Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Arpeggio

...jak zapomnieć?

Polecane posty

Gość Arpeggio

Poznaliśmy się na jakimś czacie ok. 9 lat temu. Byliśmy wtedy w wieku licealnym... On starszy ode mnie o 3 lata. Był muzykiem. Utalentowany, zapracowany... Świetnie się dogadywaliśmy, potrafiliśmy rozmawiać ze sobą do białego rana... Straciłam dostęp do Internetu, ale znajomość rozwijała się dalej, dzwoniliśmy do siebie, wysyłaliśmy sobie drobiazgi tradycyjną pocztą... Mieszkaliśmy od siebie całkiem blisko, jednak nigdy się nie spotkaliśmy. Przetrwaliśmy tak jakiś rok (może dłużej, może krócej)... On miał dużo pracy, ale ja nigdy nie robiłam mu wyrzutów, że nie ma dla mnie czasu. Później kontakt się urwał na kilka miesięcy. Okazało się, że ktoś mu ukradł komórkę... Nie byłam zła. Czekałam. Byłam przeszczęśliwa, gdy się odezwał. I zwów dzwonił do mnie, pisaliśmy... Ale długo już tak nie wytrzymaliśmy. Znajomość umarła śmiercią naturalną. On się długo nie odzywał... Pewnie, głupio mu było mnie znowu przepraszać, a ja nie chciałam się narzucać... Kontakt się urwał. Problem w tym, że ja do dziś nie potrafię o nim zapomnieć, mimo że nie mamy już ze sobą kontaktu od jakiś 7 lat! Wiem, że to nie mogła być miłość. Przecież nasza znajomość była tylko i wyłącznie wirtualna... ale ja jednak wciąż o nim pamiętam... I nie umiem sobie z tym poradzić. Ostatnio nawet śniło mi się, że się poznaliśmy! Niestety, nie mogłam się opanować i weszłam na jego profil na nk. Wiem, że teraz ma śliczną żonę... Jego główne zdjęcie przedstawia jego z żoną. Uśmiechniętych, przytulonych... Podpis: "Only You". Nie panuję nad tym wszystkim... Chciałabym żyć normalnie. Chciałabym być panią swoich wspomnień, tymczasem poddaję się temu wszystkiemu zupełnie. Jak mała dziewczynka... To wszystko jest takie głupie i niedojrzałe! Potrzebuję jakiegoś porządnego kopa w tyłek i rady... jak zapomnieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arpeggio
Najgorsze, że nie mam władzy nad swoimi myślami... Gdy już znajduję tego cudownego łotra w swojej pamięci i chcę wcisnąć "delete", ciągle otrzymuję komunikat "Access deny"... Nikt nic nie napisze? Może, żeby było Wam łatwiej mnie skrytykować, zaznaczę, że od przeszło 4 lat jestem w związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomnij
i nie wchodź na jego profil jeśli nie umiesz cieszyć się z jego szczęścia.bo jeśli kochamy a nie możemy z nim być,to powinno nas cieszyć jego szczęście ,choć same cierpimy.cierpisz Ty.jak spróbujesz rozbić jego związek będą cierpiały trzy osoby!warto????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuropatwaa
Bardzo masz ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arpeggio
Ale kto tu pisał o miłości?! ...czy o rozbijaniu ich związku? Ja tylko pragnę zapomnieć... Ale nie potrafię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×