Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Em...

zdrada?

Polecane posty

Gość lalunia69
Czyli nasze życie erotyczne jest teraz świetne .Tylko ,że chciałabym aby tamten stanął w końcu na wysokości zadania;) moze go nie podniecam czy co , czy ma kłopoty z erekcją ? wkurza mnie ta sytuacja , pewnie chciałabym aby sie we mnie zakochał może ....tamten .Głupia sytuacja ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eluniaa30
ja chciałabym miec sprawnego męża ale niestety taka jego przypadłość. Musi podjąć leczenie bo ten problem sam nie znieknie. Ma dopiero 30 lat. Kiedy on juz nie może ...ja zaczynam odczuwać potęgę pojega libida. często zdarza sie tak że jestem tak potężnie rozpalona podczas pieszczot z nim a tu nagle porażka...i nic nie pomoże...pieszczoty oralne czy frywolne pozycje nic nie pomaga. A ja taka rozpalona zostaje sama sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia69
Dziwne ja taka nie zaspokojona byłam z kochankiem , który ma chyba problemy z ta erekcja , bo nie stanął mu ;) pytanie : po co mi kochanek skoro mąż jest super . Nawet nie zdradziłam męża z nim , bo nie mógł biedak ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia69
A mimo to na widok tamtego , czuję dreszcz podniecenia i nic na to nie poradzę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eluniaa30
odpuść sobie takiego kochanka. Zazdroszczę ci męża skoro potrafi cie zadowolić. Ale tobie podobno sie znudził :)...wiem wiem o co chodzi...każdy partner sie nudzi to normalne. ale tu jest pytanie czy w związku z tym należy go wymienić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia69
nie chce go wymienić , chcę spróbowac i sie przekonać ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eluniaa30
Moj mąż przez cały miesią potrafi mi odmawiać seksu. :( czy to normalne . Boi sie chyba kompromitacji kolejnej. Ostatnio z moim przyjacielem mieliśmy taka sytuacje z ktorej wynikło że bardzo pragniemy tego samego. Zapewne skończy sie na zdradzie...nigdy nie zdradziłam ale długo juz nie wytrzymam w takim związku. Od 4 lat walczę o wzwód męża. I ciągle to samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eluniaa30
przepraszam żle sie wyraziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eluniaa30
Niestety często okazuje sie że sama musze sie pieściC. I znów spędze wieczór z własna reką w pościeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eluniaa30
echooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eluniaa30 Nawet, jeśli Twój facet ma problemy z erekcją, to nie powinien Cię zostawiać niezaspokojonej. W koncu jest tyle sposobów. Skąd tacy się biorą? A potem narzekanie, że go żona zdradza. Skoro nic nie robi, to może i należy mu sie taka kara? Tylko, że to kara nie współmierna z winą. Gość jest chory (bo impotencja, to choroba) i jeszcze jest za to ukarany. Trudna sprawa, ale powinien próbować. Ostatnio tyle się mówi o Permen. Podobno działa, Mnie nie potrzeba było, ale wziąłem serię. Na wszelki wypadek. Jest jeszcze Penigra. Kup mężowi i niech łyka. To środki ziołowe, bez efektów ubocznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eluniaa30
facetpoprzejściach - dzieki za radę. napewno wezme sie za jego leczenie. Pisałam do pewnego seksuloga na necie o przypadlości mego męża i odpisał mi że powinien sie leczyć bo to nie jest normalne.Może zwiastowac chorobę, powinien przejśc serię badań. U nas w mieście nie ma seksuologa a on do lekarza rodzinnego "wstydzi" sie iść. Postepuje jak dziecko. Ja juz mam dosyć trwania w tej sytuacji bo ona napewno sie sama nierozwiąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eluniaa30
Czuje że teraz moje życie erotyczne mogłoby być piekne, czuje sie piękna i chcę być pożądana (jak każda kobieta w wieku 30 tki). Wiem co lubie, co mnie podnieca, dojrzałam do prawdziwego dojrzałego seksu....ale co z tego kiedy tego nie mam. Mam ochotę spróbowac jak to jest z innym, kusi mnie to ale i mam dreszczyk adrenaliny....boje sie że sie rozczaruje..ale nie szkodzi...chociaz sie przekonam jak potrafi być seks z facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro on się krępuje, to Ty zadziałaj. Swoją drogą, jesteśmy w podobnej sytuacji. Ja, gdybym się nie upominał często, to przez kilka miesięcy bym nie miał seksu. Tak działa moja Pani. A więc pozostaje nam rękodzielnictwo pod kołdrą. Chociaż nie wiem, dlaczego pod kołdrą? Nie lepiej na wierzchu, popatrzeć można, a partner sie też czegoś nauczy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eluniaa30
