Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość justinkaaaaaaa

CO BYSCIE ZROBILI W TAKIEJ SYTUAACJI?A MOZE TAK MACIE?POMOCY

Polecane posty

Gość justinkaaaaaaa

Kobietki (ew.mezczyzni),co byscie zrobili ,gdyby po 2 latach bycia w zwiazku z ukochana osoba,nagle zaczal przeszkadzac wam jej charakter?Tzn.dogadujecie sie,macie wspolne pasje,macie o czym rozmawiac,wyglupiacie sie razem,super spedzacie wspolne chwile,no i co najwazniejsze-bardzo sie kochacie,ale np.ta ukochana osoba ma pewne braki,jesli chodzi o charakter.Wy jestescie na maxa romantyczni,lubicie sie calowac ,szeptac sobie czule slowka,a ta osoba na odwrot-twarda,nie lubi sie calowac,wrecz nienawidzi,raz na jakis czas jedynie przytuli,czasem lubi pobyc sama,nie lubi byc kontrolowana,a wy lubie.Co wtedy?Odchodzicie?Bo nie czujecie sie w pelni szczesliwi?Czy idziecie na kompromis i staracie sie z tym zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justinkaaaaaaa
upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justinkaaaaaaa
No pomzcieee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justinkaaaaaaa
Dlaczego tak uwazasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alucard2324
kompromis..nie popelniaj bledow jak wiekszosc z nas..klotnie doprowadzaja tylko do klopotow i rozpadu zwiazku..z kazdym nastepnym bedzie tak samo po czasie....albo sie z kims wiaze na stale..ehh..przychodza ciezsze i latwiejdze chwile w zwiazku...kompromis..prosze wysluchaj rady samotnego!!i uwiez mi ze mowie tu za wszyskivh normalnych ludzi na tyn forum.....nie spieprzcie tego bo bedziecie zalowac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mi przyszło do głowy...No bo to trochę dziwne, że dopiero po tak długim czasie spędzonym razem dostrzegasz te różnice. Chociaż pewnie widziałaś je wcześniej, ale dopiero teraz zaczynają przeszkadzać. Prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justinkaaaaaaa
No wlasnie ,kompromis ..A co zrobic,gdy zwykle ja ide na kompromis?Bo on na moj nie chce ,bo mowi ,,nie lubie sie calowac zrozum!kocham cie ,ale nie umiem byc taki czuly jakbys chciala'' :( a mnie tego bardzo brakuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justinkaaaaaaa
Tak ,prawda.Wczesniej je widzialam,chociaz przymykalam oko,ale im dluzej to trwa,tym bardziej mi przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alucard2324
juzstinka..jesli w waszym zwiazku wtagnely klotnie o pierdoly to takie pierdoly sa naw.powodem zerwania..ja poiem ci tak..nie bylo zdrady,macie gdzie spac i za co jesc....znacie sie..nie macie problemu..jesli oboje nie usiadziecie i nie porozmaiwcie ze soba jka to bylo na poczatku....nastepny twoj temat na kafe bedzie....TESKNIE ZA NIM>>>>KOCHAM GO>>CZy warto wrocic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alucard2324
juzstinka..jesli w waszym zwiazku wtagnely klotnie o pierdoly to takie pierdoly sa naw.powodem zerwania..ja poiem ci tak..nie bylo zdrady,macie gdzie spac i za co jesc....znacie sie..nie macie problemu..jesli oboje nie usiadziecie i nie porozmaiwcie ze soba jka to bylo na poczatku....nastepny twoj temat na kafe bedzie....TESKNIE ZA NIM>>>>KOCHAM GO>>CZy warto wrocic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała cytrynkaa
justinka kompromis i tyle...Ja bardzo kocham swojego Narzeczonego jednak czasem nadchodzą takie chwile że wszystko mi w Nim przeszkadza, czuję że jesteśmy całkiem inni że to nie to...każdy związek (u niektórych szybciej, a u niektórych później) stawia przed dwojgiem kochających się ludzi rutynę i problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleszcz
