nie chcę seksu - on myśli, że ma prawo szukać go gdzie indziej

i kobitki przestańcie licytowac ,kto ma sie ugiąć na czyje potrzeby,małżeństwo to sztuka kompromisu(ale my kobietki czesciej wymagamy go od facetów)Ja gdybym mogla cofnąć czas już bym tak nie postapiła

ja tak jak ktos tu napisał wpierw boczyłąm sie bo mnie zranił ,unikałam sexu a potem stałam sie królową śniegu ,ktora sama ze soba teraz nie umie wytrzymać i wiesz co mimo ze mieszkamy razem to czuje sie samotna

a sex moze byc przyjemny tylko trzeba sobie to w główie poukładac czego życze Ci z całego serca.Dużo napisałąm i pewnie teraz wiekszosć kobiet naskoczy na mnie ale moja osobista porazka pokazuje mi jakie jesteśmy zaklamane i jak ppotrafimy sobie wszystko tłumaczyc facetów obwiniajac o wszystko co złe a same siebie wybielac :0

nie wiadomo, jak mocno ją skrzywdził, i jaką krzywdę wyrządził, by aż doszło do tak drastycznych posunięcia, aby zaniechać współżycia. Może krzywda jest wyobrzymiona, jeśli poczucie krzywdy jest tak duże, cóż rostanie w sposób kulturalny, jest jedynym wyjściem.

myślę że robisz jakby tak wszystkie kobiety myślały tak jak ty to instytucja rozwodu byłaby zbędna:D

wiesz jestem mądra po szkodzie :( niestety

heheheh i w moim wieku mam już dużo czasu na przemyślenia :))

Kobiet się o wiek nie pyta:P ale niestety do znacznej części nie dociera że są tak samo odpowiedzialne za związek jak facet, tylko wolą przemilczeć, poudawać, strzelić focha niż normalnie porozmawiać i szukać kompromisów, a jak już usiądą to i tak z tej rozmowy nic nie wychodzi, bo dalej robią dokładnie to samo, a potem zawsze zły był facet:P

myśle ,że ten topik ucichł wiecie dlaczego?bo chciałyście sie nakrecac na facetów jacy to dranie i jak nic nie moga zrobic dla kobietyi nie potrafią zrtozumieć itd a tu jakaś stara dupa staneła po stronie facetów :)nie ma nakrecania to nie ma dyskusji czy to nie wychodzi prawda o nas kobietach?

prowo, bo autorka się zmyła:/

zastanowcie sie, ktora z was chcialaby byc z facetem, ktory unika seksu, kiedy wy bardzo tego potrzebujecie? nazwalybyscie go impotentem, ciota i cieplymi kluchami i tez szukalabyscie seksu gdzie indziej, a te bardziej rozsadne i szanujace sie zwyczajnie zerwalyby taki zwiazek i szukaly innego

Bo co to za dyskusja jak tym księżniczkom brak rzeczowych argumentów a jedyne to faceci to dranie:P

Ty się jeszcze zastanawiasz? Zostaw go niech spada! Ja po takiej gadce bym faceta na bruk wysadziła! Mało tego kwiatu jest na świecie?