Nie rozumiem jak można wybaczyć zdradę?

>> wystarczy ze sie jest w kims w zwiazku a to jzu zobowiazuje Zobowiązuje do dbania o swoją kobietę i żaden szanujący się mężczyzna nie zaniedb swojej wizytówki :) >>zreszta jak zwykle prowokujesz a ja sie na to nie nabieram Ccciiiiiiiii

>> Nie. Stwierdzam fakty. Stwierdzenie faktu może być po jego zaistnieniu. Ty teoretyzujesz, bo nigdy nie byłas w takiej sytuacji i nie wiesz jakbyś sie zachowała

>> teoretyzujesz , skoro nie masz zony My jako mężczyźni.

ja uważam, że to czy dana osoba jest skłonna wybaczyć zdradę zależy od mnóstwa zupełnie prozaicznych czynników. od wartości wyniesionych z domu, od poczucia własnej wartości, od sytuacji materialnej i ogólnego poukładania w głowie. ja zdrady bym nie wybaczyła, ale rozumiem że są osoby tak ukształtowane, że wybaczają. zwłaszcza to co wynosimy z domu ma wpływ. jak dziewczyna wychowuje się w domu gdzie matka "nie widzi" że ojciec ma kochanki, to ma przeogromne szanse powielić ten schemat święcie uważając że "takie już jest życie, że jego rola dupczyć, a moja wybaczać".

>> od wartości wyniesionych z domu, od poczucia własnej wartości, od sytuacji materialnej i ogólnego poukładania w głowie To prawda, ale tylko w odniesieniu do kobiet :)

matka mojej kolezanki wybaczyla zdrade ktorej owocem jest dziecko jej maz zaakceptowal dzieciaka, placi na niego i widuje a zona to przelknela podziwiam ja:)

W temacie jest "wybaczyć" - to czynność jednokrotna, a nie "wybaczać" - to czynność wielokrotna. To czyni zasadniczą różnicę :P

>> a zona to przelknela "TO" czyli nasienie swojego męża?

Najlepsze jest to, ze zdrade zazwyczaj wybaczaja kobiety. Faceci jakos nie daja sie omamic tekstami, ze to byl blad, ze kocham cie nad zycie, ze strasznie zaluje. Kobiety po prostu paniecznie boja sie samotnosci, bo w pewnym wieku lepiej miec meza zdradzacza niz byc singielka....

Gogi Bubu Ja jestem tego tak samo pewna jak Ty tego, że nigdy nie dasz się przelecieć bandzie spoconych murzynów...

oj kurwa nie badz wulgarny

Najlepsze jest to, ze zdrade zazwyczaj wybaczaja kobiety. Faceci jakos nie daja sie omamic tekstami, ze to byl blad, ze kocham cie nad zycie, ze strasznie zaluje. Kobiety po prostu paniecznie boja sie samotnosci, bo w pewnym wieku lepiej miec meza zdradzacza niz byc singielka.... święta prawda... Facet wychodzi z założenia, ze jak nie ta to inna, baba, że jak nie ten to już żaden.

Gogi Bubu --> aż się prosi żeby odpisać, że owszem, tylko u kobiet tak skomplikowane czynniki mają wpływ na zachowanie, bo zachowaniem faceta rządzą tylko jądra/penis...na szczęście to nie prawda a Ty jesteś wyjątkiem do zupełnie innej reguły. btw ciekawe czyim "projektem" jest nick Gogi Bubu, hmm...

