Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Korinka

Nie będę oryginalna - Am I pregnant?

Polecane posty

Gość Korinka
no tak. jak będe mieć 20 lat. Jak urodzę, ok 21. Więc nie będę dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korinka
Mój narzeczony pracuje. Ma już dużo odłożone "na czarną godzinę" (czyli na taką jak ta). Jest ode mnie starszy o 4 lata. Oczywiście, że trochę rodzice pomogą, przeważnie tak jest i w tych "młodych" związkach i w tych "starszych".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będziesz kochana
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wydajcie te pieniądze
na mieszkanie i ustatkowanie a ty wez sie do roboty a nie w domu z dzieciakiem, ktore nie bedzie miec zapewnionych warunkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korinka
Dlaczego nie będzie mieć warunków? Mam swoje mieszkanie po babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczony pusci z torbami
a ty zostaniesz matką z dzieckiem bez pracy. mysl glową a nie macicą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzej zi
Dlaczego nie będzie mieć warunków? Mam swoje mieszkanie po babci. Takie bezmyslne dziewuchy zawsze maja z gorki, ale coz, life is not fair:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała cytrynkaaa
korinko lepiej daj spokój i już się nie wypowiadaj ;) Nie ma po co dyskutować przecież i tak zrobisz jak będziesz uważać. Takie gadanie osób trzecich które Cię nie znają świata nie zmieni :) Każdy jest Panem swego życia ;) Pewnie jakbys napisała że masz 25-26 lat to nawet by się nie pytały czy pracujesz i czy masz męża przecież "to by był odpowiedni wiek " ;) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korinka
A Wy jak zwykle zarzucacie mi coś, czego nie powiedziałam. Tak, chcę studiować zaocznie i pracować. Za chwilę napiszecie "kto zajmie się dzieckiem?" Logiczne, że nie ja, skoro będę pracować. Rozdwoić się przecież nie mogę. I nie uważam się za bezmyślną osobę. Bezmyślna to może być ta 15-tka co przede mną pisała, że jest chyba w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korinka
Dosłownie, ja tylko pytałam czy jestem w ciąży, a oni mi zaraz wjeżdżają, że jestem dzieckiem i obchodzi ich co będę robić po ciąży. No ale cóż, nie mogą w świecie realnym, to muszą nawrzucać na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha czyli wychowanie zrzucisz
pewnie na rodzicow? ty sie masz za dojrzala? to po co rodzic dziecko skoro nie bedziesz mogla przy nim byc? w okresie rozwoju kiedy dziecko najbardziej potrzebuje matki smarkula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jeszcze cos
osoba dojrzala nie pyta przez internet ludzi ' czy jest w ciązy' kpina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korinka
Boże, chwile jeszcze byłam cierpliwa, ale już się WKURWIAM! Rzadko przeklinam, ale jak widzę takie jadowite wypowiedzi jak Twoja, to rzygać mi się chce!! Pójdę na studia - źle! Zostanę w domu - źle! Pójdę do pracy - źle! Więc co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korinka
sorry, ale ja nie założyłam tematu o moim życiu rodzinnym i zawodowym, więc to nie Wasz interes co będę robić. Poświęcę się dziecku na tyle na ile będę mogła! ŻAL Z WAS!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a no to żebys
dziecko urodzila po studiach i mogla je wychowac idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korinka
a jeśli teraz jestem w ciązy to nei mam go rodzić? na to wygląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie teraz to by byla
przyslowiowa musztarda po obiedzie, a ja za oborcją nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na przyszlosc uzywaj srodkow
antykoncepcyjnych, skoro jestes juz dorosla choc wcale nie jestes i kazdy to zauwazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korinka
wiem, że to głupie co teraz powiem, i że to będzie świadczyć o mej niedojrzałości. Mam problemy, bo moja mama zaplanowała sobie moją przyszłość od A do Z. I według niej nie powinnam mieć chłopaka, bo mam mieć średnią 4,7. Tak, wiem, jestem pełnoletnia i powinnam się postawić. Próbowałam, ale to jest nierealne. Zresztą mam gdzieś czy mnie za to zbluzgacie. Więc dlatego CHCIAŁAM wpaść! CHCIAŁAM, rozumiecie? On na początku mówił, że nie, że jestem za młoda, ale jakoś się przełamał. Wiem, że jeśli będę w ciąży to moja matka będzie musiała poddać się. I O TO W TYM WSZYSTKIM CHODZI!! Tak, wiem, że jestem dzieckiem. Ale to była taka no.. chwila zapomnienia. Gdybym wiedziała, że mam w życiu pod górkę, to nie zdecydowałabym się na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korinka
a nie mam w życiu pod górkę. Wręcz odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka-Malowanka
