Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość do faceta z ukladu

czy to, że facet nie chce się przytulać i całować jest wystarczającym powodem do

Polecane posty

Gość do faceta z ukladu

zerwania z nim? facet jest fajny, nie mam nic mu do zarzucenia w pozostałych aspektach. tylko on nie jest w ogóle czuły, nie przytula się, nie weźmie za rękę czy nigdy nie chce się całować. jesteśmy ze sobą półtora roku i już nie mogę tego wytrzymać, strasznie jestem przez to sfrustrowana. już tyle razy mu o tym mówiłam, ale on nie chce się zmienić. czy opłaca się być z takim kimś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienka trzcinka na wietrze
to nie jest prowokacja. oczywiście całujemy się czasem, ale tylko podczas seksu. jeśli się do niego przytulam to on mnie nie odpycha, ale też sam nic nie odzwajemni, leży jak kłoda. często też mówi żebym się posunęła, bo mu jest niewygodnie/za gorąco/nie widzi tv itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienka trzcinka na wietrze
co najgorsze mówi że mnie kocha, nie wyobraża sobie życia beze mnie itp :o czasami weźmie mnie za rękę np. jak jest pijany na imprezie, tak normalnie to nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienka trzcinka na wietrze
aha no i mieszkamy ze sobą :o jego nieczułość on argumentuje tym, że zawsze był zamknięty w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienka trzcinka na wietrze
ja 23, on starszy kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agu1
mialam to samo, czas przeszly juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienka trzcinka na wietrze
agu 1 jak sobie z tym poradziłaś, rzuciłaś go? nie załujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agu1
bylam z nim kilka lat i na poczatku wydawalo mi sie ze to tak ma po prostu byc, tak odeszlam od niego i nie zaluje. niektorzy nie potrzeboja czulosci ja do tych nie naleze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzałakobieta41
Po 1,5 roku cie olsniło, że ci cos nie pasuje????? :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychorożka
Trochę wspolczuje faceta, ale niektorzy porpostu nie czują potrzeby odwzajemnienia czułosci - a jezeli partner nie chce sie zmieniac chciazby ze wzgledu na ciebie i wasze stosunki to moze faktycznie lepiej bedzie go zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Waszym związku nie ma czułości, mężczyzna, którego kochasz nie daje Ci tego - jeżeli faktycznie przez tak długi okres on nic nie zmienia w swoim zachowaniu, to owszem, jest to problem, który prowadzi do ropadu związku jezli się powie \"zerwałam z nim, bo mnie nie całował i nie przytulał\" to faktycznie może się to komuś wydać zbyt trywialne, żeby taki problem z tego stworzyć (i pewnie dlatego pytasz), ale jeśli to samo zjawisko nazwie sie już inaczej - brak czułości w związku, obojętnośc w tej sferze ze strony partnera (bo istotnie tak jest, skoro nie dociera do niego to, że Ty tego pragniesz) to jak najbardziej brzmi poważnie i pokazuje duży problem Tak - jest to powód, z którego można zakonczyć związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienka trzcinka na wietrze
dzięki za odpowiedzi. mam jeszcze jedno pytanie. otóż tak czy inaczej trudno jest mi zakończyć ten związek. czy uważacie, że postawienie ultimatum "albo zmienisz się, popracujesz nad sobą, albo musimy się rozstać" będzie dobrym rozwiązaniem? może dopiero wtedy go "olśni"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskalalkajaski
a co mu mówiłas do tej pory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienka trzcinka na wietrze
