Ile prezentów od was dostają wasze dzieci

Jako dziecko zawsze dostawałam dużo prezentów, mój mąż jeden lub wcale (przecież wyprawiali wigilię - tłumaczyli, choć nie są najbiedniejsi) W tym roku dzieci dostaną po 3 prezenty o wartości 200 zł czy to dużo? Po ile wy dajecie prezentów takich od siebie bo pewnie też dostaną od babć czy cioc?

po jednym

A jeśli po jednym jak piszesz to jakiś drogi/duży prezent?

moj 1,5roczny dostaje ode nas-2 ksiazeczki,klocki,zestaw garnuszkow do zabawy. pewnie dostanie cos od dwoch babc i od wujka. ja sie nie wydatkowalam bo kupilam wszystko uzywane, wydalam ok 30zl

kazdy kupi za tyle na ile go stac,ja mam dwoch chlopakow i wydalam na kazdego po 50 zł.

nie wiem ile to jest dla Ciebie drogi??? jak dla mnie 200 zł za prezent dla dziecka to duzo,ja mam 2 wiec 400 zl bym nie wydala.

Tez jak przemdówczyni uważam, że 200 zł = dużo. Poza tym jaki znaczenie ma ile prezentów (to odnośnie pierwszego postu i nie najbiedniejszych rodziców)? Najlepsze wspomnienia mam z zabawkami, które kosztowały najmniej, albo.. wcale ;)Na razie Młodej nic nie kupujemy, bo ma 3 miesiące, za rok pewnie jakaś zabawka edukacyjna stanie pod choinką :)

Też mam dwoje. Dla mnie te dwieście to naprawdę dużo. Nie wiem czy to takie przyzwyczajenie z dzieciństwa? Lubię uszczęśliwiać moje dzieci. A może to wkestia, ze w zasadzie tylko od nas dostaną prezenty? Ew. od dziadków raczej drobiazg do max. 30 zł.

To o rodzicach męża tak jakoś głupio wyszło ale patrzyłam wczoraj na męża jak mu przykro było gdy mi o tym opowiadał :(

nie wiem czy w tym wszystkim chodzi o wartosc, moze te 30zl bardziej dzieci uszczesliwi niz te 200...a 200 uwazam ze to duuuuzo, tez moglabym wydac bo stac nas, ale nie warto od mlodych lat wpajac takie zasady-co drogie to ok, a ponizej 50zl to ble. bez sensu

no tak ,najwazniejsze w świętach to to ile i o jakiej wartości będą prezenty pod choinkę :O a moze tak dziecku zamiast kolejne głupiej zabawki , podaruj odrobine ciepła rodzinnego (prezent to tylko dodatek do świat nie ich sedno) Moze tesciów masz mądrych i wiedzieli co w życiu wazniejsze .

Nie złe mnie zrozumiałyście. Nie o taki sens mi chodziło. To oczywiście dodatek do całej magii świąt, ale jakoś marzyło mi się by spełnić ich pragnienia. Dziwne poczucie zoobowiązania. Ja takie zakupy porozkładałam na raty nie tylko na grudzień. Część pieniędzy np uzyskałam ze sprzedanych na allegro rzeczy.

Nie chodziło tak naprawdę o cenę prezentu.

no jeśli 200 zl za prezent, to chyba musi byc porzadny;)ja nie wydalabym tyle na zabawke dla dziecka, bo zwyczajnie szkoda by bylo, gdyby dziecko to zniszczylo. a gdybym miala trzesc sie za kazdym razem gdy dziecko uzytkuje ten prezent i mowic: uwazaj, nie zniszcz, to drogo kosztowalo...:O raczej nie:O ja w tym roku kupuje corci niewielki prezent, a to dlatego, ze od babc, cioc i wujkow tez cos dostanie, a poza tym czesto jej kupuje rzeczy bez okazji. jak bedzie starsza bede bardziej sie zastanawiala co jej kupic. teraz prezent ma po prostu zajac dziecko na chwile;)i ucieszyc oko:)

a tak przy okazji:) prezent który najbardziej zapadł mi w pamięć , to parasolka :D Zwykła , mała, kolorowa , do dziś pamiętam jak nie mogłam uwierzyć ze mam swój mały parasol :P to były piękne czasy

a ja kupuje mojej niuni na święta grający nocnik :) w święta kończy roczek więc to będzie taki symbol wyjścia z okresu niemowlęcego :) moze sie wydawac głupie ale i tak ma mnóstwo zabawek dostanie jeszcze więcej a i tak teraz nie rozumie co to prezent itp jeszce mam przed sobą wybieranie czegoś super :)

Moje dzieci rzadko dostają prezenty. Raczej na okazje, nie mają ich za dużo. I nie jeden w cwnie do 200 zł a trzy ( wymarzone przez dzieci) za dokładnie 180 zł.

moje dwie córcie w tym roku od nas dostają komputery edukacyjne( 3 i 7 lat). Od dziadków też będą gry edukacyjne. Będą też i słodycze, ale to nie mój pomysł:)

A ja najbardziej z dzieciństwa zapamiętałam taki różowy zegar, który miał ręce, nogi i kokardę , bo to była dziewczynka :)

a ja pamiętam jeansy, ogrodniczki:) Wszystkie koleżanki z klasy zazdrosciły:)

O fajnie :)

ja pamietam wielka paczke z mnostwem roznych pierdol-kredki,zeszyt jakas lalka szmaciany, banki mydlane. ot taki zestaw, nie wiedzialam za co sie zabrac, wspaniale!!dlatego postanowilam tez malemu cos takiego zrobic, ostatnio dostal duzo drogich prezentow bez okazji...

glitzy - Spojrzałam na zdjęcia, ładny wasz mały. Ja ten zegar też w takiej paczce miałam, było też tam sporo ozdób do włosów.

oh dziekuje, to po tacie bo mama taka sobie :)

My dajemy córci (21 miesięcy) 3 prezenty a mianowicie : zestaw ciastoliny, lalkę w aucie (mała lubi autka :) ) i taką zabawkową kasę sklepową ... w sumie za prezenty dla małej zapłaciliśmy ok.100zł.

Zaraz, zaraz ja tam widziałam na zdjęciu mamę ( byliście we troje) i wcale mama nie jest tak sobie. No chyba, ze na tym zdjęciu to nie ty, wtedy nie wiem.

Hej, generalnie to teraz nie te klimaty. Dzieci na codzień mają wszystko. I tak naprawdę ciężko znaleźć coś ekstra. Ja z dzieciństwa pamiętam dobrze ten dreszczyk emocji co dostanę:)

Ja dlatego "porządne" pakuję prezenty - zanim się dostaną to mają radochę z samego otwarcia. U nas wyglądamy na Mikołaja, zostawiamy mu drobiazgi zdrobione np laurkę. Ogólnie radocha. Ale to po wigili, którą uwielbiamy, ten czas łamania się opłatkiem, wspólnego posiłku, później spędzamu razem czas. W święta dużo jesteśmy razem gramy, spacerujemy, odwiedzimy też rodzinę :)

ach to ja na tym zdjeciu...

Jak ty, to czemu tak skromnie o sobie się wypowiadasz?