Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

MDream: właśnie dzisiaj dostałam te kulki.Nazwa ich to: "thuya occidentalis 15ch". Dawkowanie dzień przed szczepieniem 2 kulki, w dniu szczepienia po szczepieniu też 2 kulki. Kulki trzeba rozpuścić w niewielkiej ilości wody. koszt tych kulek to ok. 7,50 pln( przynajmniej u mnie w aptece).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BASIA: mam sól z polski i pomaga ale na krótko niestety:( ja na kaloryfery kładę mokre ręczniki żeby zwilżyć powietrze. ja dzisiaj zamówiłam przez internet huśtawkę dla małego bo bardzo podoba mu się bujanie w foteliku samochodowym i niestety ja na tym źle wychodzę bo nic nie mogę zrobić a tak przynajmniej w huśtawce się pobuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamuski! Magdakate, myślę,że Allan moze miec problem z zaparciami, bo wprowadziłaś mleko modyfikowane. Pewnie jego układ trawienny musi sie przyzwyczaić do nowego pokarmu. Może spróbuj podawać jeszcze herbatke koperkową. Miejmy nadzieje,że to sie unormuje. Watpię,żeby od Twojego pokarmu miał zaparcia. A tak W ogóle, to nie sadze,żeby nasze forum sie rozpadało, tylko mamy teraz mniej czasu na pisanie. Szkoda,że Koliban sie pozegnała, była tu od samego poczatku. A u nas wszystko super. Kolek jak nie było, tak nie ma. Michaś coraz lepiej zasypia sam w łóżeczku. Pomaga mu w tym pieluszka tetrowa położona na twarzyczke. Jak zasnie to mu ja zdejmuje. Wczoraj byliśmy na szczepieniu. Zdecydowałam sie na szczepionkę 5w1, kosztowała 130zł. Jak na razie efektów ubocznych brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdakete, moze mały ma sapkę. To sie zdarza u dzieci nawet do roczku. A w tej Anglii nie maja jakichs kropelek do nosa homeopatycznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyne krople dla dzieci do drugiego roku życia już stosujemy. lekarz rozłożył bezradnie ręce. sądzę że poproszę mamę żeby przysłała nam z polski kolejne kulki homeopatyczne tym razem na kater i przeziębienie. a z tym mlekiem modyfikowanym też mam takie podejrzenie że ono powoduje te zaparcia. herbatkę mały pije już od jakiegoś czasu. na razie zostaje mi tylko czekanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdakate my przy wprowadzaniu mleka tez mielismy mega zaparcia tzn maja ustabilizowalo sie to po pewnym czasie... a ja wykrarakałam ze majce nic nie dolega, mamy problem z pepuszkiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy to możliwe że mały jest już tydzień na mleku a dopiero od trzech dni ma zaparcia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koteczek problemy z pępuszkiem u takiej dużej dzidzi? magdakate: zapodaj jaką tą hustawkę kupiłaś;-) trąbka: a Ty miałaś jakąś wprawę w chustowaniu? Ja się boje chust tkanych, że trzeba mocniej dociągać. Szukałam właśnie na chustoforum info o chustach elastycznych i w nich podobno się nieźle grzeje... I nie wiem co robić. W dodatku mam problem z rozmiarem... Ja 1,64, a mój chłop prawie 2....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdakate :) nie wiem czy cie pociesze ale moja sytuacja jest doslownie identyczna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Natalia ma podejrzenie alergii na mleko,tzn niby w gp lekarz ktory nawet na nią ni espojrzal powiedzial ze nie ma alergii ale wg opisu tak mi to wyglada.Głowke pokrywa kaszka,za uszami strupki itd... zreszta po odstawieniu przezemnie mleka 3tyg temu zauwazylam teraz ze wysypka sie zmniejsza!!! gazy u nas tez odchodza ale w bólach.mala sie prezy,robi czerwona,jest marudna i poplakuja.nawet przy karmieniu takie akcje mamy!! kupke