JUTRO MAM KONCERT w filharmonii

Ale mi się nie chce! Cały tydzień prób od rana do wieczora!

już jestem zmęczona!

szczerze współczuje...nie dość,że próby to i zajebisty stres:\

stresu raczej nie ma, ale tyle prób. Od rana do wieczora. Wczoraj np miałam próbe od 11.00 - 19.00. Odechciewa się muzyki po tylu godzinach

jutro koncert,wiec bedziesz miala "z głowy" tyle prób ;D.A tak swoja droga....na jakim instrumencie grasz??

śpiewam w chórze, Jutro mamy koncert kolędowy. Będziemy śpiewać hiszpańskie kolędy takie troche rozrywkowe z towarzyszeniem zespołu jazzowego

aaa,to nie jest jeszcze tak źle....myślałam,że grasz na czymś.pamiętam,że jak do szkoły muzycznej chodziłam,to jedynie zajęcia z chóru mi sie podobały,chociaż chwilami gardło wysiadalo :\

szkoda tylko,że tak mało ludzi chodzi do filharmonii. Czasem publiczność stanowi tylko rodzina i znajomi tych muzyków

nom,to prawda,ale widocznie takie juz mamy czasy...akurat takiej muzyki malo kto slucha.Tak szczerze mówiac,to sama bedac w filharmonii po 40 minutach umieram z nudow ehh