Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ddsfgv

Jestem strasznie nerwową osobą

Polecane posty

Gość ddsfgv

Dziwne że dopiero teraz sobie z tego zdałam sprawę mimo iż wielu ludzi mówiło mi to wczesniej. Nawet na forum.. jestem przeciez anonimowa, gówno mnie powinno obchodzić co piszą inni. Ale gdy tylko ktoś mnie obrazi albo ma inne zdanie to rozpamiętuję, myslę o tym, robię coś innego (np. sprzątam), a nie mogę się skupić, kipi we mnie złość, ukladam sobie w głowie co odpowiem, przerywam wszystko i muszę odpisywać. Przy obiedzie denerwują mnie odgłosy które wydaje mój ojciec. Mlaska bardzo specyficznie, nie mogę się skupić na jedzeniu, pare razy z trudem powstrzymalam się żeby nie walnąć talerzem i nie wyjść. Gdy coś mi się wydaje niesprawiedliwe, nie mogę przestać o tym myśleć, pogrążam się w swojej bezsilności i aż mnie nosi. Po kłótni z kimś nie umiem spokojnie zająć się swoimi sprawami, mam wrażenie że oszaleję, gdybym tylko była sama w domu to wrzeszczałabym na cały głos. Wiele rzeczy mnie irytuje, i to nieustaniie.... Wszyscy inni sa tacy spokojni, jak ktoś im mówi "odpuść", "olej to", to tak robią, a ja nie mogę. Nerwy we mnie szaleją, ae aż do drżenia rąk i całego ciałą, nie wiem dlaczego tak się dzieje, :( chcialabym być spokojna.... Co mogę zrobić ? Jakieś meliski pić czy co? To mnie wykańcza, wciąż jestem znerwicowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idż do psychiatry
bo masz nerwice natrectw..............chyba mowię chyba bo nie wiem tak tylko podejrzewam ale lepiej leczyc zawczasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też poproszę.....
zacznij sie rozwijac duchowo, medytowac, przejdzie ci!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadurzony
Poszukaj na necie o lekach na to: SSRI - np. Sertralina (trzeba czekać ok 2 tygdoni zanim zacznie działać). Leki z grupy benzodiazepin - np. Alprazolam (Xanax, Afoban itp). Leki te działają bardzo szybko ale można je stosować tylko doraźnie bo uzależniają gorzej od morfiny :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym chciała
zadurzony ...serotonina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha szok
ja też tak mam. Tzn. w doopie mam, co mi jakis anonim napisze na forume (tu akurat nie mam czym), ale strasznie denerwuje mnie jak ktoś np. mlaszcze, beka, pierdzi, siorbie itp. Nieraz już zwróciłam uwagę mojemu ojcu i zawsze wybuchała z tego jakas wielka kłótnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka2008
tez jestem taka nerwowa. bralam nawet afobam bo mialam koletanie serca. lek byl cudowny. nawet gadalam do niego ze jest moim przyjacielem. balam sie go odstawic. uzaleznilam się bo brtalam ponad 2 lata. dopiero liczne objawy uboczne zmusily mnie do wizyty u neurologa. teraz bioretylko wit. z grupy B i czasami hydroxyzinium ale i tak mam tiki nerwowe, wypadaja mi wlosy i czesto gadam do siebie przezywajac cos w samotnosci. nerwica to straszna choroba psychiczna. boje sie aby z czasem nie zwariowac a lekow juz mi nie chca przepisywac. sport jest rzeczywiscie dobry ale potrzebny jest jeszcze ktos a ja takiego kogos nie mam. jak raz pojdziesz do psychologa albo psychiatry to ten smrod bedzie sie za toba ciagnał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddsfgv
No nie, bez przesady, nie mam żadnych tików ani nie rozmawiam ze sobą. Po prostu bardzo łatwo jest mnie wyprowadzić z równowagi. Byłam juz kiedyś u psychologa (ale z inną sprawa), to mnie.... zdenerwował. :D:D Wyszłam stamtąd wściekła. No właśnie... ja prawie ciągle jestem wściekła. :( Źle mi z tym jest. Czasami powiem komuś coś niemiłego, bo jestem zirytowana, a to nie wynika z mojej złej woli, tylko z nerwowości. Potem się czuję winna. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POCOCITO
