Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mqf

Nienawidzę Sylwestra! Znów spędzę go na kafe

Polecane posty

Gość jestes zalosna
aha... moja kumpelea tez kazdy swoj sylwester spedzala samotnie w domu, ale mi o tym powiedziala, wiec zaprosilam ja tym razem, zeby jechala ze mna i moimi znajomymi. i gitara!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nieeee
nie jesteś załosna. Lepiej byś samą niz z jakimś frajerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes zalosna
to jak masz takie marzenia, to wiele środków finansowych na to nei potrzebujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes zalosna
Lepiej byś samą niz z jakimś frajerem z tym sie zgodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nieeee
no to po co ją tępisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes zalosna
nie tępie, tylko uświadamiam, ze nie mowiac, ze nie ma co robic w sylwka, nikt jej nie zaprosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodajnowytemat
przeczytałam tylko główny post i doskonale Cię rozumiem. Też nie mogę się poszczycić dużym gronem znajomym, w dodatku Ci - co chcą ze mną przebywać zazwyczaj spędzają Sywlestra na z góryzapalnowej imprezie gdzie leje się dużo alkoholu jest mnóstwo ludzi, dużo zabawy i w ogóle. klimat nie dla introwertyka :( i kierując się tym, że ciągle przejmuje się opinią innycyh ludzi boję się tego, że myślą o mnie jak o jakimś odludku więc temat sylwestra zgrabnie omijam. jestem w tym Mistrzynią niestety. więc rozumiem Twoje żale..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes zalosna
ja tez jestem sama i jakos przez to sylwester nie rozpadl sie w popiol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nieeee
ja bym miał inne zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna do bolu1
Mqf czesc kochana.Doskonale Cie rozumiem.Dwa lata temu zakonczyl sie moj zwiazek. Z moim bylym zawsze swietnie sie bawilam,nasz sylwester byl cudowny. Lubil sie bawic. Nasz zwiazek zakonczyl sie dwa lata temu. Bolalo mocno chociaz ja tez po czesci bylam winna ze tak sie stalo jak sie stalo.Pierwszy sylwester po rozstaniu spedzilam sama z rodzicami.Mialam 27 lat. Poszlam spac po 12 ,pilam sobie szampana w lozku i plakalam. Potem moj ex zareczyl sie z nowa partnerka co dodatkowo mnie pograzylo. Do 25 roku zycia bawilam sie ile moglam. Znajomi byli na miejscu.Mialam ekipe do imprezowania.Co tydzien imprezka ,kino.Nie sklamie jezeli powiem ze mojej grupy juz nie ma.Trzy kolezanki wyjechaly za granice, dwie wyszly za maz-bylam takze swiadkowa na ich slubie. Mieszkaja kilkaset kilometrow ode mnie.dwoch kolegow z paczki ohajtalo sie.Zostalam sama -nie bredze. jak bylam z 2 ex to nie bylo problemu bo poznalam jego znajomych i wszystko bylo git.Wraz z rozpadem zwiazku zostalam sama.Mam kontakt smsowy,emailowy ze znajomymi.Jak przyjada to wpadna na kawe.Ogladam zdjecia dzieci kolezanek, zdjecia ze wspolnych wakacji i slysze wciaz pytania: a ty kogos wyrwalas w koncu? Po roku od rozstania z ex,wyprowadzilam sie od rodzicow do wlasnego mieszkania. Mam 28 lat, ten sylwester spedze sama w domu przed komputerem.Boli ale juz nie tak jak wczesniej. Owszem mam znajomych w pracy,ktorzy maja wlasne rodziny lub wybieraja sie na narty ze wspolnymi znajomymi.Nie pojade przeciez na doczepke z 2 malzenstwami a po 2 nikt mnie nie zapraszal. mam tez kontakt ze znajomymi z dawnej eklipy ktorzy juz od dawna maja plany i tylko gadam z nimi przez tel,internet z racji odleglosci jaka nas dzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes zalosna
brawo dla jolazabrze! no ale przeciez glaskac po glowce, choc nic z tego nie wynika! zegnam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nieeee
łatwo tak jechac po bandzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bydgoszcz
mqf, zawsze możesz wybrać się na Stary Rynek, mało tam ludzi w Sylwka????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie 27 latkaa
mqf szkoda, ze kawalek ode mnie mieszkasz, jakbys byla z wawy to bysmy mogly cos wymyslic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triple zero
mam 24 lata. każdy kolejny sylwester jest dla mnie samotny tzn. kończy sie piciem do monitora. w tym roku będzie tak samo. generalnie święta-sylwester to wyjątkowo cięzki okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mqf
No przepraszam, jest mi smutno że spędzę go sama, ale nie jestem na tyle zdesperowana by spędzić go z kimś kto zbiera "panie" na forach. prawie 27 latkaa - no szkoda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam ale ja nie zbieram pan na forach :/ poprostu kolega tez nie ma z kim spedzic dlatego pomyslalem o 2 paniach :( szkoda bo chcialem sprawic ci przyjemnosc ale nie bede sie narzucal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem starsza od ciebie
mam 32 latai tez kolejnego sylwestra spedzam w domu. ale ja powiem szczerze ze nie tesknie to jakichs niewiadomo jakich imprez bo generalnie nie lubie wielkich imprez . ale najbardziej mi zawsze brakuje tej ukochanej osoby przy mnie . i nad tym zawsze placze co roku w sylwka :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paprotkaaaa
:) 🖐️ 👄 ROzumiem CIę.... PAmiętam czasy liceum, kiedy zawsze siedziałam w domu na sylwka, a potem zmyślałam koleżankom,że byłam na imprezie..... NIenawidziłam tego powrotu z ferii swiatecznych..... zawsze wszystkie sie przekrzykiwały wrażeniami a ja.....eeehhh :( Raz - akurat miałam chłopaka i spędziłam sylwestra z jego znajomymi. Było fajnie. Pierwszy prawdziwy sylwester. Wtedy z resztą to chyba pierzwszy raz w ogóle byłam na jakiekś imprezie :O a miałam z 16 lat.... Potem znowu ze 2 lata - tv i chipsy. Potem.... miałam 19 lat i kolejnego chłopaka, którego nie kochałam i byłam z nim "aby byc" (wiem,źle,żałuję) SPędziliśy sywlestra w czwórkę,wraz z mojąprzyjaciółką i jej chłopakiem. Było baaaaaaaaaaarzo średnio. Przedostatniego Sylwka miałam spędzić z tym samym facetem - wtedy jużbyłym,ale "zostańmy przyjaciółmi" się ziściło,więc.....ehhhh no ale zachorował i siedziałam sama w domu. ROk temu - znajomi mojego obecnego chłopa :) średnio W tym roku pewnie posiedzimy w domu, bo co prawda mamy 2 propozycje,ale wyjazdowe,a my pracujemy. NIe przeszkadza mi to, mozemy się obkupić w żarcie i alko, filmy dvd i bedzie ok. W sumie - jak byłam sama - na tyle sięprzyzwyczaiłam do samotnych sylwków,że nie robiłoby mi t chyba róznicy. Ot.... kupujesz jedzonko, przyrządzasz coś pysznego na kolację + przekąski i alkohol. Wypozycz filmy, zobacz co bedzie w tv i tyle :) Abo olej totalnie i idź spać np o 23 :P Głowa do góry, to tylko kolejny dzień, nic wielkiego. Przestały mnie pociągać bale i imprezy :P w dupie to mam. TEż mieszkam sama,też mogłabym kogoś zaprosić, zrobićimprezę. ALe nie mam kogo....mój chłopak też nie. E tam. juz sie z tym pogodziłam. Niech inni sie tapir

