudzić.... Wogóle to ona jest do nas mega cierpliwa. Dosłownie wszystko idzie z nią zrobić. I kąpać się lubi;-) Ja to nawet nie wiedziałam, że dzieci takie moga być. Moja mama jak u mnie była i zobaczyła, że mała przez cały dzień popłakała z 20 minut, to stwierdziła, że my w domu dziecka nie mamy. Nie mogła się nadziwić;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja :) Figa, zazdroszczę Aniołka :) Według mnie Basia to raczej Wrażliwiec, bo naprawdę z nią ciężko ;) Na usypianie nie mam patentu. Po prostu bujam ją na rękach, i albo zaśnie albo nie. Czasem pomaga puszczenie płyty Usypianki Bobasa, czasem przytulenie i głaskanie po główce... Lubi spać to tu,, to tam... Wszystko zależy od jej aktualnego nastroju. Mimo wszystko po kąpieli (o 19:30) i kolacji idzie spać. Czasem zasypia na cycu, czasem podczas bujania... Gdy widzę, że jest marudna, ale ziewa i widocznie chce spać, a ja już nie mam siły, to włączam jej suszarkę i przy tym dźwięku zasypia. Gdy śpi mocno nic jej nie obudzi, a gdy śpi na słowo honoru, to może ją obudzić nawet strzelanie w kolanie. Dziś byłyśmy na pierwszym szczepieniu. Szczepię zwykłymi szczepionkami, na NFZ. Czy jedno, czy trzy wkłucia - i tak dziecko płacze w niebogłosy. Dostała 3 zastrzyki i jakoś to przeżyłyśmy. Najgorsze są skutki niepożądane szczepionek, a przy skojarzonych mogą być poważniejsze. Pomijając szczegóły... I tak i tak dziecko w dniu po szczepieniu jest straszne. Basia całe popołudnie płakała i nic nie mogło jej uspokoić, musiała być obolała po szczepieniu (w końcu 3 wkłucia - w oba uda i w ramię). Płakała rzewnymi łzami, uspokajała się na minutę lub dwie, i zaczynała znowu... Pomógł dopiero czopek z Paracetamolem. Całe szczęście zaopatrzyłam się w te czopki wcześniej, przed szczepieniem warto jest je mieć w domu. Basia ponownie została zważona: ma 6 i pół tygodnia i waży już 5110g :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) ja od 4 dni usypiam synka w jego lozeczku choc placz jest czasem straszny ale po 10 min placzu sie zmeczy i usypia ze smokiem, oczywiscie caly czas przy nim siedze choc serce peka jak on krzyczy ale wiem ze nic mu nie jest tylko chce na rece albo do nas do lozka... w dzien zasypia przy cycku albo ze smokiem jak przy nim posiedze ale na dole w pokoju gdzie ja przebywam... co do usmiechow to on tez sie smieje jak go wezme na rece ale to raczej nie sa swiadome usmiechy mi polozna mowila ze pojawiaja sie one pod koniec 2 miesiaca albo nawet w trzecim... ja wczoraj bylam u lekarza i jest ok maly przytyl kilogram wazy 4170 i urosl 3 cm:) ale ja jestem przeziebiona i boje sie zeby go nie zarazic:( a mam pytanie odnosnie szczepionek... czemu Zyrafko uwazasz ze szczepionki skojarzone sa szkodliwe i czy to normalne ze termin szczepienia wyznaczyli mi w 8 tyg? BARDZO PROSZE O ODPOWIEDZ:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja:) ja nie wiem czy skojarzone są szkodliwsze czy nie ale Robert po tym ataku i leżeniu w szpitalu dostawał tylko takie na kasę chorych żeby było mniej komplikacji. sama już nie wiem. przeczytałam właśnie w książeczce małego że będzie szczepiony też na pneumokoki. czy w polsce też to jest już standardem czy trzeba dopłacać?? tutaj są tylko takie skojarzone i my idziemy za dwa tygodnie ale sami ustalaliśmy termin. powiedzieli nam w przychodni że między 6 a 8 tygodniem mamy się pokazać na szczepienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja :) Oj dziewczyny ja jeszcze nie mam patentu na usypianie.... Czasem jest super bo usnie sama a czasem jak dziś że nic niepomaga i zasypia na 10-15 min i dalej placz... Wczoraj byłam u lekarza - przyplątal mi się jakiś wirus - tzn zaatakowane gardło i katar... Lekarz dał mi czas do pt na stosowanie wszytskich mozliwych domowych sposobów a jak to nic nie da i nie pójdzie tego stłumić w "zarodku" to antybiotyk :( Ach nic nie jest tak jak miało być..... Ciągle pod gorke ze wszytskim i te problemy które zaczynają mnie juz powoli przerastać.... magdakate w Pl pneumokoki są dodatkowe czyli trzeba dopłacić. A tak w ogóle to kiedy szczepi sie na pneumokiki i rotawirus.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akna Na rotawirusy muszą być dwa wkłucia przed 6 miesiącem życia, na pneumokoki nie wiem. Nie wiecie po jakim czasie powinien zejść trądzik niemowlęcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas na pneumokoki szczepi się między 6 a 8 tygodniem życia. trądzik wydaje mi się że zanika kilka tygodni po urodzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×