robi co kilka dni.po 10ciu dniach nie robienia dopiero czopki dostalam dla niej.uzylismy i wyszla zółta kupka wiec jest ok. karmie piersia ale dokarmiam raz dziennie na noc butlą. i kolejny ten sam problem: katarek i charczenie.dzis w nocy myslalam ze mi sie udusi.w gp dostalam jakies kropelki.3 razy dziennie zakraplam ale roznicy nie widze zadnej.rowniez nie udalo mi sie uzyskac zadnej fachowej pomocy od angielskiej sluzby zdrowia-porazka totalna tutaj :( kupilam bilet juz na samolot.lece z małą do polski 9go grudnia na miesiac :D:D:D tak sie ciesze!!! pojde do normalnego pediatry itd... ja rozniez mniej sie udzielam ale czytam codziennie.niestety dziecko jest baaaaardzo absorbujące. w usypianiu ponioslam totalną kleske :( coprawda wreszcie po 40minutach zasypia w swoim łóżeczku ale przy suszarce-porazka co? wiem ze glupio robie ale jestem tak zmeczona ze juz czegokolwiek sie chwytam zeby usnela.od porodu(6tyg) nie spalam dluzej niz 3h.jestem padnieta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koteczek podziwiam cie!!!jak ty sobie dajesz rade z dwojką dzieci??!! ja chyba jakis slabeusz jestem bo juz wysiadam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedno chodzi do przedszkola, chodz od wczoraj nie chodzi:( nieraz dostaje kurwicy za przeproszeniem bo ten starszy to istny bałaganiaz ale coz innego wyjscia nie mam:P marzy mi sie pospac moze juz niedługo to nastanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! wreszcie znalazłam chwilę czasu żeby coś napisać u nas kiepsko, zwłaszcza w nocy, mała się budzi ok 2, już nie chce spać i strasznie płacze.Nic nie pomaga, mleko, kołysanie..jestem wykończona.Za to w dzień spi ładnie.Ja już nie karmię piersią, odciągam mleko laktatorem i daję butlę.2 razy na dzień dodatkowo modyfikowane.Mała już nawet nie chce łapać piersi. W sobotę byłam na pierwszym zjeździe w szkole, to mnie dodatkowo załamało. Kupa roboty a ja nie wiem czy dam rade..Dodam że zapomniałam wsiąść ze sobą laktatora i po 5 godzinach zalałam się cała mlekiem.Musiałam siedzieć resztę zajęć w sweterku, bo wszytko przeciekło, koszmar..Dobrze że nikt tego nie widział, bo by pomyślał że mam niezłe strefy pocenia się,hehe Jutro pojedziemy do lekarza z mała bo do tej pory nie mam żadnych witamin dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trąbka dziękuje za info o tej pozycji na biodrze, zaraz to wypróbujemy. Magdakate zszokowałaś mnie, jak to dopiero od 2 roku życia można dziecko leczyć??? W głowie się nie mieści... Angioletto, mój chrześniak miał identyczne objawy- wysypka jak kaszka manna na czole i za uszami czerwona "skorupka" i to była alergia na białko mleka krowiego. Jego mama zrezygnowała z mleka i przetworów mlecznych i pomogło, ona karmila wyłącznie piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angioletto: zdążysz wyrobić małej paszport?? ponoć czeka się na niego 6 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde dziewczyny te alergie to przekleństwo. Współczuje Wam i Waszym maleństwom. Ja wczoraj myslłam też żemam do czynienia z alergią, Olaf dostał chrostek i skóra w tym miejscu była dodatkowo żywo czerwona aż gorąca - miał to na czolei szło mu do włosków na pół głowy..ale wysłałam zdj siostrze i stwierdziła że to potówki - a ja głupia nie znam się jeszcze i już się denerwowałam. aniabuu - mam nadzieje że spanie małej unormuje się szybko. A szkoła...ja w zeszły weekend też już zaczęłam. Chodzę piątki i soboty - KAŻDY WEEKEND :( W piątek jak jechałam doszkoły to płakaałam całą drogę jak bóbr. Ale przywieźli mi małego na karmienie więc go widziałam w