Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wielka ptaszynka23

jakie najgorsze objawy towarzyszyly wam przy zerwaniu?

Polecane posty

Gość ja zostawiłem prace
oanez mówisz jak rasowy psycholog. Ale zycie nie jest takie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna bajka......
widocznie poza poczuciem straty towarzyszy ci obniżone poczucie własnej wartości, niepewność siebie i poczucie krzywdy dokladnie tak jest:( i nie umiem z tego wyjsc boli mnie tez to ze dalam sie oszukac ze pierwszy raz zaufalam tak naprawde a jestem dosc nieufna i sie zawiodlam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna bajka......
masz racje czuje sie okropnie nie wierze juz w siebie tak jak to bylo kiedys kiedys bylam radosna usmiechnieta szczesliwa dziewczyna pelno bylo zawsze kolo mnie facetow a teraz? teraz mam emocjonalnie chyba 200lat:( czuje sie beznzdziejnie samoocene mam ponizej zero...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówie jak psycholog ... ale zapewniam cię że sama miałam serce nie złamane ale roztrzaskane w tysiące kawałków. Minęło 8 lat. dziś jestem z kimś innym i mimo że blizna pozostała i czasem się otwiera, nie żałuję tego co się stało. po naszym rozstaniu nie widziałam dla siebie zycia ... na szczęście życie wciągnęło mnie w swój wir. Prawdziwy dół trwał ponad miesiąc, kompletna apatia, gapienie się godzinami w ścianę, ból, ból, ból. Po miesiącu zaczęłam się sztucznie uśmiechac i nawet nie wiem kiedy sztuczny uśmiech zamienił się w prawdziwy. Wymagało to siły, ale odzyskałam poczucie godności i pewność siebie. Uwierzyłam że jestem kimś. A miłośc przyszła sama po latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zostawiłem prace
fakt. Ja w sumie tez jakos sie podniosłem jak poszedłem do nowej pracy. Zawdzięczam to w sumie przyjacielowi, który tak długo zawracał mi głowe ze w koncu sie zgodziłem i jakos poszło... Ale na randki sie nie umawiam. jakos nie potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geronimo 57
Ulga,nareszcie koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna bajka......
ja nawet nie ze nie chce nikogo poznac ale zwyczajnie mam lek boje sie chce i boje sie:( zreszta teraz wygladam i czuje sie tak ze nawet pies z podkulonym ogonem na mnie nie spojrzy:( tak zyje w tej samotnej wegetacji zastanawiam sie za jakie grzechy to tak przezywam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alucare2324
Rok temu gdy zostawila mnie kobieta b.to przezylem..doswiadczylem tego..mdlosci..bole glowy..brak apetytu..wysoka goraczka placz przez caly czas DO |TERAZ!!!nadal o niej mysle..tesknie byly mys;i samobojcze..boze dziewczyny..rozumiem was to nie jest takie latwe ..ja popadkem w wysoka depresje i mysle jk wiekdzosc z was ale mam dosc silna wole lecze sie sam.bezsennosc bywa.prgne kogos poznac ale wiem ze ciezko mi bedzie zaufac/rok jestem sam..w ten czas nie chcialem miec nikogo ale widze ze teknie wiec prafne zakochac sie na nowo w nowym aniele ktorego wierze ze spotkam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zostawiłem prace
za żadne. Tak to po prostu w zyciu jest ze nie mozna byc pewnym ani dnia ani godziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna bajka......
chyba za jakies skoro mi sie nie uklada:( zeby sie 8 mc leczyc wspomagac lekami i zastzrykami to chyba nie jest normalne? nawet doszlo do tego ze nienawidze wszystkich wokolo a w szczegolnosci tych "szczeslicych:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zostawiłem prace
jest... miałem podobnie. Do teraz biore jakies proszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JESTEM 6 MIESIĘCY PO....
jak się czuję?? po półroku psychoterapi ciesze się że żyję...nie nie mam zamiaru się nad sobą uzalać, ale nadal tego nie rozumiem, tego co sie stało....nie chcę poznac nikogo nowego jeszcze nie czas wiem że jeszcze tego nie przezyłam, a chcę całkowicie to przezyć, żałobę, smutek aż któregos dnia wstane i powiem że mnie to już nie dotyczy i nie chcę żeby to się stało kosztem innego człowieka, przeciez nie jestem w stanie sie zakochac w nikim jedynie moge kogoś wciagnac w mój wstrętny stan. Nie chcę tego mam ndzieje ze jak sobie z tym poradze.....to juz ze wszystkim... Mineło pół roku nadal o Nim mysle i tesknie i wspominam jak to było jak razem bylismy...Nadal Go kocham....nie jestem gotowa na to żeby byc z kims. ale pewnie u kazdego jest inaczej...zalezy od czasu i sily zwiazku, za mna 5 lat ze wspanialym czlowiekiem...dziwne ze pisze wspanialy skoro tak ze mna postapil........dla mnie jest najwspanialszy na swiecie i wiem ze to sie juz nie powtórzy :-( Misio kocham Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna bajka......
:( ja juz nie chce ich brac ale czasami sa takie dni ze pozabijalabym wszystkich...wszyscy wokolo sa szzcesliwi a ja znowu kleska nic nowego dla mnie ale ja nigdy taknie przezywalam tego i tym bardziej nie rozumiem co sie dzieje zblizaja sie swieta sylwester pewnie spedze go w domu ....sama:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aucard2342