Zbadaj sobie tarczyce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak bym czytała o sobie
tylko ja do tego zrobiłam się strasznie płaczliwa wszystkim się przejmuję, wymianę 3 zdań, czego ni cholery nie można nazwać kłótnią rozpamiętuję, myślę, analizuję. Potrafię się wzruszyć przy filmie, i to nie że oglądam od początku i tak się wczułam, tylko włączam w środku filmu, oglądam 2 minuty i jak coś się komuś złego stanie to od razu łzy w oczach. Co raz więcej rzeczy mnie irytuje w osobach z mojego najbliższego otoczenia. Czasem bywa tak, że właśnie krótką wymianę zdań będę wałkować, gadać o tym, w kółko chcieć coś wyjaśniać aż mam wrażenie że będą mieli mnie dość (wcale im się nie dziwię), wiem że to chore:/ Sama się w tym co raz bardziej zakopuję, gdyż zdaję sobie sprawę z tego, że to nie jest normalne, ale im bardziej staram się w jakiejś sytuacji nie rozpłakać, tym bardziej łzy zbierają mi się w oczach, ja się na siebie wkurzam a to powoduje, że jeszcze bardziej chce mi się płakać. W ogóle nie jestem zadowolona ze swojego życia, mam wrażenie że nic nie osiągnęłam w życiu. Jak wychodzę z domu muszę wszystko sprawdzić po 5 razy, a i tak w połowie drogi na przystanek wracam sprawdzić, czy zamknęłam drzwi. Przed pójściem spać wstaje 2-3 razy aby sprawdzić czy na pewno połknęłam tabletkę/wyłączyłam suszarkę, prostownicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddsfgv
Ja się denerwuję nawet gdy strona sie ładuje i muszę czekać. Dosłownie, autentycznie czuje jak mi się cisnienie podnosi, czasami nawet przeklinam. Własnie przed momentem tak było - strona ładowała się i nie mogłam zjechac na dół strony, to juz zazgrzytałam zębami. Czasami jestem zła bez powodu. Teraz też. arrgghhhhhhhhh!!!! $^$^%$^%^^$#@%@%@%^#^$^$^%^$^@#@@#% ulzylam sobie (troche) jak bym czytała o sobie ---> mam identycznie. KAżdy facet z jakim byłam zarzucał mi że wszystko analizuję, że kazde słowo przerabiam sobie w głowie i prowadzę o tym dyskusje. Ja również często płaczę, włąsciwie codziennie, bo coś zobaczę, usłyszę albo przeczytam. Jestem bardzo wrażliwą osobą, nawet zostałam wegetarianką wiele lat temu by w jakikolwiek spsoob ratować zwierzęta. Natomiast nigdy nie płaczę przy kimś, bo nie umiałabym tak się poniżyć. Gdy jestem sama - płacze własciwie codziennie, bo wystarczy ze zobacze jakis wzruszający moment w filmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka2008
jak bym czytala o sobie- też często placze z byle powodu. wzruszaja mnie filmy i inne rozmowy. czesto sama się nakręcam rozpamiętując jakies wydarzenie. ddsf - jest taka choroba ktorej objawami jest niekontrolowana agresja oraz smutek i placzliwosc. moze to to wlaśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tina797
za to ja doposuje sobie czarne scenariusze niewiem co sie ze mna dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tina797
jestem płaczliwa bez powodu chciałabym z kims pogadac ale sie boje niewiem czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapsułka Ampułka
Tina, na poczatek kuracja magnezem :) Smieszne? Może ale niedobory magnezu mają właśnie takie objawy. Zanim ktoś zacznie Ci wciskać psychotropy, przez miesiąc bierz po 2 kapsułki dziennie silnego magnezu. Pomoże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nerwica, proponuję iść do lekarza aby to wyleczyć. Ja nie poszłam i teraz mam wrzody :( To gorsze niż denerwowanie się, bo wielu rzeczy nie mogę jeść i mało przyjemne badania wykonywać, jak mam ataki bólu to pod kroplówką ląduję. Także idźcie do lekarza, póki jeszcze się to nie odbiło na waszym zdrowiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tina797
naprawde to pomoze? bardzobym chciała spróbuje dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tina797