trakcje zajęc. Laktator to podstawa jak karmisz - ja wzięłam i mogłam odciągnąc - w aucie czy w kibleku - nic ciekawego i skupić ię cięzko no ale to życie. Tylko jak Wy znajdujecie czas na nauke??????????????? Olaf jestw miare grzeczny i ja go nie umiem znaleźć - jak spi to obiadszybko, posprzątać, prasowanie i koniec wolnego - Olaf wstaje :) A o 21 padam wiec nie ma mowy o wieczornym uczeniu się. Dobra dosyć marudzenia. Amgioletto - fajnie, że przyjeżdżasz do Polski, tu napewno pediatra rozwieje Twoje wszelkie wątpliwości. Tak jak Orange pisaławygląda to na alergię na białko mlekakrowiego. Os\dstaw nabiał i napewno szybko zobaczysz rezultaty. Buźka mamusie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
figa: ja wprawy w chustowaniu nie mialam, nie umialam malego zamotac w tkana i zamowilam do domu konsultacje u dziewczyny, ktora jest po jakims tam kursie wiazania chust itp. Przyjechala, pokazala, nauczyla mnie i meza wiazac Michasia w chuscie. Naprawde trzeba bardzo mocno dociagac. Pokazywala nam trzy sposoby, kieszonke, 2 X i wlasnie na biodrze. Kolyski nawet nie pokazywala bo Michas nie chce tak lezec. on musi byc w pionie. U nas tych pozycji nie pokazuja w instrukacjach ale w niemczech to sa normalne pozycje od urodzenia tylko trzeba dobrze zawiazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny u mnie jest tak ze Michas najdluzej spi 3 godziny, a zazwyczaj sie budzi w nocy co 2 h nawet co 1,5 tylko jak wezme go do naszego lozka to budzi sie co 3 godziny lub wiecej. I chyba wezme go do nas na stale bo juz momentami nie mam sily ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trąbka - u nas podobnie. Mały nie śpi dłużej niż 3h - zdarzyło się sporadycznie że spał 4,5- nie wiem co było powodem. Ale standard to co 3 i mniej. I rzeczywiście w łóżku u mnie spi trochę dłużej. Ja odkładam go do łóżeczka gdy jest młoda godzina..a jak wstaje już o 2 czy 3 to do wyra do siebie:) Bo wtedy jeszcze sobie poparze na tą pyzatą buzę jak śpi i te usteczka jak cukiereczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny, weszłam na Waszą stronę i przeczytałam post Magdakate- dlatego pozwoliłam się wtrącić- mam 5.5 miesiecznego synka i chyba Twoja pociecha ma podobny problem co moja- czy jak robi kupę jest konsystencji twardej czy musztardy? jak często? Bo u mnie było tak: potrafił się naprężać, czerwony jak burak, gazy szły a kupy nic, czasem nawet kilka dni nei było (był na piersi). potem sztuczne mleko, ale lepiej nie było, choć kupy częsciej, musztarda właśnie- i jak taka konsystencja to nie zaparcia. To są po prostu kolki niestety... przynajmniej u nas... i alergia jest teraz podejrzewana, ma zmiany na skórze. Ale może ten typ tak ma, lekarze nie wiedzą, każdy mówi co innego. Aha chrapanie też było, w końcu wylądował w swoim pokoju:) bo myślałam, ze już nigdy się nie wyśpię.. koniec końców najbardziej żałuję, że przestałam karmić piersią:( dobra, już się nie wtrącam, pozdrawiam Was serdecznie i Wasze Maleństwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ;) Magdakate-bylismy w poniedzialek w ambasadzie i zalatwilismy paszport w 20 minut doslownie.do odbioru bedzie 9go listopada :) a lece do polski 9go grudnia. Orange,kurcze to mnie zmartwilas troche bo wiecie co zrobilam? dzis wypilam mleko z platkami owsianymi :o czytalam gdzies ze mozna probowac znowu wprowadzic nabial po kilku tygodniach wiec sprobowalam.teraz zaluje skoro wy tez uwazacie ze to jednak skaza bialkowa :( ja nie mialam pewnosci bo lekarze tutaj maja to gdzies i nikt nic nie widzi.wszystkie wysypki to norma dla nich :o no