facet dopuszcza zdradę w związku-pomózcie

Mam 31 lat jestem z facetem 3 tyg.Wczoraj stwierdził ze dopuszcza zdrade w zwiazku i co najlepsze jest w stanie ją wybaczyc(kiedys tak zrobił i potem było jeszcze lepiej) Ja nie mysląc długo ubrałam sie i zdenerwowana takim tokiem myslenia wyszłam.Dzis nie chce ze mna rozmawiac bo stwierdził ze odsawiłam pokaz ze wyszłam.Ja juz nic z tego nie rozumiem co sie dzieje albo ja juz jestem za stara albo czasy sie zmieniły! Co innego jak juz jest ta zdrada to pózniej mozna myślec co dalej ale tak odrazu po 3 tyg. znajomosci zabezpieczać sie i dopuszczac taką myśl?? To w takim razie jak mozna zbudować związek z tą myślą,jak mozna życ normalnie??Ja juz nic z tego nie rozumiem???:(:(:( Wypowiedzcie sie bo mi sie to nie miesci w głowie już sama nie wiem??

Koleś zostawił sobie furtkę. Wyjście awaryjne

to jakiś palant. co to za związek kiedy ma się przyzwolenie na sypianie z kimś innym. związek to dwoje ludzi, zaufanie, wspólpraca, opieka itp itd a nie sypianie z kim popadnie bo i tak wiadomo że będzie wybaczone. poza tym jak się jest w związku to nie szuka się przygód. pogoń gnojka bo nie jest nic wart!

Poprostu trafilas na kretyna ... Z taba wszystko ok ;)

stwierdził ze może sie coś takiego zdarzyc.Ja od samego początku mówilam ze jestem przeciwna no ale wiiadomo nigdy nie mow nigdy ale dopiero wtedy człowiek myśli jak to sie stanie a nie od samego początku takie"furtki" Ja nigdy nie potrafłam zyc z taką mysla ze moge "kiedys" zdradzić bo uważam ze to jest chore.

reasumując - szkoda twoich łez. spuść go po linie, nawet szkoda otwierac ust na rozmowe z takim emocjonalnym popaprańcem

a ja durna pojechałam do niego pod dom i chciałam porozmawiać i wiecie co? nie wyszedł stwierdził ze nie ma ochoty na rozmowy o moim pokazie i niech bedzie ze zachowuje sie jak dziecko.potem napisał zebym juz sobie jechała bo żaden szantaż w jakim go teraz stawiam nic nie da!I wyłaczył kom. to sie wkurzyłam jeszcze bardziej i chyba miałam 130 na liczniku.Co to za typ?

Facet jest uczciwy. Powiedział Ci to po 3 tyg znajomości, kiedy jeszcze związek trwa zbyt krótko, aby można się było zaangażować. Teraz sama możesz zdecydować czy związek otwarty Ci odpowiada czy nie. Jeśli nie, to szukaj innego.

olej go:( nie jest Ciebie wart:( nie dosc,ze takie teskty to jeszcze pojechalaś do niego a ten nic:o

ale po co to zrobiłas? sam fakt, że tak głupio myśli dyskredytuje go jako partnera. to jakiś pieprzony egoista nastawiony na związek z kobietą "przynieś-wynieś-pozamiataj" i na stukanie innych na boku Szkoda łez i nerwów aha i benzyny ;)

dobrze ze to tylko 3 tygodnie daj se spokój

naprawde pojechałam wrociłam pół godziny temu to nie jest prowokacja,nie napisałabym tego tutaj,zawsze staram sie sama sobie pomagać ale gość mnie totalnie zaskoczył!!

jesteście kochane:)dziekuje za pomoc

Możesz stwierdzić ze może się zdarzyć że przypadkiem po tej zdradzie zarobi kulkę w łepek:P.

A ja jego załatwiłabym tak: Powiedziałabym że ja też wyznaję taka zasadę, ze również dopuszczam zdradę. I przy najbliższym jego telefonie powiedziałabym żeby pózniej zadzwonił bo własnie dochodę do szczytowania :). Ciekawa jestem czy byłby szczęśliwy :)

Nie zawracaj sobie nim głowy. To żadna szczerość z jego strony tylko wyrachowanie i egoizm. Uciekaj póki jeszcze możesz.I jeśli to on by się do Ciebie odezwał pierwszy to myślę, że powinnaś go po prostu olać.

Lisiczka- świetny pomysł.

lisiczka-ale Ci sie to udało normalnie aż sie usmiechnełam:)

takich gnoi trzeba zwalczac ich bronią. Na zasadzie mówisz to masz :)

Wniosek jest jeden, nie kocha cię.

Może lepiej-powiedzieć że właśnie go hivem zaraziłaś:D.

Myrevin-trudno tu mówić o zakochaniu po 3 tyg znajomosci tym bardziej że mamy po 31 lat i to przychodzi trudniej:(

lisiczka, twój pomysł dowodzi, że warto czasem nie reagować na gorąco, warto dać sobie czas na dojście do równowagi emocjonalnej po ciosie i wymyślenie sensownego sposobu wycofania się ze znajomości fajne :) zaryczana, to fatalnie, że tak cię załatwił, a właściwie dałaś się załatwić....twoja kobieca duma musi łakać, wspołczuję

bliska-wiem że masz racje,uspokoję sie troche i na spokojnie wszystko przemyslę.Nie zadzwonie napewno!!!Jak sie odezwie to wyjaśnie mu parę rzeczy a jak nie zadzwoni to trudno.I tak juz w zasadzie nie mam sił do facetów co jeden to lepszy,chyba juz wymiękam.Ręce opadają!

twoj facet powiedzial po 3 tygodniach , moj maz z ktorym jestem 8 lat powiedzial mi tydzien temu ze zaakceptowal by kogos 3-ciego w naszym mazenstwie:(i jak tu sie nie zalamac:(

zostaw drania i poszukaj normalego faceta , bo pozniej bedzie za pozno

zalammanna-boże co za czasy wszyscy powariowali na punkcie sexu!!!Przecież wiadomo że jest ważny ale widac wszyscy traktują go jak priorytet reszta zchodzi na drugi plan.

wiesz, mysle ze kobiety zupelnie inaczej traktuja zwiazek ,niektorzy faceci jednak sex stawiaja ponad wszystko ,to ponizajace:(wyrzucilam go z sypialni , mam do niego ogromny zal wiec tobie radze zostaw go on nie zasluguje na ciebie, niech poszuka kobiety dla ktorej zwiazek ma takie nijakie znaczenie jak dla niego.

moj maz tym stwierdzeniem dal mi pozwolenie na to by miala kochanka , czyz to nie ponizajace:(brak szacunku a o milosci nie wspomne:(

nie rozpaczaj ,dobrze ze wczesniej sie o tym dowiedzilas , z biegiem czasu bardziej bys cierpiala, to smutne:(