teraz tez tak płacze i niewiem dlaczego? czemu tak sie dzieje/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerwiona24h
Ja mam to samo. Jestem wnerwiona na wszystkich i na wszystko, bardzo często też sama na siebie. Jestem niezorganizowana i często jadąc do pracy spóźniona potrafię się rozpłakać, że jadę do pracy w bez śniadania w wygniecionej bluzce, i że w ogóle muszę jechać do pracy której nie cierpię. Wkurzają mnie wszyscy ludzie, współpracownicy, kierowcy na ulicy, obcy ludzie w sklepach, urzędach, a także rodzina, mój chłopak. Wkurzają mnie sytuacje, denerwuję się gdy muszę coś zrobić a mi się nie chce, albo gdy robię coś bo wiem, że powinnam, ale nie do końca mam na to ochotę. Czasami też już nie umiem wytrzymać sama ze sobą, do koleżanki z pracy się praktycznie nie odzywam, bo jej nienawidzę, uważam ją za starą jędzę. Bardzo często denerwuję się, gdy pomyśle sobie, że jestem nikim, miałam kiedyś bardzo wysokie ambicje zawodowe, a nic nie osiągnęłam od 4 lat jestem sekretarką, i w*****a mnie ciągłe podawanie klientom i prezesom kawy, herbaty, wody. Mam ochotę zawsze napluć do tych napojów. Czuję się upokorzona, gdy inni sobie robią rano kawę, a ja muszę sprzątać naczynia. Denerwuje mnie, że mój chłopak ma pasje (wpinaczka), i ta pasja jest dla niego najważniejsza w życiu. Zawsze to ja chciałam być najważniejsza, a on wolałby każdą wolną chwilę spędzać na ściance lub w skałach. Jak o tym mówi to aż promienieje. O/do mnie nigdy tak nie mówi. Nie wyobrażam sobie życia bez melisy, relamaxu, valerinu i innych uspokajających preparatów bez recepty. Czuję, że niedługo nie wytrzymam i zrobie coś głupiego (wydrę się na klienta/współpracownika, rodzine) i będę tego żałować. Ale w niektórych momentach jestem tak nerwowa, że czuję jak krew krąży w każdej tętnicy mojego ciała. Pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwus 9990
a mi ktoś pomoże .Pracuję w zakładzie z kilkoma kobietami które mnie bardzo wkurzają .Cały czas sobie gadały i przestawały pracować opieprzyłam je kilka razy bo tak mnie wkurw..poszły szmaty na mnie do kierownika i zmieniły sobie zmianę. MATKA w domu też cały czas się wpieprza cały czas czegoś się czepia aż mnie wkurw,,,, W pracy ja cały czas daję z siebia wszystko denerwuje mnie okropnie jak ktoś ustanie i zatrzymuje mi robotę tym bardziej że razem pracujemy;Jestem można tak powiedzieć odpowiedzialna za to ile sztuk czegoś pójdzie a kierownictwo ma to w nosie .Wszyscy na mnie napieprzają b o ja chcę dobrze nie można nawet baranom powiedzieć jak mają robić a robię w tym zakładzie najdłużej z tych obiboków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hazy Crazy
JA I Moj facet to mamy Łatwo sie nakrecamy. Ja znalazłam na to sposób. Jestes wariatka i potrzeba ci drugiego wariata do wentylacji uczuć. Ja tez zreszta jestem nerwowa ale u mnie to działa wentylacyjnie. Wy nie macie odwagi zrobic awantury o glupote bo podejrzewam ze jesteście zalezne od tej osoby lub sie jej boicie i już. I to w was siedzi uwiera ja tam sobie lubie wybuchnąć lepsze to niz siedzieć i sie trzasc z nerwów. Każdy ma nas za szaleńców bo klocimy sie jak szaleni, oczywiscie zadnych rekoczynow wobec siebie ale przedmioty martwe latają raz do roku. Kazdy nam wrozył rychly rozpad a my juz 17 lat razem. Wszyscy nasi znajomi juz po rozwodach a takie przykladne i wzrowe małżeństwa. Były. Pozniej przychodza i się pytaja jak to tak ze my tacy niezgodni a jednak zgodni. Mowie im jedno. PROBLEMY i Pretensje sie wietrzy a nie konserwuje. Nawet publicznie na bieżąco nie pozniej jak juz nikt nie widzi bo co sobie o nas pomyslą. Bo emocje opadna a zadra zostaje. I po paru latach budzisz sie obok obcego człowieka, a dlaczego? bo przestaliście rozmawiać. BA nawet chyba nigdy nie mieliscie odwagi by byc do konca szczerym ze soba a to znaczy ze nigdy ze soba tak naprawde nie rozmawialiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bianka91