trudno.zobaczymy co bedzie.jesli pojawi sie wysypka to bynajmniej wszystko juz jasne bedzie.po jakim czasie moge sie spodziewac wysypki??? dzis w nocy musialam dokarmic małą 2 razy po piersi!!!! ona wypija teraz mleko z 2 piersi i troche butli i coraz ciezsza jest nasz kluska.szkoda ze ja nie produkuje tyle co jej potrzeba.mam wyrzuty sumienia.ale sie nie poddam,mimo ze (jak same wiecie) butla to ukojenie dla mlodej mamy. moja Natka spi tez max 3h,w nocy przewaznie.w dzien niestety nie jest tak kolorowo :o i tak jak u was,w moim łóżku spidłuzej a u siebie juz nie.jest marudna,wyczulona na kazdy dzwiek itd.. nie wiem co to bedzie dalej.mam 7 tygodni do wyjazdu do polski.musze nauczyc ją zasypiania u siebie w łóżeczku,bez tego ciaglehgo lulania na rekach.codziennie podejmuje kolejne proby i codziennie konczy sie to moja porażką niestety.poddaje sie i włączam suszarke,kołysze ją i na koncu ląduje w moim łóżku.słaba jestem jak cholera.dziecko mnie zdominowalo :( dziewczyny,wiem z waszych postow ze chyba wszystkie z was schudly sporo lub chudną po porodzie.u mnie syt odwrotna :( chyba jestem jedyną :( mam niedoczynnosc tarczycy i zawsze mialam problemy z wagą.ale teraz czuje sie koszmarnie!!! po porodzie zaraz schudlam 10kg do 74kg.Minelo 6tyg a ja nadal waze tyle samo!!!! a popoludniu nawet 76kg :( nie wiem juz co robic. odzywiam sie baaaaaaardzo zdrowo.praktycznie tylko kasze,ryz,marchewka,kurczak,zupy,wszystko gotowane na parze lub w zupie.zadnych słodyczy!!! do jedynych slodkosci nalezy mocno rozcienczony wodą sok jablkowy :( nie jem po 18-19tej. codziennie chodze z małą na spacery dlugie.nie mam tylko checi cwiczyc.no ale przeciez powinnam chudnąć tak? a tu nic :( nie wiem juz co robic. do lekarza ide dopiero w nast tyg.poprosze o zbadanie hormonow bo tak dluzej byc nie moze :( nie mieszcze sie nawet w ciązowerzeczy,w udach i pupie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angioletto - nie przejmuj się wagą. Skro maszproblemy z tarczycą to waga tak jak piszesz - też jest z tym problem i to nie Twoja wina. Ja przystyłam w ciąży 21kg - zostało mi 3 w porywach 4kg zależy kiedy się ważę- wszytsko zależne od organizmu. Ale u mnie za to flaczek na brzuchu jest:( i te rozstęęęęęęępppyyyyyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Ja z forum marzec 2010. Prosze o pomoc! co mam zrobic? Pisalam juz wczesniej o skracajacej sie szyjce, wczoraj byla na wizycie i moja szyjka ma 2,26 cm lekarz kaze zalozyc szew okrezny za tydzien, ale Ja sie boje: zabiegu, narkozy czy znieczulenia no i wiadomo o dzdzie:( czy ktoras z Was to miala? Czy moze jest inny sposob na skracajaca sie szjke niz szew okrezny? Gin mowil ze pessar to metoda przedwojenna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkrabek ja tez mam flaczek,a raczek wielką mega opone:( w dodatku porytą rozstepami :o a wagą sie przejmuje bo przez te problemy z hormonami zawsze mialam trudnosci w schudnieciu,ale jakos sie trzymalam wagi 60-64kg.a teraz mam 74kg i waga ani drgnie.i przypuszczam ze do wakacji juz nic nie zrzuce.chyba sie w domu zaszyje bo nie wyjde tak na plaze :( buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala 31. ja nie mialam takiego zabiegu,ale nie wydaje mi sie ze szyjka mająca ponad 2cm to problem :o moze dziewczyny cos pomogą. jak dla mnie 2cm to spoko dlugosc,ale nie znam sie wiec sie nie sugeruj.zaczekaj az sie wiecej nas na forum pojawi.chociaz radzilabym zapytac na forum np listopad lub grudzien 2009 bo tam nie ma mamusiek jeszcze wiec szybciej dostaniesz odpowiedz ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×