>> Faceci jakos nie daja sie omamic tekstami, ze to byl blad, ze kocham cie nad zycie, ze strasznie zaluje Bo my zwyczajnie jesteśmy od kobiet mądrzejsi

>> teoretyzujesz , skoro nie masz zony My jako mężczyźni. wolisz termin - generalizujesz? ;-)

między oczy, wcale się nie zapętliłam :D - to Ty widocznie nie rozumiesz, o co mi chodzi i nie dostrzegasz różnicy między klasycznym "zapomnieć" (np. zapomnieć datę powstania styczniowego - to się da), a zapomnieć w sensie "zneurtalizować" tę pamięć (która jednak jest) w taki sposób, żeby nie wpływała na wspólne zycie i uczucia, np. nie wypominac przy każdej kłótni, nie zrywac sie po nocach itp. Zapomnieć w sensie "nie pamiętac", a zapomnieć w sensie "przestać przywiązywać znaczenie, wybaczyc", to dwie rózne sprawy i tak w ogóle to się chyba dzisiaj na mnie uparłeś ;)

pół biedy jak sie przynajmniej dowiesz o tej zdradzie. a jak Twoj"ukochany" robi Cie na boku a Ty biedna nic nie wiesz?? to jest dopiero tragedia

>> oj k**wa nie badz wulgarny Prośba o nie bycie wulgarnym razem kurrwą w jednym zdaniu, dobra jesteś :)

>> jak Ty tego, że nigdy nie dasz się przelecieć bandzie spoconych murzynów... Ja wcale nie jestem tego pewny, bo jak mi się ci murzyni spodobają, to czemu by nie?

no ale mi chodzilo o inny rodzaj wulgarnosci:) przeklinanie to moje ozdobniki:P

tez próbowałam wybaczyc zdrade, nie da sie zapomniec, na szczescie nie bylam od niego zalezna, jak wiekszosc zon , które pod pozorem wielkiej miłości mówia ze wybaczaja, a tak naprawde to sa nikim bez niego. facet który raz zdradził zdradzi i drugi i kolejny. Zwłaszcza ze nic ich za to nie spotyka. Nie łudźcie sie, tak poprostu jest nawet jesli obiecywał, ze juz tego wiecej nie zrobi. Zawsze mówia, ze z kochanką to koniec, a w rezultacie dalej utrzymują z nimi kontakt i obiecują , ze jak tylko dzieciak tylko dzieciak troche podrośnie to odejdą... Oszukują i żone i kochanke, nie miejcie złudzeń. Zaakceptujcie albo odejdzcie jesli macie odwage.

>> tylko u kobiet tak skomplikowane czynniki mają wpływ na zachowanie Wy w ogóle macie tendencje do nadmiernego komplikowania sobie życia :o >> bo zachowaniem faceta rządzą tylko jądra/penis... Moim głowa, wiem, jestem zupełnie wyjątkowy

"My potrafimy rozróżnic sex od miłości. Kochamy nasze żony, ale możemy czasem sprawdzić pojemność jakiejś innej dziurki, ot tak, dla sportu " dla sportu to powinno sie takich facetów jak ty kastrowac.

i tak w ogóle to się chyba dzisiaj na mnie uparłes eee nie, czemu sobie schlebiasz? ;-) zapetlilas sie i juz :-)

>> no ale mi chodzilo o inny rodzaj wulgarnosci Połykanie nasienia nie jest wulgarne, to normalna czynność kobiety przecież :) Chyba nie jesteś pruderyjna? >>przeklinanie to moje ozdobniki Obrzydniki :o

Bo my zwyczajnie jesteśmy od kobiet mądrzejsi znow generalizujesz ale tym razem nie potrafie sie nie zgodzic :-)

predzej mnie ktos moze posunac w gardlo niz bede lykac:) blee spadam

>> dla sportu to powinno sie takich facetów jak ty kastrowac Dlaczego? Jeśli ci takie podejście do tematu przeszkadza, to weź sobie faceta, ktory ma inne. Z takimi jak ja nikt nie karze ci się wiązać, wiec nie musisz żądać mojej kastracji :o

">> bo zachowaniem faceta rządzą tylko jądra/penis... Moim głowa, wiem, jestem zupełnie wyjątkowy" Masz penisa na głowie? Faktycznie jestes wyjątkowy.

>> predzej mnie ktos moze posunac w gardlo niz bede lykac Zapamiętam PS Łykać trzeba, to oznaka wierności i oddania