Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greq

Facet ciapa

Polecane posty

jestem takim kims i dlatego nie mam dziewczyny.np gdyby ktos obrazil moja dziewczyne,balbym sie zareagowac.i wychodze z takiego zalozenia ze lepiej dla mnie nie miec nikogo to sobie wstydu oszczedze ale tak do konca zycia mam sie meczyc? sam nie wiem.nie mam w sobie ze tak powiem duszy wojownika.chodzi mi o o jakies sporty walki.a wiadomo ze facet musi miec w sobie choc troche meskosci.ja nawet boje sie siebie gdy gdzies wieczorem wychodze wiec co tu mowic o opcji gdybym to ja mial byc ta obronca.trzeba bylo sie urodzic kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz,ja znam takiego faceta....i....kilkanaście lasek normalnie umiera jak go widzi:) i wcale nie jest jakimś cudem natury. ani za ładny,ani za mądry...po prostu ma w sobie to coś. heh. życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyrtyt
zalosc zalosc zalosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale chodzi mi o taka kwestie.jak takiego kogos postrzegaja dziewczyny? maja do niego jakikolwiek szacunek? wysmiewaja czy jednak staraja sie bardziej nie dolowac i po prostu podchodza do tego obojetnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem,ja sie w takim zakochalam i to moje nieszczescie. kazdy ma jednak swoje wady,kazdy ma zalety. Nie jestesmy idealni,wiec czemu z takiego blahego powodu masz nie miec nikogo? Rozne kobiety maja rozne gusta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jest dla mnie najwieksza blokada.ze moglbym w jej oczach okazac sie tchorzem. a to najgorsze dla faceta.o ile tak mnie mozna nazwac;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyśmiewają, bo pizdusiów nikt nie lubi. Gdyby moją kobietę jakiś byle cieć obraził, to choćbym miał 150 cm wzrostu i ważył 30 kg to i tak bym się na niego rzucił. Chuj z tego, że nie mam szans, liczy się to, żeby kobieta wiedziała, że ma we mnie oparcie w tego typu sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakochalas sie i tobie akurat ta rzecz nie pzreszkadza? a co jesli ucieklby gdyby cie obrazali? dalej bys go kocha;a?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja bym dla tego tego nie zrobil bo jednak zdrowie jest najwazniejsze.kazdy z nas jest egoista po prostu.nie wiem,moze gdybym ta kobiete kochal jak matke ale tak zeby pokazac jakim to ja nie jestem kozakiem to wolalbym sobie darowac.przynajnmiej mailbym wszystkie zeby ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie wiem,moze gdybym ta kobiete kochal jak matke ale tak zeby pokazac jakim to ja nie jestem kozakiem to wolalbym sobie darowac" i to mi sie podoba. po prostu. zwyczajnie. nie trzeba byc kozakiem. nie mialabym nic przeciwko syt gdy np,jakis idiota wyskaakuje z obrzliwymi tekstami a moj facet po prostu wzial by mnie za reke i powiedzial: "choc,idziemy stad,nie warto sluchac,to patalachy". Bo taka jest prawda. Dla mnie to wcale nie dowod "milosci" kiedy facet rzuca sie na osilka po to,zeby udowodnic,jaki to on kozak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lefty
mam 30 lat, trenuję prawie 2/3 życia - najpierw trochę wschodnie sztuki walki, od około 10 lat muay thai, boks, zapasy - więc sporty kontaktowe. Jestem średniego wzrostu i budowy (około 77kg) , ale mam podstawy sądzić (sparringi), że z niewytrenowanym osiłkiem z ulicy nawet przewyższającym mnie mocno wagą dałbym sobie radę. Unikam jakichkolwiek starć. Nie chodzę w podejrzane miejsca, jeśli mogę omijam różne "ekipy". Bo ulica to nie ring ani mata, tam nie masz pewności, czy ktoś nie wyciągnie noża, czy z tyłu nie dostaniesz butelką a stare