mówiłam mu, że np. do naszego psa jest bardziej czuły niż do mnie, że potrzebuję większej bliskości, że nie wymagam aby śpiewał mi serenady pod balkonem ale nie chcę czuć się jak jego siostra tylko dziewczyna :o często jak się ode mnie odsuwał kiedy ja się do niego przytuliłam po prostu mówiłam mu wprost że to strasznie przykre dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z układu
olaboga, a czemu to mnie akurat wezwałaś do odpowiedzi? odpowiadając na Twoje pytanie: ludzie mają różne potrzeby, różny poziom wrażliwości, są bardziej lub mniej zaborczy i zazdrośni Być może chłopak Cię kocha, ale takich potrzeb jak Ty nie ma. Ale może też być tak, że nie ma dla Ciebie w sobie czułości na codzień i pocałunkami cieszysz się tylko w seksie - a to już jest sygnał ostrzegawczy. Być może coś się między wami psuje, a może od początku było coś nie tak. Porozmawiaj z nim szczerze, powiedz o swoich potrzebach, ale bez atakowania go - po prostu wytłumacz, jak się czujesz. Jeżeli jest inteligentny, to szybko złapie o co chodzi i będziecie żyli długo i szczęśliwie ;) Ale też pozwól mu zrobić to tak, żeby czuł, że to on wychodzi naprzeciw Twoim oczekiwaniom dobrowolnie, a nie z przymusu (czytaj: nie oczekuje zmiany z minuty na minutę, tylko daj mu czas na prace wdrożeniowe ;) ) A jeżeli nie złapie o co chodzi, albo świadomie nic nie zmieni - Ty zmień jego na innego ;) - chyba nie chcesz być z kimś, kto nie spełnia Twoich oczekiwań? Może jemu potrzebna jest mniej uczuciowa kobieta i będzie z nią szczęśliwy, bo nie będzie oczekiwać od niego czegoś, na co on nie ma ochoty. A Ty poszukaj kogoś innego, kto spełni Twoje wyobrażenia o związku. Życie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z układu
ps - nie doczytałem, zwracałaś już uwagę na problem... odsuwa się, kiedy chcesz się do niego przytulić? sprawa jest beznadziejna moim zdaniem, przykro mi dla mnie byłby to powód do zmiany parterki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienka trzcinka na wietrze
dzięki facecie z układu :) haha przepraszam za ten nick na poczatku, ale w którymś topiku coś ci odpowiadałam i potem zapomniałam go zmienić jak sama założyłam swój :) to nie było tylko bezpośrednio do Ciebie skierowane pytanie, ale i tak bardzo dziękuję za wyczerpującą wypowiedź :) nie wiem naprawdę jak go rozgryźć, bo wiem że on poważnie o nas myśli, jest generalnie idealny gdyby nie ten brak jakichkolwiek czułych gestów, co miał od początku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde zazdroszcze ci troche
chcialabym choć tydzień lub miesiac żeby mój dał mi troche spokoju, bo on przesadza, non stop chce się tuli c, całować, wszystko, a ja mam już przesyt tego, i cigle powtarza po kilka razy na dzień jak mnie srasznie kocha, a ja nie jestem az taka czuła, to przesada, czuje się osaczona i przez to co robi ja się odsuwam od niego bo mnie drażni a rozmowy nic nie dają , ja mu mówilam zeby przystopował a on nic , 1,5 roku jesteśmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienka trzcinka na wietrze
może nie odsuwa się tak ostentacyjnie, ale jak ja np. wezmę go za rękę to on chwile tak wytrzyma a potem udaje że np. sięga po herbatę i potem już mi ręki nie podaje. albo jak oglądamy film to po paru minutach z reguły po cichu powoli coraz bardziej się odsuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalichciecpic
