ehh, zbliża się wieczór i znowu czas na namiętny seks...

niedługo czas wyłączyć komputer, co będzie później - to co zwykle - gorący, ognisty seks dwóch ciał zatracających się w miłosnych uniesieniach, rozkoszujących się wzajemnymi pieszczotami i pocałunkami. a w weekend na jednej rozkoszy na pewno się nie skończy ;) tylko pytanie, czy to się nie znudzi zbyt szybko ? co jeżeli mojej wybranki nigdy nie boli głowa i codziennie tego chce ? jakie macie sposoby na dozowanie przyjemności ? :P przecież jej nie powiem, że nie mam ochoty, bo mam ogromną :D

to robicie to tylko wieczorami, w łózku, w nocy...? to masz niemal gwarancję ze szybko was to znudzi :P albo i nie... jeśli nie oczekujesz niczego więcej to pewnie cię to zadowoli

Co t wogóle znaczy dozowac przyjemność ? Jesli chcę się kochac to się kocham, jesli czuje niedosyt emocji to dodaje pikanteri amorom, to do dobre nigdy się nie nudzi a poza tym zawsze mozesz urozmaicić to i owo :)

no z jej temperamentem nie dałoby się tylko w nocy :P w dzień się też oczywiście zdarzy, a co do miejsc to i na końcu świata i bezludnej wyspie była okazja ;) dozować przyjemność - już tłumaczę : mieliście kiedyś ulubione danie? jeżeli tak to jedząc je codziennie dalej by nim było? jest ktoś kto najbardziej ze wszystkich smakołyków jakie wymyślił człowiek lubi chleb? (no może teraz z przekory się ktoś znajdzie, ale inaczej to wątpię ;) )

to co tu robisz zamiast bzykac swoja temperamentna panne??:P :D:D:D w dzien sie zdarzy...widac nigdy nie robiles tego mniej 'tradycyjnie' w lesie w knajpie (przynajmniej lodzik itp)nad jeziore na plazy gdzie sa ludzie ogolnie - w bialy dzien, czasem jak ktos patrzy... hahah nie robiles ak, prawda?

Mnie brało w barze mlecznym trzech naraz, a w kolejce ustawiali się kolejni :)

nie jesteśmy parą ekshibicjonistów (to się leczy ;) ), cenimy sobie prywatność ;)

wiesz, ja tez nie jestem ekshibicjonistka ale zdarzylo mi sie to zrobic na plazy, wiadomo ze troche ukryci w krzakach czy pod recznikem:P w samochodzie - obok przechodzili ludzie ale było po zmroku w knajpie, sami na sali -zrobilam mu loda, on mi robil dobrze - mialam spodnice w lesie - zawsze mogl ktos przechodzic bo bylo to blisko ruchliwej sciezki, w lecie... uwazasz ze powinnam sie leczyc?:)

ja po goscia wypowiedzi wnioskuje ze czesto , gęsto sie kochaja a to ze nie wypisał wszystkich miejsc w jakich to robią to tylko swiadczy o tym ze jest normalny a nie tak jak wiekszosc tu piszących przechwala sie jakie to miejscówki zaliczyli :P

zazdroszcze tez bym dzis chciala sex uprawiac ...oj mam chcice wielka:D

ja też bym chciała :)

ze niby ja sie przechwalam??:D facet zapytal czy nie znudzi im sie to zbyt szybko... wiec mu odpowiedzialam :) mnie by sie znudziło, lubie urozmaicenia i nie chwale sie zaliczeniem miejscowek :O nie o to mi chodziło. Tylko o urozmaicenie, zmiane miejsc, pory sexu itd ;)

fajnie że można uprawiać seks w różnych miejscach-to urozmaica życie

Może sie znudzić, kolego:) Lepiej - nomen omen - dmuchać:P na zimne i nie przesadzać z konsumpcją...:p nie................. żarty żartami, ale nie przynajmniej na początku (czyli jakieś dwa lata;) nie wolno się oszczędzać:) Od poczucia przesytu gorszy jest jeszcze... niedosyt:) Najwyżej zażyjesz sobie kropelki albo niebieskie tabletki na przejedzenie i apetyt wróci :D A teraz w tył zwrot i do sypialni (albo do przysłowiowej ekscytującej windy) marsz! Miłej zabawy:D Spiesz się, żeby cię konkurencja nie wyręczyła:)

@joannn: cieszę się z Twojego urozmaiconego życia erotycznego ;) ale jak przeczytasz jeszcze raz wcześniejsze moje posty to zobaczysz, że nie ma tam słowa że robimy to tylko w nocy po ciemku w sypialni, wręcz przeciwnie ;) (i nie zamierzam Cię wysyłać do lekarza ;) ) @Szukanie dziury w całym: tak właśnie robię, obracam się na pięcie i znikam :D

pierwszy twoj post dał mi to do zrozumienia własnie.... :D

no to fajnie... ja niestety dziisaj sama w domu :( moj facet daleko :O

dozować przyjemność - już tłumaczę : mieliście kiedyś ulubione danie? jeżeli tak to jedząc je codziennie dalej by nim było? jest ktoś kto najbardziej ze wszystkich smakołyków jakie wymyślił człowiek lubi chleb? (no może teraz z przekory się ktoś znajdzie, ale inaczej to wątpię ) Mój facet smakuje jak najlepsze smakołyki świata, za każdym razem odnajduję w nim inny smaczek, jak to może się znudzić ? Szukasz dziury w całym i uwszaj bo możesz na nią trafić.