przysłowie mówi "i Herkules dupa, kiedy zbirów kupa". Jeden zawodnik pomógł koledze, dostał kosą w plecy i do dzisiaj jeździ na wózku, choć na macie rozgromiłby każdego z atakujących. Ale było ich kilku i oberwał z tyłu. Nie uważam się za tchórza, po prostu nie muszę sobie nic udowadniać a niepotrzebną brawurę uważam za kretynizm. Poza tym nie każdy jest stworzony do walki - i ja nie uważam swoich nie trenujących kolegów za kogoś gorszego. Mam nadzieję, że nie spotkam nigdy kobiety, która będzie uważała, że powinienem podejść do grupy 10 drechów, bo któryś rzucił za nami głupi tekst. To samo radzę Tobie - przestań myśleć o tym, bo to bez sensu. Ja ostatni raz biłem się na ulicy chyba z siedem lat temu z jakimś sterydem (1-0 dla mnie ;) ) i do tej pory jakoś udało mi się uniknąć bijatyk. Także wyluzuj - najprawdopodobniej nigdy nie będziesz musiał się bić. Ja trenuję bo to kocham, nie dlatego, że chcę się bronić :) (choć trenowanie daje pewien komfort) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że z niewytrenowanym osiłkiem z ulicy nawet przewyższającym mnie mocno wagą dałbym sobie radę. } To zależy od sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lefty
pewnie, że zależy, ale na sparringach mam trenujących kolegów nieraz 15-20kg cięższych a 10kg różnicy na moją niekorzyść to standard - i jakoś nie daję zrobić krzywdy a z częścią wygrywam, więc ogólnie nie mam jakiegoś stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko fajnie ale czasem ta duma, ta glupiutka duma daje o sobie znac ma sie wyrzuty, ze powinno bylo sie zachowac lepiej choc cieszy sie ze jest sie calym i zdrowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupot
popieram lefty, grunt to unikac zagrozenia i podejrzanych miejsc paradoksalnie najlepiej o tym wiedza osoby wlasnie zajmujace sie sportami walki :) no sa wyjatki oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musisz.wiem ze lepiej dume schowac do kieszeni i uciec bo zycie ma sie tylko jedno ale zcaem sa takie sytuacje,trafiajace w twoja godnosc,jednak wiesz ze jak sie postawisz to moze i ten niby honor zachowasz ale stracisz mozesz cos cenniejszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lefty
O kolega pewnie liznął krav magi, zgadłem? ;) a co ja wcześniej napisałem o ulicy? mówię o sytuacji 1 na 1. przy okazji to nie wierzę w żadne combaty i inne tego typu klimaty, magiczne sztuczki i sprzedawanie kitu, że 50kg kobieta sobie poradzi po kursie samoobrony. Na sali spędziłem pół życia, swoje przewalczyłem, miałem sytuacje w realu i 1-1 i kilku na jednego, więc teoretykiem nie jestem. Ale takie rzeczy to przedyskutowano piętnaście tysięcy razy na różnych forach specjalistycznych, popełniono ileś tam artykułów nie mówiąc już o tym, że właściwie nie ma o czym dyskutować, bo walki MMA pokazały co działa, a co nie - więc nie będę już na ten temat więcej się wypowiadał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej wrocmy do tematu bo kobiety nam przycichly;p a ich opinia interesuje mnie szczegolnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lefty
Ale kolego, po co się ich pytasz o zdanie? krótka piłka - takim, co tok szukają bohatera, co za krzywe spojrzenie da się sflekować i dostać kosą to po prostu dziękujesz bo to niedojrzałe gówniary są. Posłuchaj doświadczonego kolegi, lepszej rady nie dostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za rade,doceniam to ale my jako faceci mozemy sobie mowic jedno a one moga myslec co innego.moze to byc krytyka albo i nie,jestem ciekaw co i po glowkach chodzi gdy kogos takiego widza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×