Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lupolkjh

Dziwna historia z koleżanką

Polecane posty

Gość lupolkjh

Zacznę może od końca ;). Otóż mam koleżankę, która przestała się do mnie odzywać i w sumie nie wiem czemu, na mój kontakt też nie odpowiada. Znamy się od początku podstawówki teraz mamy po 26 lat, pochodzi z tej samej miejscowości. Kiedyś była moją dobrą koleżanką, siedziałam z nią w ławce przez pół podstawówki. Ostatnio pisałam do niej na naszej klasie, bo już tylko taki kontakt mi pozostał, że jeśli ją czymś uraziłam, to żeby mi powiedziała, bo czasem się papla rożne rzeczy, ale ona dalej milczy...nie chodzi mi nawet o to żebyśmy były super koleżankami, ale kurczę udawać, że się nie znamy to chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czysteserce
a od jak dawna nie macie kontaktu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lupolkjh
Na studiach nasze drogi się rozeszły, bo ona studiowała w innym mieście niż ja, ale to naturalne, poznała chłopaka zaczeła z nim być, ale jeszcze kontakt miałyśmy. Przynajmniej nie udawała, że mnie nie zna. Kiedyś nawet zainicjowała spotkanie, była ona jej chłopak i jej starsza siostra i ja z naszą wspólną koleżanką z podstawówki. Spotkanie jak spotkanie, rozmowy, śmiech itd. nic szczególnego, ale od tego czasu jakby kontakt się urwał... Wspólnie z tą koleżanką, która ze mną była na tym spotkaniu ustaliliśmy, że zaczeła być zazdrosna, że jej chłopaka zabierzemy, paranoja, jakby nas nie znała. Fakt, że nawet ok nam się z nim gadało, lepiej niż z nią, no ale kurde, jak pyta, to co mam nie odpowiadać, w końcu po to się spotkałyśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lupolkjh
W sumie może już ze 3 lata, jak brała ślub mnie nie zaprosiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lupolkjh
Teraz jest z nim po ślubie i dalej nie chce kontaktu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo wy tak macie :P kolezanki sa dobre do jakiegos momentu ..zazwyczaj jak sa same to ciagna inne wszedzie byle nie bys samej np.na dicho,czy w knajpie ... pojawia sie facet = kolezanki schodza na boczne tory ...sa tylko dla samego bycia :P pozniej chłopak zostawia taka jedna czy druga...kolezanki na nowo wracaja do łask I tak w kólko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lupolkjh
Nie wydaje mi się, że to głębszy problem. Nie wiem moża zauważyła, że ja mu się podobam, ja tego nie zauważyłam, ale to ona zna go dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lupolkjh
Wszyscy radzą mi to ją totalnie olać, ale to nie jest takie proste, bo to nie znajomość, jakich wiele np. ze studiów, które umierają śmiercią naturalną, jak przestaje się widywać na uczelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lupolkjh
jasne, że lepiej nie zadawać się z fałszywymi ludzmi, tylko nie jesteśmy dziećmi, nic wielkiego jej na pewno nie zrobiłam i przecież możemy się spotykać tylko we dwie, jeśli jest aż tak zazdrosna o swego męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10:59 [zgłoś do usunięcia] brat_niedzwiedz (brat_niedzwiedz@gazeta.pl) bo wy tak macie kolezanki sa dobre do jakiegos momentu ..zazwyczaj jak sa same to ciagna inne wszedzie byle nie bys samej np.na dicho,czy w knajpie ... pojawia sie facet = kolezanki schodza na boczne tory ...sa tylko dla samego bycia pozniej chłopak zostawia taka jedna czy druga...kolezanki na nowo wracaja do łask I tak w kólko ... Wolałam Brata Niedzwiedzia z mądrymi, mniej zlosliwymi tekstami... a nieuprawnionych generalizacji nie znoszę. Moje kolezanki sa inne, ja jestem inna... a wnioski te wysnules na podstawie...? obserwacji siostr, kolezanek, aktualnej partnerki...? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lupolkjh
Popieram post powyżej ;) Takie odwracanie się nagle od koleżanek jest typowe dla wielu małolat, jak nagle znajdują sobie chłopaka choć nie tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolałam Brata Niedzwiedzia z mądrymi, mniej zlosliwymi tekstami... a nieuprawnionych generalizacji nie znoszę. Moje kolezanki sa inne, ja jestem inna... a wnioski te wysnules na podstawie...? obserwacji siostr, kolezanek, aktualnej partnerki... energiczna nie generalizuje ,nie chce nawet... to ze tak napisałem nie musi sie odnosic akurat do ciebie..:P odp na twoje pytanie ... wysnułem ten wniosek po obserwacji przede wszystkim po relacjach kumpelskich moejj siostry ale i takze wielu moich kolezanek .... wiesz moja siostra miała zajebista 2 kumpele...pojawili sie faceci :) ok ...zrozumiała ze juz tyle czasu co przedtem nie beda miały dla niej ...ok ale one olały sprawe i totalnie sie odcieły...pech chciał ze jedna z nich koles wykorzystał i porzucił ....i teraz zgadnij do kogo przyleciała płakac ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrbosz
lupolkjh - dziwna jestes. najpierw mówisz ze nie wiesz dlaczego nie chce Cie widywac, a zaraz podejrzewasz ze jest zazdrosna o swojego meza i mówisz ze Ty tego nie zauwazylas ale ona moze tak. A co? Rozmawialas z nia ze tak Ci sie wydaje? Przyznaj sie, po prostu wyczulas ze podobasz sie tamtemu chlopakowi, oczywiscie Twoja kolezanka tez to zauwazyla i postanowila ograniczyc kontakt. I bardzo dobrze zrobila:) Lepiej nie kusic zlego.. i jeszcze tekst, ze z nim sie lepiej rozmawia niz z nia... Zalosne. tez bym nie chciala sie przyjaznic z taka osoba jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrbosz
aha, jeszcze jedno: czy jestes atrakcyjna osoba? to by wiele tlumaczylo ;) Albo moze: czy jestes bardziej atrakcyjna od tej kolezanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lupolkjh
Hmm to takie moje domysły, może pomyślała, że za bardzo się zmieniłyśmy obie i nie ma sensu ta znajomość, tylko wtedy to powinna powiedzieć. Jesteśmy równie atrakycjne obie, serio tak uważam, niektórzy nawet mówili, że jesteśmy podobne. Nie wyczułam, że mu się podobam, akurat wtedy jakoś lepiej się mi z nim gadało, bo ona była jakaś spięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdychammm
też tak miałam - przyjaciółeczka od serca którą znałam 7 lat, nagle przestała sie odzywac, nie napisała mi nawwet smsa na urodziny! szok a rok temu była na slubie i poprawinach u mnie, a teraz na ulicy jak mnie widzi odrwaca głowę... przykre:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×