Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

guzmania

dlaczego nie?

Polecane posty

gem_ma dobrej nocy zycze ... piekne sny ... to pewnie Tobie hamburger sie bedzie snil ;) Ile to razy miewalo sie sny "jedzeniowe" podczas diet cud ... ale czlowiek rozumny uczy sie na bledach ... jednak lepiej uczyc sie na cudzych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gem_ma
hamburger? nie lubię fast foodów, więc mi to nie grozi...prędzej czekolada :P nie dało mi..poobliczałam wszystko. do życia potzrebuje 2618 kalorii...jeny..to MOŻLIWE??? a na fizyczna aktywnośc 1600...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gem_ma
teraz muszę sie z tym przespać :-) pomyślę o tym jutro ...papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przecież ja nie mówiłam o żadnej zasadzie kiedy to ma być. właśnie napisałam, że ten posiłek ma dostarczyć energię organizmowi do momentu pójścia spać, więc gdzie tu nieaktualne dane, bo nadal tego nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jak jesz 6h przed snem to zjadasz posilek (jesli nie jestes na diecie) o wartosci kalorycznej - 1000?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zasadzie dopóki nie byłam na diecie, to tak, jadłam mniej więcej koło 18-20 1000kcal. teraz tak nie robię. a może Ty napiszesz co i ile jesz w ciągu dnia? jestem bardzo ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dr. Szpec A tak z ciekawosci- po diecie redukcyjnej trwajacej te 2-3 tygodnie ile czasu powinna trwać stabilizacja wagi (gdzie jemy zgodnie z zabotrzebowanie kcal)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gem_ma
witajcie dzisiaj :-) Doktorze?nie mogłam przekombinować. śpię dziesięć godzin, obijam sie siedem, reszta to lekkie, codzienne czynności, wiec nie ma co pisać, że ćwiczę, jak nie ćwiczę. dwa razy liczyłam.. guzmania? a jak tam u ciebie dzis? wszędzie czytam, że śniadania to główny posiłek dnia (strasznie rzadko jadałam śniadania) i że kawy nie powinno sie pić.Umarłabym bez kawy. Ty też tak masz, że jak zjesz śniadanie, to potem cały dzień chce ci sie jeść? doktorze! dlaczego tak? No i przychylam się do prośby guzmanii - skąd ty to wszystko wiesz? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niedawno wstałam :D zjadłam 3 grzanki - takie do kupienia w sklepie wiesz gem_ma, ja też często nie jadłam śniadań, bo nie miałam czasu, albo nie byłam głodna, ale zauważyłam, że to błąd, bo bez śniadaia koło 14 dopadało mnie ssanie w żołądku, a jak zjadłam pożądne śniadanie, to spokojnie wystarczało do obiadu ;) więc jem śniadania, mimo że rano głodna nie jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gem_ma, do życia potrzebujesz 1018 kcal, a dodatkowo na fizyczna aktywność 1600 kcal i suma Ci wychodzi 2618 kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gem_ma
widzę, że też sobie lubisz pospać:P a powiedz...ważysz sie codziennie? ja najpierw myślałam, że powinnam każdego dnia..ale nie chce sie dołować, więc może co jakis czas sprawdzę wagę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gem_ma
fiu fiu, zdecydowanie bardziej jesteś aktywna ode mnie ;-) a ile masz wzrostu? i co znaczy ten ostatni pomiar u ciebie? :-) kurczę..moze i ja powinnam sie pomierzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ważę się częściej niż raz w tygodniu, ale nie codziennie :) po prostu czasem zapominam. a ważę się rano (jak się obudzę) przed śniadaniem. wzrost 172, lat 24 :) a u Ciebie? ostatni pomiar, to udo - moja zmora. aktywna? trochę ćwiczę, chociaż jak jest tak zimno, to mało jaki sport zostaje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może Ci odwrotnie wyszło, 1600 do życia, a 1018 aktywność? pewnie raczej tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i mierzyć się jak najbardziej jest warto. ja to robię w każdy poniedziałek (biust, talia, biodra, oba uda, oba kolana, obie łydki). To jest jedyny sposób, aby rzeczywiście stwierdzić, czy się chudnie. waga się może wahać, a cm zawsze CI powie jak jest naprawdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to takie bardziej normalne obliczanie dziennego zapotrzebowania na kalorie: (10 x masa ciała) + (6,25 X wzrost w cm) - (5 x wiek) - 161 To co wyjdzie ze wzoru mnoży się przez współczynnik aktywności nieaktywna 1,3 aktywna 2-3 lekkie treningi 1,4 bardzo aktywna 4-5 1,5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na zdrowej diecie można maksymalnie odjąć od tego 500kcal. i nie zapominać o białku, bo inaczej pozbywasz się mięśni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gem_ma