ale popatrz z innej strony , gdyby facet był jak 'kleks' i ciągle się mazał bez powodu lub płakał oglądając kolejny odcinek 'M jak miłość' lub inną 'dynastię' to zapewne byś założyła temat : 'mój facet ciągle płacze do Księżyca' :) , czyli tak źle lub niedobrze , wiesz jak jest , każdy facet lubi być trochę twardy , trochę 'macho' , trochę wojownika i trochę romantyka , spróbuj odszukać ile ma procent tego lub tamtego :) i czasem przytul się do faceta , będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alucard2324
justinka..w moim ex zwiazku z moim aniolkiem to ja szedlen na kompromis bylen ulegly jak piesek..byle sie nie klocic byle by ten zwiazek utrzymac i skonczylo sie to dla mnie zle....stwierdzila ze..(nie wiem fo stwierdzila)niechciala juz mnie i tyle..znudzilem jej sie..przechodzilem to samo..nie chciala mnie sluchac..wszystko co mowilen nie miao juz znaczenia..bylo niewazne..i wkurzalo ja za kazdy razem..kiedy zabraklo mi sil juz walczyc o to aby zrozumiala mnie....dala mi kosza 15 grudnia ubieglego roku od tamtej pory jestem sam..i niepotragie jej zapomniec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justinkaaaaaaa
Wszyscy macie racje .Powinnam z nim o tym porozmawiac.Isc na kompromis i ratowac to ,co stworzylismy,a nie od razu rozstawac sie .W sumie lepszy taki facet,niz taka,,baba'',heh.Dziekuje wam bardzo za pomoc i za te slowa :) Mysle,ze daly mi mega kopa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justinkaaaaaaa
alucard2324 - Wspolczuje Ci :( a masz jakis kontakt z byla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleszcz
alucard2324 , mam takie wrażenie, że ta Twoja Ex-kobieta potrzebowała i potrzebuje silnego i twardego faceta , oczywiście są takie kobiety , które potrzebują dostać w zad od faceta i szanują faceta , który mocną ręką trzyma kobietę , rano pójdziesz po bułki do piekarni i zrobisz jej śniadanie podane do łóżka - to masz pewność że zepsułeś jej dzień , ona i tak pójdzie tam , gdzie oberwie od faceta zdrowo , ponieważ tego właśnie potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alucard2324
nie mam kontaktu..nie chciala go moec..zreszta juz niewazne..kochac nie odkovhuje sie w rok bo jak sie kocha to na xale zycie...zaangazowalem sie w przykro mi mowic nie tej kobiecie co trzeba bylo..wykorzystala to bardzo okrutny sposob..rzucajac mnie tuz przed swietami bozego narodzenia zeszlego roku....co ja mogepowiedziec...nie chce byc sam..i pragne sie znow zdrowo zakochac...a co do mojej bylej..niech sobie uklada...zle jej nie zycze..w koncu nie takim hamem jestem..ale szkofda ze nam nie wyszlo..bo to vo czuje do niej to naprawde dla innej wiele by znaczyli i docenila by to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alucard2324
ok justinka ja ide juz spac..w koncu to twoje forum a nie moje i moje historie....mam nadzieje ze docenicie sie nawzajem i wezcie to sobie do serca. w kazdym zwiazku sa gorsze chwile ale on trwaja krotko w stosunku do reszty zwiazku..a czy bedziecie mieli na tyle sily aby to przejsc..wy tego nie wiecie....i nie mozeciemowic ze wiecie bo tak nie jest...poprostu..jesli ty uwierzysz i mocno bedziesz chciala sie nie uklocic i on tez..hhehe zapare latek mozemiesiece..oswiadczyby,slub w kosciele i dziecko:)zycze wam tego..a ja.....hehhe......ani smac ani plakac..poprostu....jest mi bardzo bardzo bardzo smutno....bardzo bardzo sie zawiodlem ju moj 2-goi staly zwiazek...to nie mialo prawa sie rozpasc..:(:(:(ehhh....kocham kochac ale pragne bym tez byl kochany..dobranoc dobrzy ludzie pap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roPINCHÓT DE kłeszczyn.......
...nie idż na kompromis , może troszkę .ON praca nad sobą . łagodność tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×