facetpoprzejściach - rzeczywiście łączy nas jakaś niewidzialna nić - nasz problem. Jesteśmy jeszcze tacy młodzi a nie możemy korzystac z życia tak jak byśmy chcieli tego. Z mym mężem to jest tak że jak już go zaciągne do łóżka..to 5 na 10 kończy sie fiaskiem. Paręlat temu mi to tak nie przekszkadzało ale teraz kiedy czuje że potrzebuje WIECEJ tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to sie ludzie nie moga dopasować, prawda? Ja za swoja Panią w ogień bym wskoczył i zdradzanie nie wchodzi w grę, ale u mnie jest podobnie. Ja mogę jeszcze i dość często, więc zadbałbym o nią (pomimo ponad 40. lat zycia), ale ona twierdzi, że już nie ma na to ochoty. Porażka. Szkoda, bo jest wciąż atrakcyjną babką i mówię jej to często, ale nie wierzy i nie reaguje juz na to. Ech, życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eluniaa30
to prawda! Ja boje sie że moje sumienie nie wytrzyma proby zdrady. Ale męczę się, męczę w tej sytuacji ...taka prawda. Mój mężulek próbuje mnie karac brakiem seksu... często mamy ciche dni..a raczej bardzo głosne. jak często uprawiasz seks? Raz na miesiąc? bo ja tak. Kocham mego mężam ,mamy cudna corkę...ale ja jestem nieszczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eluniaa30 - a próbowałaś swojego ... zgwałcić? No, może nie dosłownie, ale zmolestować w sobotni wieczór, polać ze 2 piwka i wtedy go dopaść? To, co teraz napiszę, zaraz wywoła lawinę, ale nie obchodzi mnie to. Ja swoją Panią czasami wbrew jej woli "molestuję". Nawet, jak stawia lekki opór (bo jak już twardo mówi, że nie, to odpuszczam), to ją rozbieram i niby w żartach, ale dobieram sie do jej wdzięków i pieszczę długo, aż sama się poddaje. Potem już wiadomo, co dalej. Następnego dnia jest uśmiechnięta, odprężona i miła dla mnie. Aż do następnego razu. Fakt, że nie da się przewidzieć, kiedy ten następny raz będzie. I teraz pomysł dla Ciebie. Może też tak spróbuj? Nie rozumiem, żeby facetowi od lodzika nie stanął? To dla mnie rzecz niepojęta. Niech mąż nawet poprotestuje, ale z humorem, ze śmiechem, z żartem, pobaraszkujcie trochę w pościeli, a potem sama go poujeżdżaj. Może zadziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eluniaa30
Ja tez po udanym seksie jestem usmiechnieta, odprężona...nawet płacze ze szczęscia kiedy mam tak silny orgazm, który wstrząsa moim ciałem... Proba "gwałtu" to brzmi podniecająco... Wiesz jak mi jest przykro kiedy pieścimy sie oboje, jest bosko...chcemy sie połączyć ...a tu nici....Zaczyna mu opadać..i mimo mojej reanimacji ustami itp sytuacja sie nie zmienia. Moim zdaniem powinien przeprowadzic rozmowe z seksuologiem. zaczynam sie naprawde marwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozostaje Wam seks bez coitus. Pieszczoty, aż do orgazmu, to też metoda dla niego. Musi poczuć, że wszystko z wyjątkiem wkładania było normalnie. Skoro mu opada, to może dłużej sie pieśćcie? Po tak długiej stymulacji, może mieć erekcję silniejszą. U niego stres tak działa. Miałem tak jakiś czas temu. Opada mu, bo pamieta, że Cię zawiódł. Opada mu, bo się boi, że znów Cię zawiedzie. Gdy o tym nie myśli, to wszystko jest ok. Może to piwko (ale nie skrzynka) będzie metodą. Trochę go znieczuli, trochę rozluźni. Próbuj, bo warto walczyć. Sczególnie, gdy czujesz coś do niego i jest Ci bliski. Z tym "molestowaniem' też spróbuj. Moja potem sie uśmiecha i jest miła, bo zawsze ma orgazm i to dość silny, gdy te przerwy są po 1-2 miesiące. Zresztą, nigdy jej niezaspokojonej nie pozostawiam. To przywraca wiarę w siebie, więc poprawia nastrój w związku. To chyba sposób dla Was. Powodzenia. Ja idę spać, a Ty bierz sie za swojego... :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eluniaa30
dziekuję :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eluniaa30
witam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×