Kłócisz się, że nie jesteś dzieckiem, że jesteś dojrzała, świadoma itd. - nie ma pojęcia "mniejsze ryzyko" jeżeli to był dzień płodny... - a test robi się (czytaj instrukcję na drugi raz) PO terminie spodziewanej miesiączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korinka
Ja już nie mogłam czekać na ten wynik dłużej. Nie wyrabiałam już. Nie wiedziałam, że kwestia kilku dni może zmienić wynik. Skąd miałam to wiedzieć? Nie byłam wcześniej w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korinka ale
dziecko nie powinno być argumentem dla matki, ono powinno przyjsc na swiat w odpowiednim momencie. A ty skoro jestes pelnoletnia zamieszkaj z chlopakiem po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korinka
Tak, łatwo niby. Ale matka tak by mi dupę zawracała i życie zatruwała. Jej Rydzykowe gadki, że bez ślubu. AWiem, że jak wpadka to od razu ślub (z moim narzeczonym jestem 2 lata) więc ona by zaakceptowała to, że zakładam rodzinę. "Byle by ludzie nie gadali".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korinka nie będe Cię mieszać z błotem wyjątkowo, choć mam ochotę, ale ok, niech będzie z kulturką :classic_cool: Nie powinnaś dziecka rodzić tylko po to aby matka dała Ci spokój i zaakceptowała Twoj związek. Skoro jesteś pełnoletnia, masz pełen asortyment możliwości. Możesz się wyprowadzić już z domu i zamieszkać z chłopakiem. Ile jestescie już razem? Tak jak ktoś wcześniej pisał, nie warto wychowania dziecka zostawiać rodzicom/przyjaciołom. Ono potrzebuje matki a Ty nie będziesz mogła studiowac jak zajdziesz w ciąże a pozniej zaocznie studiując i pracując na codzien, nie będziesz dziecka prawie widywac. Matka jeszcze gorzej będzie Cie traktować bo stwierdzi że skoro wpadła to jesteś niedojrzała i nie zasługujesz na jej aprobatę. Nie wiesz jak ona zareaguje. A wy skoro macie mieszkanie po babcie czemu się tam nie wprowadzicie? Chłopak pracuje, masz oszczedności, poradzicie sobie. Powiedz czemu dziecko ma brać odpowiedzialność za Twoją głupotę? Wiem że istnieją toksyczne matki ale pełnoletność daje swobodę wyboru dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka-Malowanka
Gdybyś przeczytała instrukcję testu ciążowego to byś wiedziała... A co do dziecka - właśnie to postępowanie świadczy o Twojej "dojrzałości". Współczuję Ci i to wcale nie złośliwie. Dziecko to nie zabawka, to odpowiedzialność i nie da się tego wyłączyć, wrzucić na bok. Jesteś pewna, że chcesz ciąży, złego samopoczucia, bólu porodu, a potem malucha za którego bierzesz pełną odpowiedzialność, nieprzespane noce, koniec młodości? Tak chcesz? Dziwię Ci się, bo istnieją inne metody na wyzwolenie się spod wpływu rodziców i uciszenie ludzkich języków.A dziecko to kontrakt na całe zycie, jak to mówi moja przyjaciółka - wyrok na min. 18 lat...I nie ma tu zwolnienia warunkowego... Jesteś gotowa na coś takiego? Nie będzie już 'ja" tylko "dziecko"...I czasami będziesz płakać z bezsilności, że to już, tak wcześnie... Dlaczego sama nie zawalczysz z mamą? Dlaczego sama jej nie ustawisz tylko zasłonisz się ciążą, dzieckiem...dlaczego? Poza tym tak strasznie wierzysz swojemu facetowi i jesteś tak pewna, że z nim do końca życia? A co zrobisz jak on się odmyśli? Jesteś młodziutka...Zapewne to pierwsza wielka miłość, a niestety takie mają tendencje do rozpadania się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wera123
jejku ale wy kobiety jestescie niemile ..no coz ale taki glupi polski narod ...ktory moraly prawic kazdemu prawi ale sam nie lepszy...powiem jedno kazdy ma prawo popelniac bledy nawet takie jak wpadka..kurwa mac ja was sie pytam czy wy nigdy nie popelnilyscie bledu?nagle idealne matki sie znalazly..zal mi was dziewuchy..bo wy myslicie ze ktos jak ma 19 lat to gowniara i pisze dziecko wychowuje dziecko a ja wam powiem jedno dzieckiem jest osoba ktora ma 14 lat i zachodzi w ciaze te dziewczynki krytykujcie a nie pelnoletnie dziewczyny ktore mimo wpadki sobie niejeden raz daja lepiej rade niz inne...i chcialam jeszcze cos dodac zjadliwe uwagi wypisujcie na temat matek ktore usuwaja ciaze majac po 27 lat bo niby studiuja i nie maja warunkow a tak naprawde to problem przyszedl i chca sie go pozbyc zeby dalej sie kurwic po dyskotekach i miec zero obowiazkow..takim ucierajcie nosy bo taka laske ktora usuwa byle pozbyc sie problemu to bym kopla w dupe..ta dziewczyna popelnila blad ale bledy kazdemu sie zdarzaja i jest odpowiedzialna bo nie chce pozbyc sie problemu tylko urodzic wychowac dziecko a te co usuwaja to nieodpowiedzialne szczeniary..wiec sie zastanowcie co wypisujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×