jakie najgorsze objawy towarzyszyly wam przy zerwaniu?

sulpiryd to neuroleptyk! powinnaś mieć antydepresanty z działaniem przeciwlękowym i aktywizującym! masz jakieś skutki uboczne? lorafen - uważaj z nim - jest uzależniający! nie powinno się go stosować za często, tylko w ostateczności

A jakie dawkowanie?

nie mam skutkow ubocznych leki mam od lekarza a loraffen biore po 1/2 tabletki jak mam zle dni zaczelam cpac prochy przez faceta...hehe odbilo mi:(

sulpiryd 2 dziennie 1 raz rano druga mam wzisc max do 16 godz

według mnie od ogólnego nie powinno się takich leków brać, zwłaszcza neuroleptyków (działanie przecipsychotyczne, zazwyczaj do leczenia różnych odmian schizofrenii i pochodnych). długo bierzesz? powinnaś iść do psychiatry po takie leki, a nie od ogólnego. ogólny wciśnie Ci cokolwiek.

sulpirydd biore juz ..8 mc

Człowiek wobec swoich emocji to jednak bardzo bezradne stworzenie

Nie no. Bez sensu. Jeżeli Ci to nie pomogło i nadal masz stany depresyjne, to trzeba coś z tym zrobić. Bez sensu się szprycować neuroleptykami tak długo bez żadnych wyników

z poczatku bralam je regularnie teraz jak mam dobre dni to nie biore zdarzas ie ze pared ni pod rzad nie biore tabletki

powinnas brać bez przerw

Takich leków nie bierze się nieregularnie. I tak sądzę, że 8 miesięcy to za dużo, jeżeli nadal utrzymuje się depresja. No, ale każdy robi, co chce;)

robie przerwy bo od 1.01 zamierzam je odstawic a tak od razu raczej nie mozna zreszta mam ost opakowanie ...nie chce juz ich brac...moze uda mi sie przezyc bez nich:( nigdy w zyciu czegos takiego nie mialam a wielu facetow mnie olewalo nie wiem co tym razem sie stalo?

to wygląda na depresję i zaburzenia lękowe (jakaś "trauma pourazowa"). przydałaby się terapia i antydepresanty delikatne

powinnaś pogadać z lekarzem najpierw

moze i mam depresje ale nie taka jak na poczatku wieccos mi pomogly chociaz nie tak do konca:( ale chyba zadne leki nie pomoga do konca sama musze sie zmierzyc z tym problemem juz od owego roku inaczej zawsze bede zalezna od prochow a tego nie chce poza tym jem juz normalnie a to juz duzy sukces w porownaniu do tego co bylo wczesniej

a co mi terapia da? mam opowiadac lekarzowi ze facet mnie olal i od 8 mc nie umiem sie pozbierac?:O co on mi powie nowego czego nie wiem?

terapia pozwala odbudować poczucie własnej wartości

ju widze tego lekarza bedziemial niezly ubaw ze mnie...

a tutaj każdy ma niezły ubaw? zresztą jak chcesz. nie takie jak Ty przychodzą do psychiatrów czy psychologów.

Dasein wiem ze chcesz dobrze ale ja mam opory przed tymi lekarzami:(

ja od miesiąca sama..... przez ten czas wymiotowałam, cięłam się, upijałam do nieprzytomności (sama), jadłam uspokajacze, płakałam, itd itd.... Hmm... ciekawe czy faceci przezywają to tak samo..... Wątpię taaak ja przez 3 dni zacząłem w piątek kończyłem w niedzielę wychodziło mi 3 litry wódki do tego jakieś piwa :o jazda po pijanemu stała się codziennością bo tylko w wódce znajdowałem stan ukojenia i obojętności a pracować muszę. w tym czasie pomógł mi wspólnik on zajął się firmą a ja chlałem i jeździłem mówiąc że też popracuje :o do tego totalna bezsenność potrafiłem nie spać kilka nocy pod rząd. doszło do tego że jechałem do klienta do Szczecina ja jestem z Trójmiasta wtedy nie spałem równo 3 noce. do klienta dojechałem załatwiłem sprawę wzorowo, umowa podpisana ja zadowolony :) za Słupskiem dosłownie się wyłączyłem :o podczas wyprzedzania TIR-ów straciłem świadomość pamiętam tylko jak zacząłem wyprzedzać 3 ciężarówki i jedną osobówkę. Odzyskałem świadomość kiedy usłyszałem klaksony i głos mobilka na CB \"kurwa zabijesz się!!! on chyba śpi!\" zobaczyłem przed sobą łuk i TIR-a który gwałtownie skręcił na pobocze a w lusterku jak szoruje naczepą po rowie :o. Na szczęście dla mnie i dla innych wszystko skończyło się dobrze na tej drodze a ja w tym momencie dostałem olśnienia, zjechałem na pobocze przewietrzyć się i stwierdziłem że życie jest za piękne i jeszcze dużo dobrego mnie w nim czeka żeby tracić je przez osobę która bez skrupułów mnie zostawiła. od tego incydentu minęło 2 miesiące a ja czuję się jak bym na nowo się narodził :) staram się nie myśleć nie wspominać tylko żyć z dnia na dzień i łapać to co dostaje najlepszego :) teraz przyzwyczaiłem się do bycia samemu i nie wyobrażam sobie jak narazie bycia z kimś nawet z moja fame fatal

ale u ogólnego byłaś. więc co złego w wizycie u psychiatry?

po co te złośliwości?

ah_te_Kobiety kurcze nawet lezke uronilam czytajac Twoja wypowiedz:( u ogolnego to co innego nie mowilam szcegolow mam dobrego lekarza powiedzialam tylko ze mam ciezki okres w zyciui potrzebuje czegos na uspokojenie i dostalam recepte lekow ..z gory na 8 mc

a o ta historyjna zmyslona? ja uwierzylam ah znow dalam sie nabrac

jakis niepoważny. Zaden by nie dał na 8 miesięcy.

i jeszcze jedno ja chodziłem do psychologa i powie wam że on koił nie leczył!! dopiero psychiatra wszystko mi wytłumaczył i pomógł wsiąść się w garść. wniosek... kto ma problem niech nie marnuje czasu i pieniędzy na lekarza ogólnego jakim jest psycholog.

akurat on mi da kazdy lek jaki chce nawet loraffen mi przepial ale tylko 2 op

a co ci lekarz takiego powiedzial? jak pomogl?

gówniarz jakiś. Mozesz sobie krzywde zrobić. nie rozumiem.