Ooo jak tu zongluja partnerami. :) A pozniej placz na forum, ze chlopa brak. Ale juz sie przyzwyczailam ze tu na 99,9% pytan, pada odpowiedz "rzuc go". Ja powiem ze swojej strony. Mojego meza okreslam mianem "autystyka". Burczy, syczy na mnie jak go przytulam, nie cierpi wrecz dotyku obcych ludzi. Od zawsze tak bylo. Ja jestem jego przeciwienstwem, czyli permanentny deficyt przytulanska. Efekt? On syczy na mnie jak sie kleje, ja mam to w zadku i tule sie dalej. On coraz czesciej z wlasnej inicjatywy zaczyna mnie "podtulac", bo juz zakumal, ze to nie boli a czasem jest nawet przyjemne. Nie sadze jednak, aby kiedykolwiek mial stac sie typowym przytulasem. I dobrze jest, jak jest. On mi nie memli o milosci, tylko ja pokazuje. Gotujac obiadek, jak wracam z pracy, kupujac mi moje ulubienosci w sklepie, czy tez wspierajac mnie w trudnych chwilach. Kazdy jest inny i nie ma co na sile prostowac partnerow. Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienka trzcinka na wietrze
do kalichciecpic bardzo ładnie to wszystko opisałaś :) mój właśnie też mi gotuje codziennie obiadki, ciągle się mną przejmuje, nigdzie się nie włóczy, jak pije to tylko ze mną, w domu zrobi wszystko o co go poproszę itp. generalnie złoty facet, tylko ta jedna wielka wada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienka trzcinka na wietrze
poproszę jeszcze o odpowiedź na pytanie: czy opłaca się jeszcze postawić ultimatum "albo się poprawisz albo rozstajemy się". ja nie potrafię żyć tak jak teraz, nie chcę być nieszczęśliwa. dlatego czy warto jeszcze ostatni raz coś w ten sposób powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli nie wiesz
oczywiscie, ze sie oplaca ultimatum zawsze sie oplaca - o ile sie liczysz z tym ze powie ok to spadaj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufs.pl
całują to sie ludzie młodzi 16 15 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seraphina_90
Autorka tematu i jej partner są młodymi ludźmi, którzy powinni się całować, a 15-sto, 16-stolatki to jest młodzież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alakoi
Mój facet nie przytula mnie nawet po stosunku, ani jak jest pijany. Ciągle robię mu o to wyrzuty, bo należę do osób, dla których jest to bardzo bardzo ważne. To, że śpimy ze sobą i mnie nie przytuli, nie obejmie, nie pocałuje doprowadza mnie do szaleństwa. Rozmowy pomagają, ale tylko na jakiś czas (przeważnie 2-3 dni) później to wszystko wraca i jest to samo. Czasami odnoszę wrażenie, jakby miał serce wykute z lodu. Nie wiem, czym to tłumaczyć. Mówi, że mnie kocha, że jestem TĄ JEDYNĄ. Kiedy ja go przytulam uśmiecha się tylko, ale nie odwzajemnia tego:( Dziwak. Jego wcześniejszy związek wyglądał tak, że to dziewczyna stale za nim biegała, a on ją olewał. Czy to może mieć jakiś wpływ na nasz związek? Uprzedziłam go z góry, że też jestem po przejściach i nie mam zamiaru biegać za facetem, bo to poniżające. Czasami czuje się, jak jego koleżanka, z którą może napić się piwka, pobawić w łóżku, pożartować. Jeśli chodzi o rozmowę, to zapomnij. Tłumaczy to zwykle tym, że zawsze był nieśmiały, zamknięty w sobie... Ja rozumiem, że można mieć jakąś barierę, ale chyba kiedy jest się z kimś i myśli się o tej osobie na poważnie to ta bariera powinna sama z siebie z czasem zniknąć? Ech, nie wiem już co robić. Ręce mi opadają, serce płacze. Zasługuje na szczęście, nie ciągłe wylewanie łez. Głupia miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:), he he, to, że facet nie przytula po stosunku.... to chyba normalne, każdy facet "po" najczęściej odwraca się i zasypia.... poczytaj o tym :). Natomiast, jesli chodzi o brak czułości...., hmmmm, ciesz się, że chociaż po rozmowie masz 2-3 dni przytulania. u mnie jest inaczej, przez to, że powiedziłam czego oczekuje, nie mam nic. Fakt, rozmawiamy dużo, oboje jesteśmy po przejściach. I co z tego? On własnie dlatego się blokuje, boi okazać się uczucia, zaangażować (tak myślę), mowi że kocha... a jednak to mi nie wystarcza. Nie wiem, może powinien sobie poszukać kogoś, kto podobnie jak on, nie potrzebuje bliskości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×