Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*kasik*

kocham wuja mojego meza

Polecane posty

historia dośc dluga sprobuje ja skrocic. Wuja nazwijmy panem N a meza S . Ogolnie z moim mezem mielismy dosc dlugie rozstanie ja z dzieckiem w domu on na wyjezdzie. Pojechalam po pol roku do niego i tak zostalam i zaczal sie moj koszmar! On pod wplywem calej swojej rodziny, ktora byla tam z nim ,bardzo sie zmienil i zaczal sie ode mnie odsuwac i traktowac mnie jak bym byla tylko do obslugiwania go-krotko to gdybysmy nie mieli dziecka po tygodniu bym wrocila do kraju. cale szczescie byl tam N z nim caly czas gadalam o wszytskim o moim mezu to on probowal troche przetlumaczyc mojemu mezowi ze zle robi ,zle sie zachowuje. I tak minelo ponad rok gdzie my sie bardziej zblizylismy do siebie jako przyjaciele.(Chociaz nie powiem dosc czesto mialam mysli ze chcialabym miec takiego faceta jak on.) Trakotwalam go bardziej jako swoja przyjaciolke ktorej przy mnie tam nie bylo niz jako faceta. On zretsza mnie tez jak kumpla. Bynajmniej tak mi sie wydawalo-do czasu.Z S zaczelo sie coraz gorzej az minelo pare miesiecy i powiedzialam dosc nie bede z nim dalej i mialam w planach wrocic. Tak tez sie stalo wrocilam do swojego dawnego miejsca zamieszkania,ale przed tym..... pan N zorganizowal mi pozegnanie z tesciem .Gdy tesciu poszedl do domu pan N zostal jeszcze siedzielismy i gadalismy az nagle on do mnie zebym nie wyjezdzala bo on mnie kocha itd. Bylam w szoku nie wiedzialam co powiedziec. Chociaz jak zorjentowalam sie przed moim wyjazdem ze juz wiecej go nie zobacze nie porozmawiam z nim to poczulam taki bol w sercu i uzmyslowilam sobie ze ja go kocham ze on jest tym czlowiekiem na ktorego moge liczyc w kazdej sytuacji czuc sie po prostu bezpiecznie przy nim zreszta zawsze tak bylo.Ale nie chcialam tego okazywac balam sie nie wiem jak to dokladniej nazwac! Ja go kocham on mnie i co i nic...jak narazie boje sie nie wiem co ja mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on wie o tym ze ja go kocham ze chcialabym z nim byc - tylko boje sie o to ze bedzie brak akceptacji wsrod naszego otoczenia. myślicie ze wszystko jest do przezwyciezenia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mnie to o bchodzi
najbardziej w tym wszystklim podobalo mi sie to: \'zorjentowalam\'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez problemu
normalnie moda na sukces:)a ja kocham dziadka szwagra swoiej bratowej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to byla zwyczajna pomylka -blad w tekscie ze tak powiem kazdemu moze sie to zdarzyc wiec nie nabijaj sie. moda na sukces-nie cierpie tego ,ale ty widocznie uwielbiasz. miedzy nami jest 10 lat roznicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxinka
normalnie jakbym czytała o sobie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×