Dzieczyny dacie rade woerze w was..wpiszcie moj nic......alucard......na wyszykiwarce a zobaczycie moje tematy ten 3ci gdzie napisane jest zakrety losu zal rozpacz..poznacie jak to facet moze przezywac..to moja historia..ale moze dz.niej zrozumiecie ze czasami problemy da ie rozwiazac zwlaszcza ze ja sie staram.....naprawde polecam..ten temat moze dac wam wiel do myslenia,,nie wstydze sie tego co napisalem..moje marne zycie i to caly ja..i nadal tesknie\\\\\\:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieodwzajemniona miłość
straszne to co opisujecie:O no horror dosłownie... ja dowiedziałam się, ze jak ten miły facet, z którym się umówiłam raczej się nie zaangażuje to przez miesiąc popłakiwałam, na koniec skończyło się takim wybuchem płaczu i bólem głowy a potem pół dnia w łóżku, 3 kilo do tyłu... dziś już jestem trochę spokojniejsza... czy ja kurwa jestem normalna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zostawiłem prace
to nawet nie jest takie złe... ja sie przyzwyczaiłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna bajka......
ja sie boje ze nikogo jzu tak nie pokocham nigdy:( i wiecie co ? odechciewa mi sie wszystkiego ..zycie zwyczajnie nie ma juz dla mnie sensu:( nie umiem sobie z tym poradzicnie wiem co sie ze mna dzieje ...ijak dlugo do cholery to jeszcze bedzie trwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zostawiłem prace
u kazdego jest inaczej... musisz sie zmusic zeby cos ze sobą zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluvard2324
zoastawilem prace,dom,kraj,przykjacioll..prez moja depressje rodzina sow odwrocl,ode mnie......jestem sam w inym kraju..nienawidze tego..szukam aniola a tamta wciaz wielbie i nie potraie zle o nien powiedziec choc zle mnie potraktowala..to jakis koszmar..musimy dac rade..prgne teraz poznac kobiete po przejsciach..jedna taka jak wy..aby wiedziala na przyszlosc czym jest zwiazek..co jest wazne..zebysmy sie pokochali..nie robili krzywd i do konca dni byli raezm nie musi byc piekna wazne zeby miala to cos i pokochala mnie takim jakim jestem a nie jakim by chciala bym byl:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna bajka......
alez robie ale to tak wolno idzie sukces ze juz nie musze kuc sobie tylka tymi bolesnymi zastzrykami ale ja jestem glupia ..przez faceta:( takie cos..zal mi samej siebie a on pewnie mnie juz nie pamieta a lbo cieszy sie ze udalo mu sie mnie "zabawic" i kopnac w dupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zostawiłem prace
przejebane wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna bajka......
aluvard2324 ja dla niego pojechalam do innego kraju i coz obaczylam? jego i jego dziewczyne kurwa mac zajeboscie sie wtedy czulam zreszta po 3 mc pobytu tam bylam w takim stanie ze musialam wracac do polski..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zostawiłem prace
a ja mogłem wyjechać ale zostałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluvard2324
ehh..wiem ja wam ciezoz dlatego wszedlem na te forum byz obaczyc czy nie jestem sam..wiem ze mozecie nie podzielac mojego zdania bo w koncu facet was skrzywdzil ale nie kazdy z nas jest samolubem..ni kazdy pije nie kazdy bije niektorzy sa naprawde warci..zycze wam takiego a ja dla siebie tylko 1 marzenie..pragne znow kochac i byc kovhany, moze inaczej..zapo,niec milosc i zakochac sie ponownie..ostatni razmam nadzieje a n depresje najlepsza jest bezssennnos na 48h lub calkowite wyeliminowanie snu nocnego na dluzszy okres czasu..niewiele pomoglo ale tak sie leczylem i cos tam dalo..powodzenia zlamane serduszka zycze wam szczescia z calego seca..wiekszosc z was jest nie winna i nie zasluguje na takie cierpienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw spazmatyczny szloch, placz, nudnosci, bol glowy, brzucha, bol calej klatki piersiowej od placzu, bol miesni... teraz marazm. otepienie. pustka. czasami placze. minal niecaly tydzien. wspolczuje Wam wszystkim... wiem, jak boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna bajka......
ja juz nie wierze ze cos sie zmieni chyba godze sie ze swoim beznadziejnymnudnym i co najwazniejsze samotnym zyciem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zostawiłem prace
ja nawet nie szukam. Zająłem się biznesem, hobby... unikam Kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara a głupia
smutek i przygnębienie no i od czasu do czasu trochę łez w podusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna bajka......
ja tez unikam zreszta jezeli tylko ktorys by sie zblizyl zabilabym wzrokiem sam by ucieklna sam widok:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alucard2324
ja dla nien wyjechalem z nia do innego ktraju aby zylo jej soe lepiej..ja [prce milen ale ona byyla uboga:(Boze drogo tak ja kovhalem i prgnalen tylko pomoc..nigdy zle ni traktowalem a ona mi odwdzieczyla sie ryczenim mnie przed swietam bozego narodzenia..poznala innego.....czasami zastanawiam sie co sie dzieje tam u gory skoro tu na dole niewiinei tak w dupe dostja..coi co chca pomoc ida na psy a co zle ida do gory:(caly swiat taki jest...ehh....15 grudnia ubieglego roku czulem jakbym starvil zycie..w boze narodzenie bylem sam....doslownie..do dzis mm strasznerany w sercy jakby 1000 mieczy mi je przebilo..tak ja kpchalem ze nie opisze tego i wciaz o niej mysle..ehhh.....to jet strszne:(kolejne swiet ZBLIZAJA SIE A JA NIE PRZESTJE I NE PRZESTANE PLAKAC JAK GOWNIARZ:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×