możliwe, że sie rąbnęłam w tych obliczeniach :-) filologię kończyłam, nie matematykę :P a u mnie? podłamałaś mnie troszkę - przecież przy twoim wzroście 72 kg to nie tak dużo.ja mam 164 cm i tez tyle ważę, cholera..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gem_ma
ha, zmierzyłam i swoje udo (reszty mi sie nie chce, bo zimno) przez dżinsy to jakieś 57 cm...mam półmetrowe udo?? Tak naprawdę to yłek i nogi nie są moim problemem..prędzej brzuch i biust..stamtąd bym sie chciała pozbyć tłuszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli masz normalne udo ;) a moje jest brzydkie :D każdy ma inną budowę.wiem, że nie wyglądam źle, mogę sobie normalnie w sklepach kupić ubrania, mój chłopak uwielbia mnie taką, jaka jestem, ale ja ostatnio zaczęłam studiować nowy kierunek i wszystkie dziewczyny są takie szczupłe, że ja się po prostu źle czuję jak idę na wydział. chciałabym się bardziej wtopić w tło i te parę kilo mniej mi w tym pomoże :D poza tym zimą brzuszek większy, bo wiadomo, mniej ruchu, więc nie zaszkodzi się go pozbyć ile masz last gem_ma? i ile chcesz ważyć i kiedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Casatte - chodzilo mi bardziej o \"przerywana diete\". Tydzien diety ... dwa dni na bilansie 0 - tez moze byc. Im dluzej trwa dieta tym bardziej organizm zacznie spowalniac metabolizm i szanse na jojo wzrastaja (jesli dieta uboga w kcal). guzmania ja codziennie licze kcal, nie planuje posilkow, trzymam sie zasady zeby dostosowac ilosc kcal do przewidywanej aktywnosci (i czasu do nastepnego posilku). Posilki zawsze komponuje B + T + W, przy czym rozne sa proporcje. Moje zapotrzebowanie bazowe (gdy aktywnosc jest niska) to 2800kcal. W zaleznosci od dodatkowej aktywnosci modyfikuje dzienne zapotrzebowanie. Zdarza sie, ze gdy jest \"ciezki\" dzien w pracy to moge sobie pozwolic na 4000kcal na dzien i ta dawka jest na bilansie 0 (czyli tyle ile akurat moj organizm potrzebuje). gem_ma 2600kcal na dzien to mozliwa wartosc, ale to tylko kalkulator, ktoremu nie nalezy ufac w 100%. Wartosc ta mzoe wynosic 2300, 2400, 2500 badz 2700. Ale bedzie blizsza liczbie 2600 niz 1800. A jak przeszkadza Wam tluszczyk na udach, posladkach, brzuchu i tzw. \"boczki\" to najlepsza dieta na owe partie ciala jest dieta niskoweglowodanowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gem_ma
doskonale rozumiem twój dylemat. Mam 28 lat i chciałabym ważyć, hmm..58kg? Ja wcale nie chcę być chuda - chcę sie lepiej czuć w swoim ciele, ot, zwyczajnie. nie mam aspiracji, żeby oiągnąć wymarzone 42kilogramy, co to, to nie.. a czas? pisałam wczoraj - w październiku mój ślub i chciałabym to zrobić dla samej siebie. To prawie rok, wiem, ale nie śpieszy mi się. Jeżeli dziesięć kilo schudnę do tego czasu - to i tak będzie super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gem_ma tyle czasu a Ty stosujesz diety, ktore, zamiast spowodowac, ze schudniesz ... spowoduja, ze przytyjesz :( Uwierz mi na slowo ... pisane ... znam sie na tym i wiem jak to dziala. Wcinaj nie mniej niz 1800kcal, a nawet ta wartosc moze byc zbyt niska. Wazne jest tez co jesz i kiedy. Moze zainteresuj sie dietetyka, wowczas zdobedziesz cenna wiedze na cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gem_ma
guzmania? a co to znaczy "brzydkie udo"? przecież 62 cm to nie tak dużo chyba...zwłaszcza, ze wysoka jesteś:-) i też sobie dałaś jakiś limit czasowy? o, cześć, doktorze! poczytam o tej niskowęglowodanowej zaraz.. a opowiesz nam, czy w twojej diecie są jakieś postępy? pomaga ci ta wiedza, która posiadasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gem_ma
jejku, doktorze, co to znaczy"tyle czasu"?? ja sie w życiu nie odchudzałam! to mój trzeci dzień:P chylę czoła przed twoją wiedzą, naprawdę. Obliczam sobie teraz w pamięci, co jadłam zanim podjęłam decyzję o zmianach i wychodzi mi, że nie jadłam dziennie więcej niż 1800 - 2000 kalorii.więc DLACZEGO tyłam? może problem tkwi nie w tym, CO jem, ale JAK jem..choci mi o łączenie produktów, bądź ich niełączenie.jak ty uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gem_ma
uff, przepraszam za te wszystkie literówki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gem_ma ja nie mam problemow z moja figura :) Dzieki wiedzy mam pelna kontrole nad nia i moge ja dowolnie ksztaltowac (gdybym mial jakies "widzimisie" ;) ). Poza tym jadam praktycznie wszystko ... czego chciec wiecej ;) Jesli macie "fiola" na punkcie wlasnej sylwetki to wiedza z zakresu dietetyki bedzie bardzo przydatna. Raz zdobyta zostaje na cale zycie (chodzi tutaj o wiedze ;) ) a jesli ktos umiejetnie z niej korzysta to problem nadwagi go nie dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×