spowiedz /

jutro mam iść do spowiedzi i strasznie się boje :/ ostatni raz byłam rok temu na święta.....pierwszy raz spowiadałam się z seksu przedmałżeńskiego, ksiądz krzyczał na mnie, obrażał mówiąc ze jestem głupia i nie odpowiedzialna...postanowiłam ze już nie będę się z tego spowiadać... jeśli zataję grzech to spowiedź będzie ważna, czy taka spowiedź ma w ogolę sens ?

Czasem nie mogę przestać się śmiać z tych bojaźliwych katoli :D

Jeśli zataisz grzech to jaki sens ma spowiedź?Nie będzie Ważna,a Tobie dojdzie jeszcze jedno przewinienie:zatajenie grzechu.

to juz po Tobe :D a swoja droga - z seksu sie spowiadalas? ha ha ha dobre xD xD xD

skoro spowiadalas sie z sexu to znaczy ze uznajesz go za grzech ..... ja natomias za przyjemnosc ;).....a z przyjemnosci nie spowiadam sie nikomu.....

niestety, na lekcjach religii od 3 roku życia wpaja się człowiekowi, że Bóg go kocha, ALE.... i tych ALE jest tyle, że człowiek boi się tego kochającego Boga, strach przed wiecznym ogniem piekielnym, że ksiądz odmówi pochówku, wykrzyczy z ambony itd. :(

wychodze z zalozenia ze jesli bog jest ( jesli wogole jest ?) taki milosierny i wybacza takim jak hitler, stalin....to mnie tez wybaczy ....zreszta ja tez mam pare rzeczy do omowienia z nim wiec bedziemy kwita ............

Podczas spowiedzi usłyszałam ze seks to grzech ciężki ! . Jest grzechem ale ja wcale nie uznaje go za grzech, jak mam się spowiadać z czegoś czego nie żałuje i nie zamierzam tego zmieniać ? :( Zagubiłam się

kabel usb>>>>>>>>ale jesli chodzi o seks np gdy jest zdrada malzonka?To tez wedlug ciebie nie jest grzechem?

jesz za dużo - grzech, jesz za mało-grzech, za szybko jeździsz grzech, pijesz alkohol, palisz papierosy, antykoncepcja, prezerwatywy, seks przed-poza i wyuzdany małżeński - grzech wpisujesz te bzdety na kafe grzech itp.itd.

kiouy7>>>zdrada jest grzechem :) tak mowi jedno z przykazan ....zdaje sie nie codzoloz ? czyz nie? ;)..... ale autorka kochala sie ze swoim chlopakiem wiec ? nazwanie tego grzechem uwazam za nadinterpretacje w/w przykazania :)

a co jesli to sie dzieje po rozwodzie? jesli para do siebie nie pasowala? w drugim związku wedlug koscioła żyje się do smierci w grzechu:(

Ci do glowy, że ksiądz miał rację mówiąc o braku odpowiedzialności? Latwiej zrezygnowac ze spowiedzi , co? Czy Wam sie to podoba czy nie seks przed ślubem jest grzechem wg KK. Jak nie żałujesz, to zastanów się dlaczego...

a ja nie mam takiego problemu jak zalozycielka topiku, odkad kocham sie ze swoim narzeczonym nie bylam u spowiedzi, w ogole przestalam chodzic do kosciola. doszlam do wniosku ze nie mam sie z czego spowiadac, co ksiedza obchodzi co i z kim robie. mam czyste sumienie bo kocham sie z ukochana osoba i tego nie zaluje. Nie kkradne, nie jestem zlym czlowikiem ktory zyczy innym zle. Skoro moje przekonania sa sprzeczne z tym co mowi kosciol zdecydowalam, ze nie bede sie falszywie spowiadac z grzechu(wg koscola) ktorego nie zaluje. Pozdrawiam

Lepej nie idź do tej spowiedzi. Stracisz tylko czas,

kiouy7>>> widzisz ,hmm.....jakby to powiedziec by nikogo nie urazic :O....rozpatrujac slowo kosciol zazwyczaj mamy na mysli budynek i ksiezy :).....budynek jak budynek a ksieza nie sa dla mnie autorytetem .....a teraz z innej beczki mowiac wprost mam w dupie co mysla ksieza ....starcili na wiarygodnosci :) a najlepsze jest to ze zdaja sobie z tego sparwe i naprawiaja bledy w nieudolny sposob ....

nie idz do spowiedzi bo jaki jest tego sens skoro nie wyznasz wszystkich grzechow?

jezeli nie uwazasz ze seks jest zly to nei jest on grzechem. jest to kwestia sumienia

kabel usb>>>>>>>mnie ksiadz wyzwal gdy dowiedzial się ze mam o 14 lat mlodszego faceta:( Powiedzial ze to zboczenie i powinnam zrezygnowac z tego zwiazku dla jego dobra:( Co ja mam myslec?

myślę ze jednak nie miał racji uważam się za osobę odpowiedzialna i pewnie łatwiej byłoby mi zrezygnować ze spowiedzi niż za faceta

to idź do normalnego księdza

kiouy7>>> zazwyczaj nie przejmuje sie niczyja opinia ;)... postepuje zgodnie z wlasnym kodeksem nikomu nie szkodzac :) wiec ? ;) opinia ksiedza znaczyla by dla mnie tyle co kurs jena w kongo czwartkowego popoludnia ;)

ogólnie nasze społeczeństwo patrzy na takie związki bardzo źle:(

moze to rzeczywiscie złe?Co o tym myślicie?

kiouy7>>> czy mam cie za takie watpliwosci nazwac glupia ? ;).... heheh moja odp: spoleczenstwo nie sypia ze mna, nie dzieli problemow , radosci, nie gotuje dla mnie ....wiec opinie spoleczenstwa podobnie jak opinie ksiezy mam w .....:D

kiouy7>>> jeszcze cos....jesli jestes wierzaca to wiec ze bog jesli istnieje to nigdzie nie wyznaczyl roznicy wieku miedzy partnerami :)

dzieki kabel :) nieraz tylko krazą mi po glowie slowa tego ksiedza,że robie mu krzywde tym związkiem bo za duza roznica wieku......moze jest w tym prawda?:(

juz odpowiadam ;)......to jest gowno prawda !!!! liczy sie to co was laczy a nie jakis pieprzony wiek .........jesli bede mial ochote to zwiaze sie z 75 letnia babcia i z czystym sumieniem bede mogl powiedziec ze mam gdzies opinie innych ...to bedzie moja wola i moja decyzja.........

:)