Nie bierzcie psychotropów dziewczyny! szkoda życia! jak się raz wpadnie w to bagno to już nie ma później wyjścia! Ja zaczęłam chodzić do psychoterapeuty na trening relaksacyjny i jak wytrenowałam to, to teraz łatwo mi samej się rozluźnić. Jak ktoś będzie chętny to podam numer pani do kórej ja chodziłam 735 014 443

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jestem nerwowa bardzo ale to bardzo ciagle krzycze i krzycze wiem ze bez sensu moje dzieci cierpia przezemnie moj maz tez bardzo mnie to boli juz sama nie wiem co mam z soba robic kocham swoja rodzinę nie chce sie tak denerwowac ale nie umiem sobie z tym poradzic mam juz mysli takie ze najlepiej cos se zrobic mam juz dosc krzyczec denerwowac sie oni nie sa niczemu wini a ja krzycze kurcze czy ktos potrafi mi pomuc bo boje sie ze sie to zle skończy. MOJ MAZ MA JUZ MNIE DOSYC NO NIE DZIWIESIE ILE MOZNA SIE AWANTUROWAC ALE NIE CHCE ICH STRACIC PRZEZ MOJ CHOLERNA NERWICE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem strasznie nerwowa ale ja już do przesady. Denerwuje mnie dosłownie wszystko że kubek krzywo stoi że mój facet kichnie że nie idzie po mojej myśli. Wpadam w jakąś chora furie wyzywam się cały czas na kimś przeważnie to mój facet jak jest w domu to krzyczę po nim jak jest w pracy nawalam mu SMS jeden po drugim. Teraz też jestem jakaś znerwicowana no po prostu wszystko mnie denerwuje.. Zaczyna mnie coraz częściej w klatce po lewej stronie kłóc do tego włosy garściami mi wypadają z tych nerwów jem i tyje w ciągu roku przytyłam ponad 10 kg. Co się że mną dzieje ja mam dość. Żadne tabletki na uspokojenie nie działają :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nerwy bardzo dobrze koi extraspazmina z kozłkiem i melisą. Dziaa skutecznie, a jednocześnie ma naturalny skład, więc jest bezpieczna dla zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wyciszenie nerwów polecam extraspazminę. Jest całkowicie naturalna, więc bezpieczna dla organizmu, a naprawdę dobrze koi nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny moze nie szukajcie na sile diagnozy, wydaja mi sie ze ta netwowosc nie jest przyczyna sama w sobie a raczej objawem jakichs nieuswiadomionych emocji, lekow. Wspomnialas ze nie znosisz swojego dotychczasowego zycia I to powoduje frustracje u ciebie ja mysle ze to jest wlasnie klucz do tego dlaczego tak sie czujesz. Mialas ambicje czujesz sie rozczarowana zyciem w dodatku musisz uslugiwac konus kto byc moze jest od ciebie nawet glupszy a znalazl sie tam za s prawa ludu szczescia innych czynnikow a moze nawet ciezkiej pracy co nie swuadczy o tym jest od ciebie lepszy. W takiej sytuacji zastanow sie czy mozesz cos zrobic w obecnej sytuacji by t o twoje zycie z mienic pomysl sobie o zupelnie innej perspektywie zycia inn e j sobie w innym miejscu, w itoczeniu innnych ludzi, ty jako inna osoba czy dalej tak sie czujesz? Jezeli to oowoduje u ciebie tak silne emocje zastanow s ie czy tkwienie w tym miejscu jest tego zdro e ia warte, nie wierze ze nie da sie nic z tym zrobic zawszr sie da! Jesli nie masz dzieci meza ba karku kredytow to tyn bardziej. A skad to wiem czemu tak mysle mowie to wszystko z autopsji mam zupelnie to samo rowniez nie uklada mi sie w zyciu tak jakb chci a la I wi e m ze wlasnie to jest przyczyna mojego stanu. Tez krzycze denerwuje sie bez powodu ostatnio makrzyczalam na pania w zabce bo odpowiedzi s la mi z pretensja a wczoraj zaslablam w aptece chyba prz s z ten ciagly stres I zdenerwowanie.. w kazdym razie staram sie cos zmienoc i lucze na to ze kiedys bedzue lepiej i kiedys przejdzie mi tez ten wkurw na caly swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×