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paprotkaaaa
tapirują, brokatują i wsadzaja sobie pióra w tyłki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez samotna w sylwka
konegund >>>>>>> skad jestes i ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okolice szczecina ale miejsce spedzenia sylwestra nie gra wiekszego problemu powiedzmy ze moze w gre wchodzic cala polska :) a i mam 24 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
Ci, co proponują olanie i pójście spać o 23, nie biorą pod uwagę jednego: jeśli którekolwiek z sąsiadów coś urządza, snu nie będzie przy dźwiękoprzepuszczalnych ścianach nowego budownictwa. Moje Sylwestry cechuje tendencja spadkowa - jest coraz gorzej, tzn. coraz bardziej przy kompie i coraz mniej "sylwestrowo" ;) Tak to jest z wiekiem, bo potwierdzam relacje przedmówczyń: małżeństwa i pary nie zwykły zapraszać znajomych singli. Szczere wyznanie: "nie mam co robić w Sylwestra" nie powoduje bynajmniej lawiny zaproszeń, tylko szybki a dyskretny odwrót sparowanych znajomych. W zeszłym roku liczyłam na samotne koleżanki, ale się przeliczyłam. W tym roku nie liczę na nikogo. Pojadę do rodziców, żeby przynajmniej się przespać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
konegund --> nie mogę brać pod uwagę Twojej propozycji ze względu na odległości i różnicę wieku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×